Advertisement
Guest User

Biskupi przechodzą na emeryturę. Takich luksusów nie ma w Polsce nikt

a guest
Feb 25th, 2023
81
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 14.13 KB | None | 0 0
  1. Zbliża się czas odejścia na emeryturę kilku najważniejszych polskich hierarchów. Mają na co czekać. Tak luksusowych warunków nie ma żadna inna grupa zawodowa w Polsce. Sami je sobie zapewnili.
  2.  
  3. Chodzi o dokument z 2013 r.: „Ofiarują wspólnocie swoją mądrość i doświadczenie. Status biskupów seniorów diecezjalnych i pomocniczych”. Wydany został przez konferencję biskupów podczas Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski.
  4.  
  5. We wprowadzeniu hierarchowie powołują się na adhortację apostolską Jana Pawła II, w której pisze: „Biskupi emeryci to kategoria pasterzy zasługujących na szczególną uwagę. (…) Cały Kościół żywi głęboki szacunek dla tych naszych braci, którzy pozostają ważnymi członkami Kolegium biskupów oraz jest im wdzięczny za posługę pasterską, którą spełniali i nadal pełnią, ofiarując w ten sposób wspólnocie swoją mądrość i doświadczenie. Niech kompetentna władza docenia to ich osobiste dziedzictwo duchowe, w którym zachowana jest drogocenna pamięć Kościołów, którym przewodzili przez lata. Należy podjąć wszelkie starania, by zapewnić im pogodę ducha i środki materialne w ludzkim kontekście, co do którego rozsądnie wyrażą pragnienie”. Wszystko to ma zapewnić biskupom emerytom ich diecezja.
  6.  
  7. A według wspomnianego dokumentu „drogocenna” jest nie tylko pamięć biskupów emerytów, ale także ich utrzymanie. Emerytowany hierarcha ma, oprócz zwykłej emerytury płaconej przez ZUS, otrzymywać stałe wynagrodzenie w wysokości pensji, którą dotychczas pobierał (z zachowaniem zasady rewaloryzacji). Oprócz tego mieszkanie „zapewniające mu godne życie”. W obrębie mieszkania powinna być możliwość urządzenia kaplicy ze wszystkimi uprawnieniami przewidzianymi przez Kodeks Prawa Kanonicznego, łącznie z przechowywaniem Najświętszego Sakramentu. Do tego koszt codziennego wyżywienia, opłata wszelkich rachunków (prąd, ogrzewanie, woda, gaz, usuwanie odpadów). A w przypadku istnienia ogrodu w obrębie zajmowanej posesji – jego utrzymanie. Wynagrodzenie dla jednej osoby, która podejmuje pracę w domu biskupa seniora, i opłacanie pełnej opieki w przypadku choroby. A na koniec zwrot kosztów podróży służbowych. Gdyby biskup senior „boleśnie odczuwał samotność”, diecezja ma mu zapewnić także kapłańską pomoc księdza kapelana.
  8.  
  9. To za co właściwie biskup emeryt ma płacić sam? Za abonament radiowo-telewizyjny, koszty wyjazdów prywatnych i leki oraz za dodatkową służbę, gdyby uznał, że jedna osoba do obsługi to za mało. Ale i to nie do końca, bo w ostatnim zdaniu dokumentu Konferencji Episkopatu Polski czytamy: „Wskazania zawarte w niniejszym dokumencie nie ograniczają biskupa diecezjalnego, który zechce, na miarę możliwości diecezji, udzielić jeszcze szerszej pomocy biskupom seniorom”.
  10.  
  11. Na emeryturze hierarchowie nie tracą także możliwości dodatkowego zarobkowania. Zachowując prawo do udzielania wszelkich sakramentów, nadal mogą liczyć na koperty za bierzmowania, a także święcenie budynków, inwestycji czy wozów strażackich.
  12.  
