**Imię i Nazwisko:** Leonardo Wrout
**Czystość krwi:** 25%
**Pochodzenie:** Anglia
**Status majątkowy:** Umiarkowany

**Charakter:** Leonardo, chłopiec bojaźliwy, oraz bardzo często uśmiechnięty. Bardzo lubi się uczyć, dowiadywać się nowych rzeczy itd. Jest bardzo niezdarny, potrafi wywrócić się o mały kamyczek na środku pustej drogi. Lubi poznawać nowe osoby, ale też nigdy nie zaczyna rozmowy z kimkolwiek, po prostu się boi. Najczęściej siedzi w jakimś miejscu, gdzie czyta książki i słucha tego, co mówią ludzie dookoła niego. Jest to bardzo spokojny chłopiec, nie lubiący jakiś bójek itp.
**Wygląd:** https://imgur.com/wUrTIb3.png
**Historia:** A co to? Dzisiaj, czyli 11 czerwca na świat przyszło dziecko! W przyszłości jego imieniem będzie Leonardo. Jednak od dnia jego narodzin nikt nie wiedział, jaka go czeka historia. Jego życie było w miarę spokojne, dostawał różne zabawki, na urodzinach było dużo jego kumpli itp, ogólnie był w tym okresie bardzo łatwo wierny, brał wszystko od wszystkich, nie ważne czy znał te osoby czy też nie. Pewnego dnia po prostu wziął cukierek od nieznajomego, po czym bardzo szybko tego pożałował. Odwinął papierek z cukierka zjadł go i.. Obudził się w szpitalu. Okazało się, że był to cukierek z substancją trującą. Od tego czasu stał się bojaźliwy, bardzo się wszystkiego bał. Jednak pewnego dnia, a było to w pełnie jego rodzice zostawili go na parę minut na parkingu samochodowym. Oni jednak nie wiedzieli co się chwile później stanie. Leonardo, siedzący w świetle jedynej latarni na parkingu został zaatakowany. Możliwe, że pojawiło się w waszej głowie pytanie - ale przez kogo? Już spieszę z wytłumaczeniem. Został zaatakowany przez wielkie, włochate zwierzę, inaczej w świecie czarodziejów zwane Wilkołakiem. Wtedy też, gdy wilkołak wgryzł mu się w szyję, po prostu wrzasnął, a jego moce się objawiły. Wilkołak odleciał na przynajmniej 7 stóp, gdzie przy okazji jego futro zostało podpalone.
Zgody: Likantropia

Polecający: