Advertisement
Guest User

Untitled

a guest
Oct 16th, 2018
90
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 3.97 KB | None | 0 0
  1. Poniedziałkowe poranki w liceum imienia Adama Mickiewicza nie należały do najprzyjemniejszych, szczególnie dla klasy trzeciej ,,c". Jako jedyni mieli okazję rozpocząć pracowity tydzień, przygotowujący ich do matury, lekcją historii z największą kosą wśród nauczycielek. Pani Bogumiła Nowacka w swoim dziennym rytuale nie mogła wykluczyć wstawienia chociaż kilku negatywnych ocen. Wybranie przez nią do odpowiedzi ustnej było największym koszmarem wszystkich jej uczniów, wymagała wiedzy tak szczegółowej, że nawet największe umysły klasowe ledwo wyciągały u niej trójkę na koniec.
  2.  
  3. Jak co tydzień, pani Nowacka zasiadła w swoim obitym skóropodobnym materiałem, obrotowym fotelu; który targała z pokoju nauczycielskiego, aby na postrzępionych rogach tradycyjnych, drewnianych krzesełek nie zadrzeć swoich wściekło-fioletowych rajstop.
  4.  
  5. Poprawiła fioletową garsonkę i upewniła się w fioletowym lusterku, czy jej fioletowy makijaż znajduje się na swoim miejscu. Postukała fioletowymi paznokciami o blat ławki, lustrując osoby obecne w klasie spojrzeniem. W końcu jej wzrok zatrzymał się na jednym z nieszczęśników.
  6.  
  7. - Krystian Szyszko.
  8.  
  9. Prawie wszyscy w klasie odetchnęli z ulgą, a biedny Krystianek wolnym krokiem ruszył w stronę tablicy. Nie było to tajemnicą, że nie należał do najpilniejszych uczniów. Garbiąc się jak zwykle, stanął na środku sali, jego ubiór tworzył wiele wątpliwości czy na pewno nie jest piżamą. Worki i cienie pod oczami Krystianka na pewno nie świadczyły o tym, że zarwał całą noc przy książkach, tylko wbijał poziomy w jakiejś grze.
  10.  
  11. - Eee... Nie wiem - odpowiedział Krystianek na któreś już z kolei pytanie pani Nowackiej.
  12.  
  13. Nauczycielce zadrżała fioletowa, pomarszczona powieka, ale najwyraźniej postanowiła dać swojemu wiecznie nierozgarniętemu uczniowi kolejną szansę.
  14.  
  15. - Wyjaśnij mi w takim razie jaki cel miały krucjaty.
  16.  
  17. - Eee... - zaspany głos Krystianka poniósł się po klasie.
  18.  
  19. - Na litość boską, Krystian! Ty się w ogóle nie uczysz, kompletnie nic nie umiesz!
  20.  
  21. Krystianek tylko tępo rozejrzał się po klasie, jakby zbytnio nie wiedział gdzie się znajduje.
  22.  
  23. - Eee...
  24.  
  25. Pani Nowacka uderzyła dłonią o blat swojej ławki, którą zawsze dekorowała fioletowym obrusikiem.
  26.  
  27. - E! Co ,,e"? - Wbiła w niego swój wzrok. - Krystian, co ty robiłeś cały weekend?
  28.  
  29. Zapewne każdy inny uczeń walnąłby gadkę o złym samopoczuciu, chorej babci czy nawale nauki. Krystianek za to zamiast ,,Eee..." zdołał wydukać tylko:
  30.  
  31. - Grałem w grę.
  32.  
  33. Nauczycielka załamała ręce, biorąc głęboki wdech. Wstała ze swojego obrotowego fotela, zaczynając przesadnie gestykulować i chodzić wzdłuż tablicy.
  34.  
  35. - Ja nie rozumiem po co wam to wszystko! Te telefony, komputery i inne smartfony.
  36.  
  37. Przerażony Krystianek przełknął głośno ślinę i przycisnął się do ściany, obserwując nauczycielkę.
  38.  
  39. - Za moich czasów to tylko sołtys w całej wsi miał telefon - powiedziała oburzona.
  40.  
  41. Znając wiek nauczycielki uczniowie zaczęli wątpić czy nawet ich dziadkowie pamiętają przytoczone przed chwilą czasy.
  42.  
  43. - Wtedy młodzież dziękowała za możliwość nauki, samorozwoju. A teraz? Marnowanie czasu na takie głupoty. Nie myślcie, że ja nie widzę jak stukacie w te swoje ekraniki pod ławkami.
  44.  
  45. Kilku uczniów gwałtownie wyłożyło dłonie na stół, a gdzieś zabrzmiało powiadomienie sms'a.
  46.  
  47. Pani Nowacka wyraźnie załamana zachowaniem młodzieży usiadła w fotelu, który zawtórował jej potężnym skrzypnięciem, dodając dramaturgi sytuacji.
  48.  
  49. - Ja naprawdę nie rozumiem, to wszystko was ogłupia - mówiła, szukając czegoś w swojej fioletowej torebce i kręcąc z niedowierzaniem głową. - Siadaj Krystian i zabierz swój zeszyt.
  50.  
  51. - Nie wpisze mi pani oceny?
  52.  
  53. Nauczycielka tylko zamaszystym gestem wyciągnęła swojego najnowszego smartfona w fioletowej obudowie.
  54.  
  55. - Oczywiście, że wpisze. W dzienniku elektronicznym.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement