Advertisement
youuw

Tato...

Feb 7th, 2016
198
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 6.21 KB | None | 0 0
  1. Rok 2006, późna jesień. Wiktoria miała wtedy 5 lat. Wtedy właśnie jej podupadający psychicznie ojciec popełnił samobójstwo. Była jeszcze zbyt mała, aby zrozumieć, co on zrobił.
  2.  
  3. Nie mogła pogodzić się ze stratą osoby bliskiej jej sercu. Codziennie pytała się mamy, gdzie jest tata – ze łzami w oczach nie mogła z siebie nic wydusić. Niecały tydzień po swoich 15. urodzinach Wiktoria wyszła ukradkiem z domu w kierunku cmentarza, aby odwiedzić grób zmarłego taty. Znajdował się on niedaleko wejścia. Podeszła do niego już cała zapłakana. Uklękła, pomodliła się i usiadła na ławce tuż obok. W myślach obiecała sobie, że dowie się, dlaczego jej ojciec to zrobił. Gdy wróciła do domu, był już późny wieczór. Księżyc był w pełni, a gwiazdy śmieciły bardzo mocno. Szła tą samą drogą, co zawsze – przez ciemny park. Gdy dotarła już do domu, zdjęła buty, poszła do swojego pokoju, przebrała się w piżamę i poszła w stronę swojego łóżka. Próbowała położyć się spać.. Lecz nie mogła usnąć. Nadal myślała o sposobie dowiedzenia się czegoś więcej na temat śmierci jej taty…
  4.  
  5. Następnego dnia rano udała się do biblioteki miejskiej, aby wypożyczyć książkę. Weszła do środka i podążała w kierunku kasy, aby zapytać o książkę.. Lecz idąc tam spostrzegła na jednym z regałów tabliczkę z napisem: „Duchy i obrzędy” – trafiła idealnie. Szukała odpowiedniego tytułu. Natrafiła na „Wskrzeszanie – czyli rytuały wskrzeszające dusze zmarłych”. Bez dłuższego zastanowienia udała się do kasy i dokonała zakupu. Wróciła do domu, położyła się na swoim łóżku i nie myśląc o niczym innym zaczęła czytać. Zajęło jej to 2 dni, a sama książka miała grubo ponad 600 stron. Dowiedziała się wielu rzeczy na ten temat. Z informacji tam zawartych przyrządziła listę zakupów potrzebnych do odprawienia rytuału. Były to między innymi: czerwone świece, zapałki o długich patyczkach, czerwony, bawełniany koc, szklaną miskę oraz woda źródlana. Wszystkie rzeczy kupiła. Z ciężkimi siatkami z wielkim trudem wróciła do domu. Była tak tym wszystkim podekscytowana, że zapomniała zabrać portfela z kasy. Zorientowała się dopiero, gdy stanęła przed drzwiami. Zostawiła zakupy i wróciła się. Na szczęście – portfel jeszcze tam był.
  6.  
  7. Otworzyła książkę na stronie z opisem ułożenia wszystkich elementów. Napisane było jasno, że koc złożony na kształt trójkąta ma leżeć na środku pustego pokoju. Więc udała się do piwnicy – tam zawsze miała pusto. Następnie, na każdym z rogów koca należało położyć czerwoną świecę odpaloną zapałkami o długich patyczkach. Gdy wszystko to już było spełnione, usiadła na środku koca po turecku i między nogami postawiła miskę z wodą źródlaną. To wszystko było potrzebne do prawidłowego odprawienia rytuału. Była jednocześnie przestraszona i podekscytowana, że wszystko zaraz się zacznie. Z czoła spływały jej krople potu, ręce drżały jej, jak opętane. Źrenice miała powiększone.. Ale to chyba przez to, że w piwnicy nie było żadnego innego źródła światła, niż te świece.
  8.  
  9. Nastąpił czas na wypowiedzenie magicznego zaklęcia, dzięki któremu dusza, którą najbardziej chcemy mieć przy sobie pojawi się. Trzymając w rękach książkę czyta zaklęcie:
  10. - Arhsz merhsz, abdul merkul. Hyrja dalja, hapur mbyllur. Harmesh, zhshermesh. Avash!
  11.  
  12. Nagle z miski z wodą, którą miała między nogami zaczęło się dymić. Przestraszona odskoczyła do tyłu. Dym stawał się coraz to gęściejszy.. Było go tak dużo, że cała piwnica była jednym, wielkim zakopconym pomieszczeniem. Po chwili, zza ściany zaczęło widać światło. Wiktoria spostrzegła w niej ludzką sylwetkę. Całkowicie zbladła. W jej oczach pojawiały się łzy przestraszenia, oraz uśmiech radości. Był to przywołany duch. Wyglądał, jak zwykły człowiek, lecz cały świecił i być przezroczysty.
  13. - Czego chcesz, dziewczyno. Dlaczego przywołujesz mnie? Ducha, błąkającego się między światem żywych, a zmarłych? - zapytał duch.
  14. - J-j-ja.. Ja t-tylko.. – odpowiedziała przelęknięta.
  15. - Mów proszę, tylko szybko. Ja naprawdę nie mam czasu.
  16. - Nie, proszę cię, duchu.. Nie odchodź.. Tylko..
  17. - Tylko? – odpowiedział przerywając jej wypowiedź.
  18. - Tylko przypominasz mi mojego tatę…
  19.  
  20. Nastała chwila ciszy. Ani Wiktoria, ani duch nie wydusili ani słowa. Widziała ona w nim swojego tatę, lecz nie była tego taka pewna.
  21. - Czy t-ty masz n-na imię Marcin? – nieśmiało i cichutko zadała pytanie
  22. - Tak, Wiktorio. To ja, twój tata.
  23.  
  24. Była w szoku. Nie wiedziała, co ma robić. Chciała rzucić się na niego i go bardzo mocno przytulić.. Ale był on duchem. Cieniem, którego nie sposób było przytulić. Rzuciła się na niego.. Ale na marne. Przeszła przez niego i znalazła się tuż za nim. Niestety, strąciła przypadkiem jedną ze świec i cały rytuał został przerwany. Duch zniknął w otchłani dymu, a razem z nim cały dym. Przestraszona szybko podniosła świecę, postawiła ją na swoim miejscu i odpaliła.. Ale nic to nie dało. Nawet ponownie wypowiedziała zaklęcie – nawet i wtedy duch się nie pojawił.
  25.  
  26. Była w rozsypce. Sama do końca nie wiedziała, co się wydarzyło. Była tak blisko ojca, tak blisko poznania prawdy.. Wszystko przepadło. Doszczętnie się złamała. Każdego dnia płakała, nie wychodziła ze swojego pokoju, nic nie jadła. Wyglądała strasznie. Widać było w jej oczach tą rozpacz. Tęsknota za ojcem była jednym z powodów tego stanu, ale sytuacja z przewróceniem świecy przybiła gwóźdź do trumny. Wiktoria nie wiedziała, co ma robić. Chciała z tym wszystkim skończyć. Nie potrafiła dłużej wytrzymać z tym smutkiem i poczuciem winy. To było dla niej zbyt trudne przeżycie. Straciła drugi raz osobę, którą bardzo kochała. Starała się na wszystkie sposoby zapomnieć.. Lecz bez rezultatów. Wiedziała, że jedynym sposobem na zapomnienie to śmierć. Jak pomyślała, tak też zrobiła. Nie trudno było udać się do apteczki po garść leków i do barku po szklankę dobrej whisky. Przynajmniej zaznała spokoju i nie musi ciągle dręczyć się, i obwiniać.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement