Advertisement
Not a member of Pastebin yet?
Sign Up,
it unlocks many cool features!
- Pędzę sobie tutaj ulicami mego miasta,
- wszyscy wiemy, każdy sobie dawno zaspał.
- Dobija czas i koniec, wiemy to na sto pro,
- bo przecież Polska naszą jest rzeczywistością. x2
- Pędzą drzewa, pędzą róże,
- czekać nie mogę, bo zaraz się uduszę.
- Dobija mnie, wieczny kres przyjaźni,
- opustoszałych, walk w rzeczywistości.
- Dlaczego każdy chce zabić drugiego?
- Dlaczego wszyscy, są podobni do tamtego?
- Na to pytanie, słuchaczu nie poradzę,
- bo nie mam wątku, który mógłbym tu przytoczyć.
- Te chwile śmierci, wszyscy którzy mnie gonili,
- dążyli tylko, aby mnie oszukać.
- Pamiętam wszystko, jakby to było wczoraj,
- no ale jednak, za wygraną dać nie mogę.
- Zbieram na trwogę, wszystko już straciłem,
- sam się w życiu zapuściłem, kresu kredytu również doświadczyłem.
- Chciałbym zapomnieć, o tym wszystkim co się stało,
- no ale jednak, słowo z głowy mi wyleciało.
- Pędzę sobie tutaj ulicami mego miasta,
- wszyscy wiemy, każdy sobie dawno zaspał.
- Dobija czas i koniec, wiemy to na sto pro,
- bo przecież Polska naszą jest rzeczywistością. x2
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement