>lvl 20, przystojny w kurwe
>nigdy nie waliles konia bo byles wierny samemu sobie
>Zapisz się na zbiorki caritasu
>Znajdz płodna juleczke, wołają na nią Mia, dziwnie ale ona 6/10 i do tego lvl 19 więc nie pytasz jej o to
>uzbieraliście z kieszonkowego kilkaset zlotych
>jedziecie na wyjazd w gory
>deklarujecie czystosc i że się nie będziecie jebac do ślubu
>okropnie kreca cię dziewice wiec w sumie git
>nadchodzi noc, gadacie ze sobą, robi się fajna atmosfera
>idziecie właśnie spać ale starczylo tylko na 1 pokoj w którym jest jedno lozko i do tego nie da się go rozłączyć
>nie macie wyboru, że lzami w oczach kładziecie się obok siebie i zasypiacie, właśnie oboje straciliscie dziewictwo
>o wszystkim mowisz ojcu, ona swoim rodzicom tez
>ludzie mysla ze twoja laska to kurwa a ty spierdolonym typem ktory nie wiadomo co robi ze swoja narzeczona w jednym łóżku w nocy
>wracacie z wyjazdu, matka wlasnie skonczyla wynosic twoje rzeczy na zewnątrz
>wyprowadzasz sie do dziadka
>normalnie spotykasz się z kobietami ale wszystko kończy się na gadce, dalej jestes wierny swoim zasadom
>wyjezdzasz do roboty do Berlina, poznajesz kilku muzyków, namówili cie na nagrywki
>okazuje się że masz talent
>poznają cię z paroma typami z Polski
>robicie razem kawalek o  miastach w których aktualnie żyjecie, Berlin, Szczecin, Poznań takie tam
>nagle odnajdujesz swojego brata Tomka którego rozpoznales w zoo jak podeszłes do klatki z jakimiś małpami, ogolnie przejebane że typa pomylili z malpa ale zyje i ma się całkiem dobrze, gadasz z kierownikiem zoo, wyjasniasz mu sytuację
>okazało się że braciak nauczył się niemieckiego od zwiedzających, uczysz go polskiego
>inteligentna bestia, szybko załapał, namawiasz go do nagrywania muzyki
>okazuje się że też mu nie idzie najgorzej
>wracacie do Polski, wykorzystujesz znajomości z kolegami ze Szczecina i Poznania, wy wyjeżdżacie do Warszawy, tam robicie muzykę
>ludzie podłapują waszą zajawę, przyjechał z wami jeden znajomy z Berlina, niestety nie mówi płynnie po polsku więc piszesz mu teksty
>twoje teksty są tak dobre że ludzie słuchają was już masowo
>braciak coś odpierdala ale przymykasz na to oko
>nagrywacie kilka płyt, powoli wbijacie do mainstreamu
>niekumaty kolega z Berlina wreszcie nauczył się polskiego, już sam pisze teksty i wydaje płytę z twoim bratem Tomkiem, na jednym tracku coś mu odjebalo z tym zoo ale chuj w to wbijasz, w sumie się rozwijacie, zaczynasz liczyć ten hajs który zarobiliscie
>30 koła, 50 koła, całkiem spoko suma wam się zbiera, zaczynacie żyć na wyższym poziomie
>zaczynasz wypuszczac pierwsze kawałki z nowej płyty, zajebiście się przyjmują, ludzie pytają o ciebie wszędzie gdzie tylko byłeś
>jestes sławny
>gracie koncert w Warszawie, pod scena zobaczyłeś dziewczynę ktora poznałeś na zbiórce Caritasu w 2007
>serce zaczęło ci bic szybciej niz bity na których nagrywasz
>zagadujesz, rozmowa się klei, ona proponuje żebyście poszli do ciebie
>jesteście juz u ciebie na chacie, podajesz jej szampana do ręki
>ona zaczyna się rozbierac, próbuje się na tobie położyć
>wiesz co się zaraz stanie więc postanawiasz dzialac stanowczo
>bierzesz nóż z kuchni i kroisz kurwie plecy, ucieka
>nazajutrz budzisz sie, widzisz newsy że probowales zabic niewinna kobiete ktora chciala tylko pogadac
>na nic twoje tlumaczenia, lecisz spowrotem do Berlina
>dalej nagrywasz ale juz nie te zasięgi, nie zarabiasz dużo z muzyki
MIA NESTI BAKA ZMARNOWALAS MI 10 LAT KARIERY
>wiecznie.mp3