  13. Kary i dary
  14. Biskupi przechodzą na kościelną emeryturę po ukończeniu 75. roku życia. Do tego wieku zbliżają się m.in. abp Marek Jędraszewski, kard. Kazimierz Nycz, abp Stanisław Gądecki. Na emeryturę mogą też zostać odesłani metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga i bp łowicki Andrzej Dziuba, których sprawy o krycie kościelnej pedofilii toczą się w Watykanie. Przy czym jedynie w niewielkim stopniu ograniczy to ich dostęp do przywilejów. Watykańskie kary nie są dla hierarchów szczególnie dotkliwe. To zazwyczaj zakaz uczestnictwa w celebracjach i spotkaniach publicznych, co odcina ich od dochodów „kopertowych”, oraz wpłata z prywatnych środków na fundację św. Józefa wspomagającą ofiary seksualnych nadużyć duchownych. Przy czym jej wysokość nie jest określona, zatem: co łaska. Ukaranym nadal przysługują wszelkie przywileje wymienione w dokumencie z 2013 r. ze służbą i ogrodnikiem włącznie. Tyle że wcześniej zwolnieni są z obowiązków. Można się zastanawiać, czy to właściwie kara czy może nagroda?
  15.  
  16. – We Włoszech emerytowany biskup trafia do domu księży emerytów. Żyje w takich warunkach jak inni duchowni. Czasem dostaje dodatkowy pokój, jeśli chce prowadzić biuro. Tak mieszka emerytowany biskup diecezji Concordia-Pordenone, z którą mam kontakt od 30 lat – opisuje ks. prof. Andrzej Kobyliński, filozof i etyk z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. – U nas to musi być rezydencja ze służbą.
  17.  
  18. Wiele zależy od tego, na ile panująca w danym kraju kultura demokratyczna przenika do instytucji kościelnych. W dojrzałych demokracjach, gdzie długa jest tradycja podmiotowego traktowania obywateli, także wierni oczekują go od swoich pasterzy. Tam, siłą rzeczy, władza biskupów ulega zmiękczeniu. Polscy hierarchowie nadal są traktowani jak książęta Kościoła, w najbardziej archaicznym znaczeniu tych słów. Żyją w pałacach, otoczeni poddanymi, nieznoszący sprzeciwu, nieskłonni do dialogu, a wszelkie pytania o finanse traktują jak zamach na Pana Boga i obrazę uczuć religijnych.
  19.  
  20. Wśród obecnie 52 polskich hierarchów emerytów aż dziewięciu to biskupi ukarani przez Watykan, m.in. bp Tadeusz Rakoczy, abp Stanisław Wielgus, abp Wiktor Skworc, abp Marian Gołębiewski, bp Jan Tyrawa i abp Sławoj Leszek Głódź. Ten ostatni to postać niemal emblematyczna, symbol kościelnego bogactwa. Jeśli przyjąć, że biskupie emerytury w Polsce mają „bizancjum” w standardzie, to emerytura Sławoja Leszka Głódzia ma w standardzie „bizancjum de lux”.
  21.  
  22. Ukarany za tuszowanie nadużyć seksualnych na dzieciach, oskarżany o mobbing i skandaliczny styl życia pobiera – jak ustalił portal next.gazeta.pl – świadczenia wyższe niż zmarły niedawno papież Benedykt XVI. Oprócz świadczeń przysługujących „zwykłym” biskupom pobiera także emeryturę wojskową; służbę biskupa polowego Wojska Polskiego zakończył w stopniu generała dywizji. Według portalu money.pl jego emerytura wynosi miesięcznie 18 tys. zł. Apele do prezydenta, by odebrać Głódziowi stopień wojskowy, trafiają w próżnię. Mieszka sobie spokojnie w rodzinnej Bobrówce na Podlasiu, w pałacyku, który kupił od gminy za ułamek wartości, z wejściem ozdobionym figurami lwów i jeleni. Pławi się w luksusie i poświęca swojej pasji – hodowli danieli. Abp Głódź nie unika ostentacji, ale mówi się, że prawdziwym magnatem, jeśli chodzi o posiadłości – tyle że bardziej dyskretnym – jest emerytowany abp Wiktor Skworc.
  23.  
  24. Pensje urzędujących hierarchów wyznacza kuria, czyli w gruncie rzeczy oni sami. Nie muszą jej wydawać na utrzymanie, bo wszystko finansuje za nich diecezja. Przy czym pensja to ułamek biskupich dochodów. Prawdziwe pieniądze są gdzie indziej: to opłaty, które proboszczowie płacą za udzielanie bierzmowania w ich parafiach, wizyty duszpasterskie, podczas których księża składają im daniny; zwłaszcza ci, którzy starają się o awans czy lepszą, czyli bogatszą, parafię (słynne koperty, które powinny stać, a nie leżeć). Tych danin biskup nie musi nigdzie zgłaszać, nie zobowiązuje go do tego ani prawo świeckie, ani kościelne, nie ma żadnych procedur antykorupcyjnych. Księgowości nikt nie prowadzi. Hierarchowie mogą przekazać te pieniądze na Caritas albo wpłacać na własne konto czy inwestować w nieruchomości.
