Advertisement
Not a member of Pastebin yet?
Sign Up,
it unlocks many cool features!
- A papieżak pół godziny spierdalał papamobilem przed Alim Agcą po Watykanie, rozjeżdżał stoiska na targach i przeskakiwał przez otwierające się mosty zwodzone xD
- >rząd włoski wydaje cichą zgodę na likwidację Wojtyły
- >gwardia szwajcarska przekupiona
- >papież ma sieć informatorów dzieci-żebraków i wie o planowanym zamachu
- >nie daje jebania i dumnie wyjeżdża na plac, żeby nie okazać strachu
- >padają strzały
- >włoska policja udaje, że nic się nie stało, zajmuje się odgrodzeniem tłumu, zostawiając Agcy czystą linie strzału
- >Wojtyła nie poddaje się
- >ze swoim szoferem i stasiem kurwa dziwiszem spierdalają ulicami Rzymu
- >muszą dostać się do Watykanu zanim Ali dostani ich
- >zapierdalają uliczkami
- >Agca za nimi w wyjebanej sportowej bryce, strzela w kierunku papaja
- >nagle stragan z paprykami i innymi warzywami
- >papamobile rozpierdala stragan i jedzie dalej
- >kadr na smutnego wąsatego włocha-właściciela który wygraża papajowi pięścią
- >Jedyny dojazd do Watykanu prowadzi przez most zwodzony
- >akurat zaczyna się podnosić
- >Papa akurat prowadzi papamobil bo kierowca został postrzelony rykoszetem
- >Dziwisz mówi by papież się zatrzymał, bo nie zdążą
- >JP2 jedynie przyspiesza, krzycząc Boże dopomóż
- >Slow-motion w trakcie skoku papamobilem nad mostem
- >Dziwisz tylko krzyczy
- >Wojtyłaaa ty skurwyyysynuuuu
- >papież ma strzelbę schowaną w pastorale
- >strzela Agcy w oponę
- >samochód Agcy wykurwia z drogi robiąc beczkę w powietrzu
- >papież dojeżdża do Castello Gandalfo
- >szef MI6 wita go słowami "dobra robota Wojtyła! znacie agentkę Teresę? będzie wam towarzyszyła w następnej misji"
- >Matka Teresa z Kalkuty pierwszego dnia misji ląduje w łóżku z papajem
- <następna scena>
- >w kiblu w elektrowni atomowej w Czarnobylu wychodzi z przewodu wentylacyjnego papaj z ładunkiem C4
- >jednym ruchem bezszelestnie skręca kark ochroniarzowi
- >idzie podłożyć ładunek
- >zostaje nakryty przez Breżniewa
- >odkurwiają 15 minutową walkę wręcz, do wybuchu C4 zostało tylko kilkanaście sekund
- >papież krzyczy do Breżniewa "Ty, ziomek! Ptak ci nasrał na glace! xD"
- >Breżniew jest wytrącony z równowagi, wpada w furię i atakuje na oślep
- >pawlacz to wykorzystuje, robi unik i Breżniew wpada do reaktora
- >3 sekundy do wybuchu C4
- >papież wyskakuje przez zamknięte okno, tuż za nim wylatuje fala ognia
- >część druga
- >Wojtyła wiecznie osaczony, udaje alzheimera dla niepoznaki
- >kolejna próba zamachu
- >pościg przez Rzym
- >Wojtyła w końcu dociera swoim papamobile pod same drzwi kaplicy sykstyńskiej
- >driftując zatrzymuje się 5cm przed gwardzistami
- >w sumie niepotrzebnie bo i tak musi ich rozjebać
- >okazuje się, że drzwi zamknięte motzno bo odbywa się konklawe
- >cotusięodjebało.jpg
- >Wojtyła patrzy na zawieszony pod sufitem telewizor
- >kard. Ratzinger na konferencji prasowej ogłasza, że Jan Paweł 2 nie żyje i w związku z tym nie jest już papieżem
- >każdy kto będzie wyglądał jak JP2 jest radziecką matrioszką i należy do niego strzelać bez ostrzeżenia
- >Wojtyła wyjęty spod prawa
- >musi przedrzeć się na lotnisko
- >leci do Ameryki Południowej
- >zmienia nazwisko na Bergoglio
- >wojtyła przelatuje pojazdem w powietrzu
- >ląduje pobezpiecznej stronie watykanu
- >koła mobile odpadają
- >papież driftując podwoziem dociera na plac świętego piotra
- >wychodzi z auta, otrząsa kurz z ubraniai zakłada swoje okulary przeciwsłoneczne
- >tłum pielgrzymów patrzy z niedowierzaniem
- >ciszę przerywa sam biskup Rzymu zadając pytanie: Są tu jakieś małe dzieci?
- >z tłumu odpowiada najodważniejszy, trzymający różaniec w ręku emeryt: Są święty ojcze, a co się stało?
- > A bo jebałbym
- >Wojtyła wraca z misji do siedziby MI6
- >Zostawia walizkę pannie Moneypenny żeby ją rozpakowała
- >Panna Moneypenny znajduje pośród rzeczy dziecięce majtki
- >Kręci głową mówiąc "Ach ten Karol, nigdy się nie zmieni, rucham psa jak sra"
- >Papaj leci samolotem
- >nagle steward rodziera kamizelkę drąc ryja Allahu Akbar
- >pod kamizelką ładunki c4
- >zbliżenie na detonator w ręku terrorysty
- >klik
- >slowmo
- >papaj zrywa się z fotela i kopie zamachowca w stonę kabiny pilota, sutanna furkocze jak płaszcz nijo
- >papaj pada do tylu między fotele
- >eksplozja rozkurwia doszczętnie przód samolotu
- >kadłub, płonące szczątki, oderwane kończyny leszka kaczyńskiego, wszystko spada
- >zbliżenie na lecący bezwładnie spadochron
- >papaj pikuje jak biały jaszczomp
- >dopada spadochron, zapina, natychmiast otwiera
- >w dole resztki tupolewa koszą las smoleński
- >papaj z niedokońca wyhamowanym impetem spada na jakąś szutrową drogę, koziołkuje
- >wstaje, odpina spadochron, otrzepuje szaty z kurzu
- >wyciąga piuskę z kieszeni i ruchem wygrywa zakłada ją na głowę
- >dzień jak co dzień
- >spokojny obraz zachodzącego słońca nad Castel Gandolfo
- >Karol kontempluje nad croissantem i arabicą
- >nagle słychać trzask bramy wjazdowej
- >ktoś sforsował ją jeepem
- >papież szybko wbiega do biblioteki
- >podnosi specjalna książę, półka się odwraca i pokazuje się spory arsenał uzbrojenia
- >Wojtyła uzbraja się w swój ulubiony pistolet maszynowy MP5 Heckler & Koch
- >wybija szybę i posyła serię pocisków w opony terenówki
- >ta skręca i ląduje w fontannie
- >Jan Paweł 2 wyciąga zawleczkę i rzuca granatem prosto w stronę przeciwników którzy osłaniają się za ścianka fontanny
- >słyszy krzyk i ludzkie szczątki latające w powietrzu
- >z bagażnika wyskakuje mała postać ze złotym pistoletem i odstającymi uszami która krzyczy: Wojtyła ty skurwysynu jeszcze cię dopadnę ty kurwo chrystusowa!
- >Karol tak bardzo wyjebane, odpowiada: Nie ze mną te numery Urbach, nie po tym co się wydarzyło w Srebrenicy . . .
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement