juliusz

-Współtowarzysze niedoli ostatnio poznałem największą tajemnice naszego roku!!!
- Wojciech Patryas jak pewnie pamiętacie po tym roku kończy wykładać na uczelni
-a na pierwszym roku razem z nami pojawił się niejaki Juliusz Sandelewski
- powiecie że to zbieg okoliczności, otóż nie!
- jakiś czas temu przed wykładem z ekonomii poszedłem się odleć do kibla
- rozpinam rozporek i nagle coś zwraca moją uwagę,
- nie to nie flaszka schowana w ściance czy mój wielki fallus
- ktoś w kabinie pierdoli po rosyjsku o jakimś Łyżwie, Baku i Ak 47
- zaciekawiony wyszedłem i zaczaiłem się pod łazienką by sprawdzić kto to był,
- po paru minutach wychodzi ON
-1,50m czystego zła i wkurwu Juliusz Sandelewski
- zobaczył mnie,
-dla zachowaniu pozoru przywitał się Cze, cze, cze cześć, jak jebany cyborg
-odpowiedziałem zaskoczony siema i spierdoliłem do Maximus
-zaciekawiony zdecydowałem się poszpiegować go przez tydzień, i tak na tych studiach nic się nie dzieje
-co jeśli on chce urządzić nam tu Colombine i nas wszystkich zajebać?
-chodziłem za nim do biblioteki sklepu czy konsulatu rosyjskiego
- szybko dostrzegłem że ten telefon to nie jednorazowa sprawa,
- raz w Tesco słyszałem jak gada z kimś o jakimś Glocku i uciszeniu starca
- innym razem o operacji „zdjęcie łyżew”
- a raz o tym że znalazł miłość swojego życia ale teraz nie o tym XDD,
- połączyłem fakty i to co zrozumiałem z rozmów
-Juliusz to tak naprawdę agent rosyjski pod przykrywką!!!
-to tłumaczy jego problemu w mówieniu po Polsku,
- dziwne zachowania
- i nie umiejętne udawanie studenta
-tak naprawdę nie chce skończyć prawa
-jego celem jest usunięcie kogoś kto nazywa się Łyżwa
-długo zastanawiałem się o kogo może chodzić, a może to po prostu jakiś pojebany sposób na umówienie się z jakąś lochą na łyżwy, po prostu mi odjebało z nudów
-aż tu pewnego dnia na ćwikach z logiki prof Patryas podaje przykład z łyżwami, kolega mój z ławki szybko podchwycą temat zapalony freestyler i zaczyna się rozmowa
-nagle okazuje się że profesor ma niespotykaną wiedzę na temat łyżwiarstwa
-pierdoli o jakichś podwójnych Salchowach, potrójnych Axelach itd
- olśniło mnie
- z kumplem Hackermanem całą noc szukaliśmy informacji na temat  prof Patryjasa
-aż znaleźliśmy notkę z 1967 roku
-niegdyś słynny sędzia za czasów PRL Wojciech Patryas był w 1967 mistrzem łyżwiarstwa figurowego w ZSRR i nazywał się wtedy Paatryjasynko!!!
- to nie jest przypadek, to on musi być Łyżwą!!!
-od tego czasu zacząłem śledzić już każdy ruch Juliusza a może Sergieja Sandaczełki
-i któregoś wieczoru w barze nastąpił przełom
-spotkanie Juliusza z niejakim Jurijem Owsienką
- niewiele zrozumiałem z ich rozmowy ale najważniejsze że już wiedziałem co zamierza Juliusz
-Patryas- Łyżwa to rosyjski szpieg odpowiedzialny za rzeź w Baku!!!
-2137 ofiar, odzanaczony orderem rzeźnika
-o jebany jak ja szanuje
- dobra pospuszczam się potem
- Łyżwa zamierza po przejściu na emeryturę wyznać całą prawdę o sobie i innych agentach rosyjskich na UAM
-co by oznaczało katastrofę dla całej Rosyjski siatki wywiadowczej
- Juliusz czy Sergiej jako wybitny komandos rosyjskiego pułku strzelców wyborowych i szpieg najwyższej klasy odznaczony orderem sierpa i młota ma temu zapobiec i pozbyć się problemu
- tak jak wy pewnie teraz
byłem zszokowany
- pisze do was bo nie wiem czy udać się na policję, dzwonić po CBA czy chuj wie,
-jedno jest pewne na koniec roku będziemy mieli na wydziale fajerwerki a cała sprawa może doprowadzić nawet do 3 wojny światowej!!!