  25.  
  26. Biedaparafie i synekury
  27. A jak wygląda sytuacja emerytalna zwykłych księży? Jak twierdzi specjalista prawa wyznaniowego z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego dr hab. Paweł Borecki, dość powszechne przekonanie, że księża dostają podwójną emeryturę, jedną z ZUS, a drugą z Funduszu Kościelnego, jest mylne. Prawdą jest natomiast, że Fundusz Kościelny współfinansuje ich składki na ubezpieczenie. I tu sytuacja kapłanów bywa bardzo różna. Ksiądz, który pełni jedynie funkcję proboszcza w parafii, odprowadza składki takie, jak gdyby zarabiał najniższą krajową pensję (20 proc. musi zapłacić sam, a 80 proc. dokłada Fundusz Kościelny, finansowany z budżetu państwa). Jeśli ksiądz nie doubezpieczy się na własną rękę, dostanie najniższą krajową emeryturę. Wiele zależy zatem od tego, czy trafi na parafię bogatą czy ubogą.
  28.  
  29. Lepiej wygląda sytuacja księży, którzy oprócz pełnienia funkcji w parafii, pracują także na etacie, np. jako katecheci szkolni. Wówczas po przekroczeniu wieku emerytalnego mają prawo do emerytury tak jak każdy zatrudniony. Etaty dla duchownych oferują także policja, straż pożarna, straż graniczna, służba więzienna, a nawet Krajowa Administracja Skarbowa. Tam zarobki są lepsze niż w szkołach, a obowiązki niespecjalnie wyczerpujące – organizowanie opieki duszpasterskiej dla funkcjonariuszy, pracowników, ich rodzin oraz emerytów i rencistów czy odprawianie nabożeństw z okazji świąt i uroczystości państwowych. W najlepszej sytuacji są kapelani wojskowi (ok. 200 etatów), bo wielu z nich ma nadane stopnie wojskowe, a to oznacza wyższe uposażenie, a zatem i emeryturę.
  30.  
  31. W przypadku zakonników 20 proc. składki emerytalnej płacą przełożeni ich wspólnot, a 80 proc. pochodzi z Funduszu Kościelnego. Wyjątkiem są zakonnicy z klasztorów klauzurowych i misjonarze – ich składkę Fundusz Kościelny pokrywa w całości.
  32.  
  33. – W przypadku misjonarzy jest to o tyle dziwne, że państwo polskie opłaca ze swoich środków szerzenie wiary w innym kraju. Wydawałoby się logiczne, gdyby płaciło za to państwo, w którym pełnią posługę – mówi dr hab. Paweł Borecki.
  34.  
  35. Pieniądze na Fundusz Kościelny rosną z roku na rok. Wynika to m.in. ze wzrostu płacy minimalnej, od której odprowadzane są składki emerytalne. Poza tym społeczeństwo się starzeje i siłą rzeczy duchownych emerytów także przybywa. Wreszcie – last but not least – pisowskie państwo jest dla Kościoła niezwykle hojne.
  36.  
  37. Emerytowany ksiądz może poszukać proboszcza, który przyjmie go do swojej parafii w charakterze rezydenta, zdecydować się na powrót do rodziny albo zamieszkać samodzielnie, jeśli np. dysponuje własnym mieszkaniem. Jeśli te wyjścia nie wchodzą w grę, księża i tak mogą mieć pewność, że na starość nie zostaną pozostawieni sami sobie. Czekają na nich miejsca w domach księży emerytów, jakie funkcjonują w większości diecezji. Standardem są tam dwupokojowe mieszkanka, z łazienką, czasem także aneksem kuchennym, wspólna jadalnia, gdzie spotykają się na posiłki, przygotowywane najczęściej przez zakonnice. Mają tam też zapewnioną stałą opiekę medyczną. Dla przeciętnego polskiego emeryta, można powiedzieć, wymarzone warunki. Ale w porównaniu z biskupim bizancjum… Pytanie, czy zwykłych księży nie razi przepych, jakim otaczają się hierarchowie.
