Advertisement
hellbike

Untitled

Feb 13th, 2013
107
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 2.96 KB | None | 0 0
  1. Cecha charakterystyczna mojego gatunku jest silne zamilowanie do wolnosci.
  2.  
  3. Idea ta nie jest czyms przejsciowym, przybranym na czas zycia studenckiego. To cos siedzacego w samym centrum mojej osoby, cos dzieki czemu nie ma we mnie pragnenia posiadania domu, zakladania rodziny, s t a b i l n o s c i. Jedyna stalosc ktorej pragne zwiazana jest z ludzmi; natomiast wszystko inne, kazdy pojedynczy element mego zycia - powinien dynamicznie zmieniac sie wraz z biegiem czasu.
  4.  
  5. Gdy kilka dni temu wracalem samotnie ze Lwowa, znow poczulem to wszystko, co kocham, poczulem wolnosc.
  6. bylem na odludziu, po kostki w sniegu z dziurawymi butami, z perspektywa spania chuj wie gdzie, bez jedzenia, bez pieniedzy, ze swiadomoscia, ze dzis moge sie stad nie wydostać.
  7. i bylo mi cudownie.
  8. swiadomosc tego, ze nie musze sie tym wszystkim przejmowac i ze moge zrobic co zechce, pojechac gdzie zechce. Nie wiem jak to opisac, ale po prostu pojawia sie we mnie wtedy umiejetnosc cieszenia sie chwila, najdrobniejszymi pierdolami.
  9. i nawet jesli jest sytuacja pozornie jest tragiczna, ja i tak czuje wspaniale.
  10. bo jakie to ma znaczenie, nawet jesli utkne tam? dlaczego mialbym sie tym przejmowac? przeciez tak czy inaczej "jakos to bedzie". to takie oczywiste, ale w normalnym zyciu nie potrafie sobie tego uswiadomic i stresuje sie roznymi blachostkami.
  11. w podrozy to wszystko znika. I nawet gdybym miałbym trafic na kilka dni do aresztu, to nie widze w tym nic zlego. Bo jakie to ma znaczenie? To tylko 3 dni, nie jebana wieczność. Szczerze, chyba nawet chciałbym trafic do aresztu, w koncu nigdy jeszcze tam nie byłem. Ludzie wciąż chcą robic nowe rzeczy tylko dlatego, bo sa nowe. Areszt to tez w końcu cos nowego, naprawde cholernie nowego, a pewnie mało kto chciałby tam trafic. Nie wiem, dlaczego. Ja bym chciał.
  12.  
  13. Moglbym byc ksiazkowym przykladem zyjacego poza schematami buntownika, marzyciela podroznika, ktory przemierza swiat w poszukiwaniu szczescia - rzeczywistosci pasujacej do jego idealistycznej wizji.
  14.  
  15. Od obrazu tego rozni mnie jednak potrzeba silnych doznan oraz fakt,ze, coz - troszke ciagnie mnie do "zlego". Lubie niebezpieczenstwo i zycie na krawedzi. Przyciaga mnie chaos oraz to, co nieznane. Zajmuje sie polowaniem na dziwne doswiadczenia. Lubie robic rzeczy, ktorych robic nie wypada.
  16.  
  17. Wracajac 2 akapitu o buntowniku, ktory przeciez mozna zrozumiec roznie - jego istota, oprocz silnej potrzeby wolnosci, jest moja - moze nie pogarda, ale zdecydowana niechec - do przecietnosci, szarosci, przejmowania sie statusem spolecznym oraz przesadnego dazenia do komfortu. Szczescie wymaga ryzyka i odwagi, a ostatnia rzecza ktora powinnismy sie przejmowac, jest opinia obcych nam ludzi.
  18.  
  19. Moim glownym celem oraz radoscia zycia sa glebokie, pozbawione dystansu i powierzchownosci relacje z ludzmi, oraz zycie, ktore ideologicznie moznaby okreslic jako "sex, drugs and rock&roll".
  20.  
  21. Moj blog, ktory w pewnym stopniu stanowi namacalny dowod mego szalenstwa - http://szukajaczycia.blogspot.com
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement