Advertisement
Guest User

Untitled

a guest
Jan 17th, 2017
112
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 5.70 KB | None | 0 0
  1. **data (ooc: 04.01.2017)**
  2. Wylot z Londynu, kierujemy się do Hogsmeade żeby uzupełnić zapasy. Zostały rzucone na statek bariery ochronne i antymuglskie. Załoga poznaje reguły panujące na statku, kapitan jest nieobecny. Rozeszła się wesoła nowina o zaręczynach Amy. Piętaszek jest poniewierany przez bosmana.
  3. **data (ooc: 06.01.2017)**
  4. Wylatujemy z Hogsmeade zaraz po uzupełnieniu zapasów. Dolecieliśmy do morza i wypłynęliśmy na otwarte wody. Na horyzoncie w pewnej chwili dostrzegliśmy krakena. Piętaszek jest poniewierany przez bosmana.
  5. Pierwszy sztorm, śmigło wiatraka oderwało się, uderzając w Amy, która jak przystało na medyka bardzo szybko się wyleczyła.
  6. **data (ooc: 07.01.2017)**
  7. Dopływamy do małej wyspy, która jednak okazała się zamieszkana. Amy, Dziadek i Piętaszek zostają na statku, reszta wskakuje do szalupy i rusza na ląd. Wyspa okazuje się zamieszkana przez kanibali, którzy natychmiast rzucili się do ataku, poradziliśmy sobie z nimi za pomocą zaklęć. Zebrałam zioła a kapitan wydał polecenie zabrania na statek jednego tubylca, aby móc sprzedać go na czarnym rynku. W między czasie dwoje tubylców kradnie nam szalupę i płynie w stronę statku, kapitan i bosman z łatwością zatapiają szalupę za pomocą kilku zaklęć. Zmuszeni jesteśmy do deportowania się. Regis pomylił polecenia kapitana i aportował się z dwoma dodatkowymi tubylcami, zmuszeni jesteśmy do zrzucenia ich za burtę. Piętaszek jest poniewierany przez bosmana.
  8. ** data (ooc: 08.01.2017)**
  9. Tubylec znika, również wyrzucony za burtę. Podczas kolacji nastał sztorm, balon został nieco uszkodzony, śmigło znów się oderwało. Kapitan został ranny i zajęła się nim Amy, bosman skończył nieprzytomny z rozwaloną głową. Piętaszek spoliczkował bosmana chcąc go obudzić, został za to powieszony na cały dzień w klatce za nogi. Piętaszek jest poniewierany przez bosmana.
  10. ** data (ooc: 09.01.2017)**
  11. Wypuszczono Piętaszka, Amy wygląda jakby chciała kogoś zamordować i opiekuje się malcem. Koło statku przepływa ponton z uchodźcami, mężczyźni strzelają do nas z karabinu. Bez większych strat pokonaliśmy ich i zmieniliśmy pamięć. Piętaszek jest poniewierany przez bosmana.
  12. ** data (ooc: 10.01.2017)**
  13. Dopływamy do wysp Kanaryjskich i odnawiamy bariery. Wokół statku pływają delfiny i krążą różnorakie ptaki, jednak płyniemy dalej, nie zatrzymując się. Kapitan przygarnął sobie jedną z papug. Piętaszek jest poniewierany przez bosmana.
  14. ** data (ooc: 11.01.2017)**
  15. ** data (ooc: 12.01.2017)**
  16. Widzimy z dala nasz cel, podróż przebiega bez większych utrudnień. Piętaszek jest poniewierany przez bosmana.
  17. ** data (ooc: 13.01.2017)**
  18. Dopływamy do wsypy. Piętaszek jest poniewierany przez bosmana.
  19. ** data (ooc: 14.01.2017)**
  20. Schodzimy na ląd, Amy z Benem zostają na pokładzie. Rozbijamy obóz i rzucamy na niego bariery, niedaleko widzimy dym i kilku tubylców. Już wiemy, że wyspa jest zamieszkana. Kilka razy na niebie pojawia się gryf, jednak nie jest zbytnio nami zainteresowany. Zaraz po tym atakuje nas troll górski, udało nam się go obezwładnić, a kapitan pozbył się jego głowy, żeby mieć trofeum, ciało zrzuciliśmy do morza. Sprawdziliśmy jego grotę, znaleźliśmy niedaleko jaskinie, którą nieco zwiedziliśmy. Wyglądała na zwyczajną, gdyby nie fakt, że z wszystkich stron dało się słyszeć płacz dziecka. Piętaszek jest poniewierany przez bosmana.
  21. ** data (ooc: 15.01.2017)**
  22. Spokojnie, nic nas nie zaatakowało. Bosman upija się, a gdy idzie się odlać nie wraca. Piętaszek dzisiaj wyjątkowo jest poniewierany przez mnie.
  23. ** data (ooc: 16.01.2017)**
  24. Zauważamy zniknięcie bosmana i ruszamy go szukać. Kapitan rozkazuje mi pilnować Piętaszka i sam rusza w stronę niedaleko, unoszącego się dymu. Idziemy jednak za nim i natrafiamy na wioskę curipirów, okazują się jednak niezbyt groźne. Gdyby nie fakt, że durny i jebnięty na mózg Piętaszek pobiegł sobie do nich i został złapany wszystko poszło by dobrze. Z kapitanem próbowaliśmy go odbić, ale w między czasie zawitał do nas troll. Nie posiadał jednak głowy i bez wątpienia było to ciało tego, którego zabiliśmy po przybyciu na wyspę. Piętaszek wkurwiał nas niemiłosiernie i obiecałam sobie, że sprzedam mu ostry wpierdol, debil jeszcze chciał się bić z trollem, wrzuciłam go szybko do malej jaskini do której wbiegły również curipiry. Udało mi się sprowadzić trolla do krótkiej nieprzytomności, a kapitan wysadził go w powietrze. Teraz miałam za zadanie tylko zanieść Piętaszka do obozu i wrócić do kapitana. Przywiązałam młodego do drzewa, tak dla pewności i wróciłam do kapitana. Zbliżyliśmy się do wioski, tym razem była inna. Ciemnoskórzy ludzie, których odcień podchodził pod lekko zielony kolor otaczali albinosa. Uznaliśmy, że uważają go za jakiegoś boga. Podkradliśmy się do nich na kamelusie i próbowaliśmy znaleźć bosmana lub jakieś wskazówki. Albinosowi wyraźnie były posłuszne demimozy, które prawdopodobnie powiedziały mu o naszym położeniu. Po dłuższym czasie zostaliśmy namierzeni, zaatakowały nas widmowe nietoperze a kapitan prawie od razu posłał w stronę albinosa zaklęcie, zabijając go. Wtedy wydarzyło się coś niezwykłego, całe plemię nagle zaprzestało walki z nami i zaczęli formować stos pogrzebowy. Spalili ciało albinosa, ale również sami bez słowa zaczęli wchodzić w płomienie. Wokół zebrali się cupiry, demimozy a nad drzewami krążył żmijoptak, wszyscy jakby oddawali honor poległemu albinosowi. Jeden z cupirów wręczył kapitanowi starą mapę, w między czasie zauważyliśmy u groty ledwo przytomnego bosmana i zabraliśmy go z powrotem do obozu.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement