ama delord

Trochę dłuższe pytanie - mainuje sobie supporta, jest fajnie słodko i tak dalej - imo gram dobrze, w rankedach teamowych osiągaliśmy poziom dość wysokiej platyny. Dlaczego w soloq mi nie idzie? Próbuję robić co się da - niekiedy na mecz mam 90% trafionych hooków i nafeedowanego swojego adc, staram się roamować na mida (nawet zmieniłem nieco buy order, nie lecę pierwszego sightstone'a tylko mobilitki właśnie w celu roamowania), ale co zrobisz gdy ktoś sfeeduje takiego nasusa czy fiore? Jak grać supportem w soloq, jakieś tipy nie w stylu poradnikowym "jak wyjść z elohell - musisz grać lepiej bo każdy ma taką dywizję na jaką zasługuje i jak siedzisz w silverze to zasługujesz na to". Z adc z którym grałem w wspomnianym teamie mamy nielada synergię na botlanie, więc duoq strasznie fajnie wychodzi - tyle że nie ma on zbyt dużo czasu, 3-5h max. Ja z kolei potrafię grać po 10h i więcej, trenuję bo chciałbym się wybić na competive scenie, no ale pierwszym krokiem do tego jest osiągnięcie conajmniej tego diamentu w soloq, co w połączeniu z moją obecną dywizją (przypominam, srebro) jest nielada wyzwaniem. Potrafię również grać na pozostałych pozycjach, granie nimi wbrew pozorom przynosi całkiem dobre rezultaty - na tyle dobre, że junglą i topem mam większy winrate niż supportem.
TL;DR - porady dla roamującego, dość dobrego mechanicznie supporta na wyjście z silvera.