  38.  
  39. Aplikacja „Polityki” - lektura każdego dnia.
  40. Podaruj sobie i bliskim wnikliwy opis świata.
  41. POBIERZ
  42. Jak mówi ks. prof. Andrzej Kobyliński, polscy duchowni mają dwa wyjścia: odejść albo siedzieć cicho. Z tej reguły raczej nikt się nie wyłamuje.
  43.  
  44. – We Włoszech, w Niemczech czy na Słowacji biskupi i księża mają stałe pensje, niezależnie od tego, w jakiej diecezji czy w jakiej parafii pracują. U nas o dochodach księży decyduje biskup: dokąd ksiądz trafi, ile tam zarobi i jakie w związku z tym będzie mógł sobie zapewnić warunki na starość. Dlatego nikt nie chce się narażać. W ten sposób wycina się jakikolwiek sprzeciw – tłumaczy ks. prof. Kobyliński. – Brak podatku kościelnego i stałych pensji księży prowadzi do ślepego posłuszeństwa i totalnej uległości księży wobec biskupów.
  45.  
  46. Ofiary i beneficjenci
  47. To, że polski Kościół jest w głębokim kryzysie, wiadomo nie od dziś. A mimo to hierarchowie wydają się wobec tego raczej bierni. Słychać jedynie mantrę o złym świecie, którego Kościół jest ofiarą. Według publicysty katolickiego Tomasza Terlikowskiego jest kilka przyczyn tej sytuacji.
  48.  
  49. – Po pierwsze, biskupi zbyt przyzwyczaili się do tego, że wszystko załatwiał za nich Jan Paweł II. Po wtóre, to pokolenie, gdzie wartością jest jedność. Nawet gdy hierarchowie się ze sobą nie zgadzają – a tak w istocie jest – nie polemizują ze sobą publicznie. Po trzecie, bycie biskupem wyjmuje ze zwykłego życia, odrywa od jego problemów. Wielu z nich nie tylko nie ma kontaktu ze zwykłymi ludźmi, ale nawet ze zwykłym życiem parafialnym – wylicza Terlikowski. – Przy czym wielu z nich to wykształceni, inteligentni ludzie. Mają świadomość, że przeszłość już nie wróci. Ale perspektywa bliskiej emerytury sprzyja myśleniu, że to wkrótce nie będzie już ich problem.
  50.  
  51. Ks. prof. Kobyliński potwierdza, że wielu hierarchów tak dziś właśnie funkcjonuje. Doczłapać do emerytury, a po nas choćby potop. – Zamiast troski o dobro wspólne wybierają wygodę i święty spokój. Cóż z tego, że swoim następcom zostawią duchowe i finansowe zgliszcza – mówi.
  52.  
  53. Już kary nałożone przez Watykan mocno przetrzebiły skład polskiego episkopatu, a to z pewnością jeszcze nie koniec. Wkrótce na emeryturę przejdzie kilku najważniejszych hierarchów, członków Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski. Zmieni się władza w kluczowych metropoliach: Warszawie, Krakowie, Poznaniu. Czy to może oznaczać rewolucję w polskim Kościele? Wątpliwe, następcami zostaną ich wychowankowie, skrojeni na tę samą miarę.
  54.  
  55. Polityka 9.2023 (3403) z dnia 21.02.2023; Społeczeństwo; s. 30
  56. Oryginalny tytuł tekstu: "Jesień: złota, ale nie skromna"
  57.  
  58. Joanna Podgórska
  59. W „Polityce” od 1994 r. Zajmuje się problematyką społeczną. Wyróżniona Okularami Równości przez pełnomocniczkę rządu ds. równego statusu kobiet i mężczyzn nagrodą Fundacji Równości Hiacynt w kategorii Media oraz Nagrodą Współodczuwania, przyznawaną przez Klub Gaja za wrażliwość w opisywaniu sytuacji zwierząt. W 2010 r. zdobyła nagrodę Pióro Nadziei, przyznawaną przez Amnesty International, a w 2013 r. została laureatką konkursu Media Równych Szans. Debiutowała w warszawskim „Życiu Codziennym”.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement