>anon krzysiek lvl 17
>badz yebanym alergikiem
>puchniesz nawet od powietrza
>musisz czytac etykiete kazdego produkutu
>mimo tego solidne 7/10 z aspiracjami na 8 bo sportowy swir
>masz loszke takze 8/10 ale stan w jakim sie znajdujesz kiedy ja widzisz sprawia ze jest 2137/10
>siedzisz u niej czesciej niz u siebie w domu
>los chcial ze jej stary takze nazywa sie krzysiek i w sumie to dobrze bo swojego ojca nie znales a z nim dogadujesz sie lepiej niz dogadywali sie zaborcy w sprawie rozbiorow polski
>ktoregos wieczora dostales wiadomosc
> to te slynne "anon wpadni rodzicow nie ma w domu"
> o kunwa
> nareszcie to dzis, wkoncu ten slynny segz
> niczym zwyrol w przedszkolu biegniesz do lazienki zeby sie przygotowac
> chcesz wziasc prysznic
> ale gdzie bialy jelen, nie ma mydelka
> musisz wykapac sie super zelem pod prysznic tesco value
> po kapieli zarzuciles na siebie jakas koszulke i poperfumowales sie zapachem marki la rive
> biegniesz na autobus
> przypomnialo ci sie ze nie przeczytales etykietki zelu pod prysznic tesco value
>"dobra luz nic mi nie jest, juz bym dawno spuchł"
>jestes juz pod domem lochy
>chcesz juz pukac ale nagle drzwi sie uchylaja a w nich aniol w samej bieliznie
> nagle czujesz jak kumpel z dolu przeprowadza blitzkrieg na rozporek
> po chwili czulosci przechodzicie do rzeczy
> wszedles w nia tak gladko jak statki w kanal panamski
> srasz ja dobre 20 min
> nagle przez okno widzisz swiatlo
> zatrzymuje sie i gasnie
> pojawia sie pomaranczowa poswiata
> O GURWA STARZY LOCHY
> ale nagle czujesz ze cos jest nie tak
> zaczynasz ciezko oddychac nagle caly puchniesz
>nie mozesz sie ruszyc
>twoje konczyny dolne jak i gorne sa bezwladne jak nogi CJ kiedy ma na sobie jetpack
> QURWA ZEL POD PRYSZNIC TESCO VALUE
> locha zaczyna krzyczec twoje imie , jest jej tak dobrze bo siusiaczek tez spuchl
> jedyne czym mozesz ruszac to miednica
> w calym domu niesie sie tylko KRZYSIEK KRZYSIEK KRZYSIEK
> nagle slyszysz zamkniecie drzwi i jak ktos zapierdala po schodach z predkoscia sokola millenium
> (stary lochy myslal ze ktos ja chce porwac)
> nie mogac sie ruszyc mowisz sobie cichutko w duszy ze jesli cos ma poczatek to musi miec i koniec
> srasz ja dalej
> ale nagle z palka teleskopowa staje w drzwiach on, twoj imiennik
> widzisz w jego oczach rzeczy jakich nawet ukraincy nie robili polakom na wolyniu
> srasz loche na oczach jej starego
> ale nagle cud, razem z koldra zjechales na podloge a sila z jaka trzasnales o szwedzkie panele uratowala cie od ojcostwa a twojego kata wyeliminowala na 20 min z tego swiata
>okazalo sie ze caly twoj ladunek trafil starego lochy w czolo a ten stracil przytomnosc
> sila kinetyczna byla porownywalna do pilki ktora leciala z predkoscia 210km/h
> ubierz sie z i wyjdz jak gdyby nic proszac loche Zeby wymyslila jakas wiarygodna historie o upadku starego
> na drugi dzien dzwoni ojciec loszki i zaprasza cie na obiad jakby nic sie nie stalo
> no dobra jeszcze polska nie zginela
> po dochodzeniu dowiedziales sie ze krzychu nie pamieta wydarzen pol godziny przed egzekucja
> O KIRWAAAA WYGRYW
>po obiadku zabrales loche na spacerek
> i podsumowales sobie wszystko
> nie zostaniesz ojcem, najlepszy numerek w twoim zyciu , obezwladniles czlowieka dwa razy wiekszego od siebie bez uzycia rak xD
>profit wchoooj
#autorskie #pm