Guest User

Notatki ze Szkoły Rodzenia

a guest
Sep 14th, 2023
98
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
HTML 14.55 KB | None | 0 0
  1. "Dobra, dalsza część przecieków ze szkoły rodzenia, może komuś się przyda. Nie opisuję ćwiczeń, które mieliśmy, bo większość można pewnie w internecie znaleźć, jakieś takie ćwiczenia na kręgosłup i zachowanie równowagi. Z ważniejszych ćwiczeń, które mamy powtarzać to ćwiczenia Kegla, ćwiczenia na obręcz barkową (zestaw ćwiczeń, żeby ujedrnić piersi), przysiady i ćwiczenia oddechowe. O tych dwóch ostatnich mieliśmy dłuższą pogadankę.
  2. Generalnie w pewnym momencie porodu podobno naturalnie schodzimy w dół i próbujemy robić przysiad. Wszystko dobrze, jeśli go robimy z piętami dotykającymi podłogi, bo miednica skierowana jest do tyłu (generalnie, pozycja bardziej wydalnicza i to dobrze). Przysiady z piętami u góry potrafią spowolnić akcję porodową o kilka serii skurczy. (No i ważne, żeby kolana kierować na zewnątrz, to chyba związane z równowagą)
  3. Z ćwiczeniami oddechowymi, to najpierw przez tydzień mieliśmy w ogóle ćwiczyć oddychanie przeponą, a teraz taki zestaw aż do porodu - oddychanie przeponą w różnych rytmach od najwolniejszego do najszybszego i na koniec wolne [3wolne-6szybsze-9najszybsze-3wolne - w 50-55 s].
  4. Jeszcze z poprzednich zajęć dowiedzieliśmy się, że rozluźnianie gardła podczas porodu powoduje rozluźnianie tych dolnych mięśni, więc wskazane jest krzyczenie i jęczenie. W sumie, mogę polecić, przy histeroskopii mi bardzo pomogło :-)."
  5.  
  6. "Mieliśmy wykład z karmienia.
  7. Ogólnie ciekawe rzeczy:
  8. - [b]na oddziale nie można samemu podawać noworodkowi niczego, czego nie skonsultujemy z położną albo lekarzem (poza własną piersią). Czyli jest zakaz stosowania własnego mleka modyfikowanego (MM), witaminy D i K, herbatek ziołowych, wody itd.[/b]
  9. Witamina D jest zalecana chyba 400j każdemu noworodkowi, a witamina K tylko takim z zaburzeniami krzepliwości krwi. Lekarz/położna powinni się zgodzić, ale takie leki dostajemy od nich dopiero jak wystąpimy.
  10. Wszystkie podane dziecku rzeczy muszą "przejść" przez położne. Takie ograniczenie jest między innymi ze względu na układ trawienny dziecka - zdarzało się, że matki podawały herbatkę koperkową niemowlakowi a potem ten trafiał na stół operacyjny ze zrośniętym jelitem.
  11. - również podawanie MM jest dopiero po zaobserwowaniu smółki (czyli obserwacji drożności jelit).
  12. - druga doba po porodzie może odznaczać się dużymi wahaniami nastrojów, więc bądźmy przygotowane.
  13. - do szpitala warto wziąć smoczek (nawet jeśli nie planujemy go później używać). Dziecko na początku może chcieć być cały czas przy cycu, ale nie jeść, tylko memłać - raniąc nam sutki. Dlatego można od czasu do czasu poratować się smoczkiem. Oczywiście nie w momencie, kiedy pokazuje oznaki głodu.
  14. - nie używać po porodzie irygacji!!! Można się przemywać tantum rosa zewnętrznie albo płynem do higieny intymnej, ale nie wlewać/nie interesować się wnętrzem :D.
  15. - na oddział przynieść ze sobą zgrzewkę wody, ojciec może zawsze w ramach przekazania paczki dostarczyć więcej. Ciężarna nie dźwiga - przy przyjęciu przyjeżdża osoba z obsługi szpitala z wózeczkiem i pakuje rzeczy.
  16. Butelki filtrujące niewskazane ze względu akurat na starszą instalację wodną, ale generalnie - w szpitalach jest sporo zarazków, więc lepiej dać se spokój.
  17. - koszule, ubranka dla dziecka, wszelkie rzeczy najlepiej, żeby były jednorazowe (albo wyprane w 90 stopniach po powrocie). Z tego powodu również walizka - lepsza sztywna, bo łatwiej zdezynfekować.
  18. - [b]SMOCZKI polecane NUKA i AVENTA[/b], odradzane BIBS i wszystkie inne z okgrągłą końcówką. Generalnie im bardziej płaski smoczek (pewnie chodzi o kształt anatomiczny) tym lepiej - dziecko wtedy nie musi wysilać cały czas mięśni ust i żuchwy.
  19. - Butelki do karmienia - podobno dzieci wcale nie lubią tych nowoczesnych anatomicznych smoczków w butelkach (przypominających pierś), lepsze są dla nich te zwyklejsze. Mimo wszystko to kwestia sprawdzenia na dziecku.
  20.  
  21. Wrzucę kilka ciekawostek na temat karmienia piersią, jak kogoś to nie interesuje, to nie czytać dalej.
  22. - Po porodzie należy pić dużo wody + płynów 3-4 litrów dziennie. Płyny wpływają na produkcję mleka, ale także na szybsze opróżnianie pęcherza. Jak pęcherz nie jest pusty to macica nie chce się obkurczać i może dojść do krwotoku.
  23. - Dziecko może nie chcieć jeść w pierwszej dobie, bo w brzuchu są wody płodowe, w nosie również (katarek), a świat jest taki przerażający, hałaśliwy i jaskrawy.
  24. - Przez pierwsze trzy tygodnie karmić na żądanie, ale nie rzadziej niż co 4 godziny. Jeśli dziecko śpi dłużej, to należy je wybudzić - to jakoś może być powiązane z zółtaczką. Jak dzieciak je to wątroba lepiej pracuje, więc można temu właśnie zapobiec.
  25. - Jak zdarzy się nam karmić dziecko w szpitalu butelką (np. nie mamy swojego mleka i stosujemy MM, albo jakieś leki przyjmujemy, przy których nie wolno karmić, albo próbujemy karmienia piersią inaczej (KPI)) to nie dziwmy się, że potem dziecko nie chce wrócić do piersi. Bo picie z piersi to dla niego wysiłek, a po co jak można dostać butlę? Dlatego należy przy powrocie częściej go dostawiać do piersi (a butlą jedynie ewentualnie dokarmiać.
  26. - przy karmieniu piersią nie bać się, że dziecko zadusimy - w sensie nie odchylać piersi."
  27.  
  28. "Obiecałam notatki ze Szkoły Rodzenia. Ostatnio pisałam o Karmieniu Piersią i smoczkach.
  29. Potem mieliśmy ćwiczenia, takie ciekawostki:
  30. - na 4 tygodnie przed planowanym porodem ćwiczyć bezdech (oprzeć się o ściane na siedząco z nogami zgiętymi w kolanach, pochylić głowę, zamknąć oczy i próbować nie oddychać przez 30 sekund - wcześniej pooddychać przeponą).
  31. - podczas parcia należy pochylać głowę do przodu (lużno do klatki piersiowej) i zamykać oczy. Raz, że głowa sporo waży i można się nabawić zakwasów szyi i migren poporodowych, dwa - od ciśnienia mogą popękać żyłki w oku.
  32. - popękane naczynka w oczach u 3 latków są związane często z zaparciami, bo dzieci nie kontrolują, że wysilając się można przymróżyć oczy :D.
  33. Wykłady:
  34. ** z ciekawszych rzeczy na liście do szpitala: **
  35. - można zabrać zwykłe bawełnianie majtki zamiast siateczkowych (a lepiej oprócz), zamiast szlafroka można polar/bluzę,
  36. - jedną pieluszką flanelową wyłożyć materac/łóżeczko dziecka, żeby mu było miło i wygodnie (więc zabrać min. 2 szt)
  37. - ręcznik dla malucha zabrać - mimo, że w szpitalu się nie kąpie dzieci, to najpierw zawijają bobasa w ręcznik, a potem w rożek - bo ręcznik łatwiej doprać.
  38. - trzeba zabrać dodatkowe dokumenty, jeśli dziecko miałoby mieć nadane inne nazwisko niż matka (np. po ojcu), ale można to też załatwić po porodzie (wtedy występuje się z pismem o zmianę).
  39. - wziąć ze sobą leki, które przyjmujemy na stałe + glukometr z paskami (jeśli cukrzyca ciążowa)
  40. - dla Taty: klapki basenowe, bluza, t-shirt, dresy lub krótkie spodenki (na oddziale jest ok 23 sotpni), jedzenie i picie. Klapki basenowe nam zostawia, bo jak po porodzie stopy popuchną to możemy się w swoje nie zmieścić
  41. - pierwszy komplet ubrań noworodka zapakować do osobnej dobrze oznaczonej torebki, od razu z pierwszą pieluszką.
  42.  
  43. Przed przyjściem na oddział, zadzwonić wcześniej i zapytać o aktualny stan szpitala (czy przyjmują pacjentki zdrowe czy covidowe, czy są porody rodzinne ew - kiedy się stawić, jeśli jeszcze skurcze są mało regularne).
  44.  
  45. Po porodzie od razu zgłosić położnej powrót do domu - ma 72 godziny na wizytę patronażową. Najpierw trzeba ogarnąć deklarację, zorientować się czy wizyta patronażowa nie będzie w formie teleporady (to jest czysta abstrakcja!).
  46. Wziąć pod uwagę wypożyczenie wagi dla noworodka albo pożyczenie od znajomych. Kiedyś ważyło się w przychodniach, ale teraz tak często się tam nie zagląda z powodu epidemii.
  47. ** Przed porodem **
  48. Zwiastuny porodu można znaleźć tutaj:
  49. https://www.pbkm.pl/pregnancy-zone-2/kalendarz-ciazy/objawy-zblizajacego-sie-porodu
  50. Z dodatkowych to informacja podczas badania ginekologicznego: szyjka luźna, skrócona, rozwarta na palec przy ciąży donoszonej, plamienie jak 2zł po takim badaniu. No i obecnie lewatywy nie stosuje się profilaktycznie / nie zaleca się, głównie tylko u kobiet, które pod koniec ciąży mają zaparcia - brak wypróżnienia od kilku dni - lewatywa na życzenie.
  51. Pewne objawy porodu to skurcza i odpływanie płynu owodniowego.
  52. Z tym, że skurcze są pewnym objawem porodu, jeśli szyjka już była rozwarta (przy badaniu gin). Żeby jechać do szpitala do porodu skurcze muszą być regularne i się nasilać! (nie było mowy, że regularny to oznacza jakiś konkretny odcinek czasu, starczy sama cykliczność).
  53. Jeśli zastanawiamy się czy jechać do szpitala - to półgodzinna kąpiel/obmywanie brzucha ciepłą wodą pod prysznicem - jeśli pomaga i pomaga nospa to jeszcze nie to. Jak się pogarsza/narasta ból - jechać do szpitala.
  54. Od momentu rozpoczęcia skurczy (zanim się nasilą) mamy czas wykąpać się - porządnie w myciem włosów, zjeść coś - najlepiej zupę.
  55. Jeśli jest 37 tc skończony to oczekuje się na poród, jeśli przed 37tc pojawią się objawy porodu lub zwiastuny to jechać na IP lub zgłosić do prowadzącego.
  56. Odpływanie płynu owodniowego - prawidłowy jest koloru białego lub przezroczystego. Jeśli taki się pojawi to mamy 2h, żeby dojechać do szpitala. Jeśli płyn ma nieprawidłowy kolor (pomarańcz - przy wysokim ciśnieniu, zielony, czarny - od smółki) - jechać od razu.
  57. ** Poród **
  58. Znieczulenie ZZO (ZOP, zewnątrz oponowe) podaje się na początku, można po nim praktycznie w każdej pozycji przebywać.
  59. Znieczulenie PP (podpajęczynówkowe) podaje się już pod koniec, ale może zatrzymać postęp akcji porodowej. Odcina praktycznie nogi, od pasa w dół - więc jednak rodzi się w pozycji leżącej.
  60. Obecnie nacina się krocze głównie w ostatnim momencie - czyli jak już jest blisko najszersza część główki - skroń, albo np. tętno dziecka spada - czyli żeby przyspieszyć, bo to niebezpieczne. Szwy po szyciu krocza są samorozpuszczające się. Tnie się na skurczu (bez znieczulenia, bo niepotrzebne), ale szyje już ze znieczuleniem miejscowym.
  61. Rana po cięciu CC goi się powierzchownie 8 dni (zdejmuje się szwy) ale całościowo nawet 6 miesięcy. Trzeba ją od samego początku ćwiczyć (również w grę wchodzi wizyta u uro-fizjo).
  62. ** Pobyt w szpitalu **
  63. W szpitalu u nas się przebywa 2 dni po SN, 3 dni po CC.
  64. Doba w szpitalu:
  65. 7- obchód + śniadanie
  66. 12 - obiad
  67. 17 - kolacja
  68. 20 - obchód?
  69. Dlatego trzeba sobie zabezpieczyć posiłki na własną rękę.
  70.  
  71. Położne w szpitalach nie instruują jak zajmować się dzieckiem czy karmić piersią, bo mają mało czasu a i też wychodzą z założenia, że większość matek wie, jak to robić. Podobno, nawet niektóre ich opierdzielają, że im pomoc nie potrzebna. Także tak, samemu męczyć bułę i ciągnąć za język.
  72. Neonatologów też pytać. Na przykład dziecko może po porodzie chrapać (czyści się górne drogi oddechowe solą fizjologiczną), sapie - sine ręce i szybko oddychające - odsysa się wydzielinę z płuc. ITD.
  73. Po CC nie ruszamy się dopóki położna nie pozwoli. Można ją zapytać, czy już można. Może anestezjolog wyda jakieś zalecenia. Jak już jesteśmy spionizowane, to trzeba trochę chodzić (nawet naokoło łóżka), bo chodzenie powoduje obkurczanie macicy.
  74. Przed wyjściem ze szpitala sprawdzić koniecznie czy zdjęto klips z kikuta pępowinowego - jeśli ma się coś złego przy zdejmowaniu dziać, to lepiej w szpitalu.
  75. Po wyjściu ze szpitala dostajemy kartę informacyjną mamy i noworodka - od razu umówić się na wizytę do ginekologa (po 6 tygodniach?) i pediatry (wg zaleceń).
  76. ** W domu **
  77. Ubytek masy urodzeniowej do 10% jest fizologiczna (waga smółki, wysuszanie dziecka z mazi płodowej, kikuta, oczyszczenie płuc w wód płodowych).
  78. U 20% noworodków pojawia się trądzik niemowlęcy - normalna higiena + nawilżanie skóry.
  79.  
  80. Pielęgnacja kikuta:
  81. - upewnić się w szpitalu, że zdjęto klips. Nie robić tego samemu!
  82. - kikut odpada po 5-15 dniach samoistnie, jeśli nie odpadnie po max 20 to zgłosić się do pediatry. Możliwe, że w kilucie jest niedomknięte naczynko i trzeba będzie usuwać chirurgicznie.
  83. - należy być delikatnym i stanowczym (delikatnie trzymać, ale dokładnie obmywać)
  84. - 2x dziennie czyścić (gazikiem z wodą obmywamy naokoło, patyczkiem trochę głębiej oczyszczamy, znowu obmywamy gazikiem z wodą i suchym wycieramy)
  85. - jeśli podczas pielęgnacji pojawia się krew to nie przejmować się, chyba, że nie ustaje - wtedy (ale tylko wtedy) spsikać octeniseptem. Jeśli nie ustaje po kilku minutach, to zabezpieczyć i jechać na IP.
  86. - wąchać pępek - jeśli śmierdzi makrelą lub zgnilizną to jechać do pediatry.
  87. - Nie zawijać w gaziki, nie odkażać bez potrzeby
  88. - cokolwiek wypływa z pępka, a nie jest krwią, powinno niepokoić.
  89.  
  90. Kąpiel noworodka:
  91. - można we wszystkim, nawet w wannie na brzuchu taty
  92. - woda do 37,5 stopnia (powyżej dziecko dostaje poparzeń) - Okolice 36,6-37 spoko.
  93. - gazikami myć twarz i miejsca intymne
  94. - kąpiel ma trwać max 15 minut u noworodka, nie trzeba kąpać codziennie.
  95.  
  96. Jeśli jakieś miejsce jest ciepłe, krwawiące lub obrzęknięte, czerwone - zgłosić pediatrze, może być infekcja.
  97. Ciemieniucha - normalna rzecz, natłuszczać i wyczesywać. Zgłosić piediatrze, jeśli: krew, krostki, czerwone i ciepłe.
  98.  
  99. Kolki 3-5 miesiąc są normalne, nie wiążę się to z dietą matki karmiącej. Im więcej dziecko leży na brzuchu tym mniej dolegliwe kolki. Biały szum potrafi uspokoić płacz kolkowy.
  100. Dziecko można kłaść na brzuchu z głową w bok. Często obracać (przy karmieniu i przebieraniu), ale dziecko to nie kurczak na rożnie - nie trzeba z zegarkiem w ręku czatować.
  101. Są badania, że szumisie mogą być szkodliwe dla rozwoju dziecka, chociaż krótkofalowo uspokajają.
  102. Przy karmieniu butelką (obojętnie czy MM czy KPI) trzeba odbijać, po karmieniu piersią niekoniecznie (chyba, że np. dziecko ma refluks czy ulewa dużo).
  103. Generalnie, nie mieliśmy żadnych zajęć z lalką, co mnie bardzo smuci. Podobno nie dało się do niej dostać, bo ktoś zabrał klucze. Niby mamy dostać jakieś prezentacje, ale mi zwyczajnie nie przychodzą na e-mail. To jest jednak co innego, obejrzeć to ja sę mogę na youtube. No, ale nic nie poradzę.
  104. Ogólnie jestem zadowolona ze szkoły rodzenia. Dowiedziałam się kilku smaczków, na ćwiczeniach sporo nauczyliśmy o oddychaniu, wiedza była przystępna i praktyczna. Także spoko :-)."
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment