Advertisement
Guest User

Untitled

a guest
Oct 1st, 2012
70
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 19.65 KB | None | 0 0
  1. 10/1 22:52:01.644 Deriva jak tak sobie odwedrowala troche od nich, to sie zaczelo... schylila sie by zgarnac troche sniegu w rece i wycelowala w plecy polorka. A powinni obecni wiedziec, ze w rzucie do celu, nie ma sobie rownych.
  2. 10/1 22:53:06.280 Enimgs tak sobie siedzial grzecznie az dostal w glowe. Momentalnie polozyl dlon na miejcu uderzenia i zerknal na Deri pytajacym wzrokiem.
  3. 10/1 22:53:08.427 Deriva juz schylala sie po druga porcje sniegu. Ale tym razem nie dla przyjaciela, a dla krasnoludoidalnego posagu. Celem bylo ramie.
  4. 10/1 22:54:20.227 Enimgs says: A to za co? <spytal sie calkiem niewinnie, jak na kogos, kto chce ciagle walki>
  5. 10/1 22:55:10.017 Deriva klasnela w dlonie i schylila sie po nastepna sniezke. Nie ma tak latwo. Z szerokim wyszczerzem na ustach rzucila w polorka, katem oka zerkajac na krasnoluda. Jest reakcja?
  6. 10/1 22:56:34.931 Hargrim says: *Doprawdy piekne trafienie! Kula sniegu rozprysla sie majestatycznie na ramieniu krasnoluda. Co dziwne - jego pozostalosci powoli wyparowaly z cichym sykiem - tak jakby pancerz Hargrima byl goracy, a przynajmniej cieply. Coz, moze to w sumie nie jest
  7. 10/1 22:56:34.931 Hargrim says: dziwne, skoro stoi tak blisko ognia. I rowniez odwrocil sie w strone mlodej elfki. Ale jego wzrok nie pytal. Jego wzrok mowil po prostu - to nie ma sensu. Zupelnie tak jak wtedy, gdy w pijanym widzie niema kaplaneczka probowala namowic masywny posag do
  8. 10/1 22:56:34.940 Hargrim says: tanca.*
  9. 10/1 22:56:45.725 Enimgs odruchowo widzac lecaca kulke sniegu zaslonil sie dlonia. Po chwili wstal z lawki, co musiala wygladac groznie. I sam postanowil rzucic DEri sniezka, celujac w jej klatke piersiowa.
  10. 10/1 22:58:08.141 Deriva uniknela zwinnie wielkiej sniezki polorka i schylila sie po snieg. Widac, ze swietnie sie bawi. Ba, nawet za dobrze, bo znow wycelowala w krasnoluda. Cos w tym blysku w jej oczach mowi, ze tym razem nie podda sie bez osiagniecia chocby minimum
  11. 10/1 22:58:08.181 Deriva zamierzonego celu.
  12. 10/1 22:58:31.828 Deriva no niestety, umazala sie sniegiem, zamiast rzucic w kapitana. Pokaralo ja!
  13. 10/1 22:59:02.431 Deriva ale sie nie poddaje. Zupelnie, jakby dostala jakiegos ataku hiperglikemii zbiera snieg i rzuca sniezkami w Enimgsa i Hargrima.
  14. 10/1 23:00:30.443 Enimgs podszedl do najwiekszej kupki sniegu jaka byla najblizej. Wzial ja tak aby sie nie rozpadla i podejsc do Deri by ja nia obsypac z gory. Po oberwaniu kolejnej sniezki tym razem w tylek...
  15. 10/1 23:02:01.881 Deriva zbyt byla skupiona na zgarnianiu sniegu do kolejnej sniezki, by zauwazyc niecne postepowania polorka, zmienila sie tymczasowo w bialowlosego balwanka. Ale na krotko, bo prychnela kilka razy, odganiajac z ust topniejacy puch i rzucila przygotowana sniezke
  16. 10/1 23:02:02.078 Deriva w polorka. I po tym zwiala kilka krokow!
  17. 10/1 23:02:59.215 Enimgs says: <przyja uderzenie wprost na swoja klate.> MAm cie wrzucic do sniegu? <usmiechnal sie, gdy postanowil rzucic kolejna sniezka w Deri>
  18. 10/1 23:03:19.997 Hargrim says: *Zbiera kolejne trafienia w milczeniu. Broda mu troche namokla, przez co nie wyglada juz tak majestatycznie. Ale krasnolud wciaz nie wyglada na chetnego do zabawy - by nie powiedziec wiecej. Gdy jednak Enimgs zaczal odpowiadac na 'ataki' Derivy swoimi
  19. 10/1 23:03:19.997 Hargrim says: wlasnymi - cos sie zmienilo we wzroku starego weterena. Ciezko tylko powiedzie co. No i patrzy, wzrokiem nieco innym niz zazwyczaj.*
  20. 10/1 23:04:32.290 Deriva tanecznym krokiem odskoczyla od smiertelnie celnej sniezki polorka i pokazala mu jezyk. Nie spuszczajac go tym razem z oka kucnela po kolejna porcje sniegu i naprawde, z uporem maniaczki, poslala kolejna w strone krasnoluda. Jak tak dalej pojdzie, wrzuci
  21. 10/1 23:04:32.290 Deriva mu sniegu za kolnierz.
  22. 10/1 23:06:09.728 Hargrim says: *A to mogloby nastreczyc nieco trudnosci, bo kolnierz krasnoluda jest z polaczenia metalu i skory i dosc scisle przylega do szyi! Tym niemniej - proba naklonienia tego konkretnego zolnierza do zabawy jest tylez heroiczna, co skazana z gory na porazke.*
  23. 10/1 23:07:21.060 Deriva prychnela i zgarnela zmierzwione przez snieg wlosy do tylu, by skocznym krokiem podbiec do weterana. Teraz z bliska widac upor maniaczki lsniacy w rozbawionych, jadowicie zielonych oczach.
  24. 10/1 23:07:48.267 Enimgs otrzepal sie ze sniegu.
  25. 10/1 23:08:20.061 Hargrim ocieka woda... i stoi nadal na bacznosc. Zdaje sie ze nie drgnal nawet pod ostrzalem! Idealny zolnierz. Nieco gorszy towarzysz zabawy.
  26. 10/1 23:08:32.709 Deriva oparla dlonie na biodrach.
  27. 10/1 23:08:52.666 Hargrim | W jego wlasnych oczach widac zas glownie odbicie samej Derivy. I niewiele poza tym.
  28. 10/1 23:09:01.083 Hargrim | A wlasciwie to w jego oku. Przeciez ma jedno.
  29. 10/1 23:09:16.378 Deriva | Juz niedlugo. Projekt: Hargrim czeka.
  30. 10/1 23:09:36.269 Hargrim nie zna strachu.
  31. 10/1 23:09:53.825 Deriva zasmiala sie bezglosnie i uciekla za krasnoluda. Tymczasowo uznala go za sprzymierzenca, choc predzej - za oslone.
  32. 10/1 23:10:11.435 Hargrim says: Mialem juz... czas na... *i urwal, widzac zblizajacego polorka.*
  33. 10/1 23:10:37.954 Hargrim says: *Najwyrazniej nie do konca wiedzial, jaka role mial przyjac w tym epickim starciu, wiec po prostu stal nieruchomo, na bacznosc, jak wczesniej. Sluzac jako zywa tarcza.*
  34. 10/1 23:11:19.160 Enimgs says: Kiedys mi lepiej wychodzilo skradanie. <skrzywil sie lekko z niepowodzenia. Otrzepal sie ostani raz ze sniegu. chyba dal za wygrana>
  35. 10/1 23:11:32.498 Hargrim parsknal cicho, ale bez rozbawienia.
  36. 10/1 23:11:49.542 Hargrim says: Watpie. Nie wygladasz na takiego, co skrada sie wiele lepiej ode mnie.
  37. 10/1 23:12:01.481 Hargrim says: A ja nie skradam sie w ogole.
  38. 10/1 23:12:53.651 Enimgs says: Zanim trafilem do wojska mieszkalem w lesie. Kapitanie.
  39. 10/1 23:13:23.448 Hargrim widzac, ze to koniec, odstapil nieco na bok i stanal tym samym profilem do obu rozmowcow jednoczesnie. Derivie przypadl ten bezoki. Przeznaczenie? W kazdym razie - nie godzi sie odwracac zadkiem do damy!
  40. 10/1 23:13:40.280 Enimgs says: Czas tutaj troche mnie oduczyl pewnych rzeczy.
  41. 10/1 23:14:06.675 Hargrim says: Ah. Ja czasem mam wrazenie... jakbym sie urodzil w plytach.
  42. 10/1 23:14:57.653 Enimgs says: Kapitan ciagle jest w plytach. Oprocz treningow.
  43. 10/1 23:14:59.252 Deriva oni gadu gadu, a mala diablica kucnela za krasnoludem i najnormalniej w swiecie zgarnia snieg w lapki i lepi na zapas. Nawet nie zauwazyla, ze sie jej oslona odsunela.
  44. 10/1 23:15:26.890 Hargrim nawet tego nie widzi, bo brak mu oka z prawej strony! Plan elfki jest w istocie szatanski!
  45. 10/1 23:15:48.443 Hargrim says: Bo po tylu latach... nie czuje juz nawet ich ciezaru. Poki ich nie zdejme.
  46. 10/1 23:15:49.474 Deriva pozbierala ladunek na przedramie przytulone do piersi i tak uzbrojona weszla na lawke, by zwiekszyc swoje pole razenia.
  47. 10/1 23:15:54.380 Enimgs says: Nawet o tym nie mysl, deri. Bo wrzuce sie do tamtej zaspy. <usmiechnal sie lekko>
  48. 10/1 23:16:39.175 Deriva wyszczerzyla sie do polorka bezczelnie i poczela ich bombardowac sniezkami. A ze miala ich troche, kazdemu przypadlo ich kilka, chyba, ze zareagowali jakos. Chocby unikami. To niesly, nieszkodliwy sposob na trening!
  49. 10/1 23:16:42.859 Enimgs says: Moze kapitan sobie zrobi dzien przez plyt. Dla ulgi.
  50. 10/1 23:17:42.142 Enimgs nie musial w sumie unikac, wiekszoc kulek sniegowych uderzalo bez wiekszych rezultatow. Teraz mial ladny wzorek na piersi.
  51. 10/1 23:18:02.343 Hargrim says: Nie czuje wte... *no i jako, ze zostal zaatakowany haniebnie, bez honoru, z zaskoczenia, ze slepej strony, znow przyjal na siebie pelne skutki ostrzalu - gdyby nie to, ze jego twarz wyglada jak wyglada, przedstawialby sie teraz nawet pociesznie, z tymi
  52. 10/1 23:18:02.343 Hargrim says: kawalami sniegu gdzies pomiedzy siwiejacymi pasmami wlosow, wasow i brody...*
  53. 10/1 23:18:22.069 Enimgs says: Sama tego chcialas. <Sprobowal zlapac Deri w dlonie i podniesc, oczywiscie dawal jej jakies szanse na unik>
  54. 10/1 23:19:09.846 Hargrim says: *No, wlasciwie to wlosy i broda byly juz calkowcie siwe od jakiegos czasu - prozno juz nawet domyslac sie, jakiego musialy byc koloru niegdys. Otrzepal sie lekko ze sniegu i zlustrowal zabawy mlodych tym swoim dziwnym, nieco zmienionym spojrzeniem.*
  55. 10/1 23:19:54.074 Deriva | Jakies to stanowczo za male szanse. Mala elfka zostala bezczelnie ucapiona ale ostatnia sniezke wepchnela bezczelnie za kolnierz polorka.
  56. 10/1 23:20:58.641 Enimgs says: O nie...<powiedzial, gdy wyprostowal sie mocniej. Usmiechajac sie zlowrogo, postanowil Derive wlozyc do najwiekszej zaspy snieznej w okolicy.>
  57. 10/1 23:21:44.762 Deriva wykrecila sie i wyciaga blagajaco rece w strone krasnoluda z niemym "pomoz" na twarzyczce.
  58. 10/1 23:22:42.417 Zahamah wyskoczył zza namiotu jakby kogoś szukał a w ręce miał śnieżkę, zdawałoby się że jest coraz grubszy !
  59. 10/1 23:23:23.239 Enimgs teraz wyciagnal dlon za kolnierz ale bezskutecznie
  60. 10/1 23:23:27.534 Zahamah says: Dingo... <rzucił głośniej> Widzieliście Sartosa ? <rozejrzał się niepewnie ugniatajac bardzieś śnieżkę>
  61. 10/1 23:23:36.490 Zahamah bardziej*
  62. 10/1 23:24:01.021 Hargrim says: Nie przesadzaj, Svalan. *rzucil szorstko.*
  63. 10/1 23:24:12.632 Enimgs says: Tylko polozylem na sniegu. Nic wiecej.
  64. 10/1 23:24:31.681 Hargrim says: To... prawie jak walka. Szanse powinny byc rowne.
  65. 10/1 23:24:32.402 Enimgs says: A sartosa nie widzialem. Moze siedzi w szpitalu. Ostanio czesto tam bywa.
  66. 10/1 23:24:46.025 Hargrim says: *Zawyrokowal Hargrim Stonehand, mistrz i arbiter bitwy na sniezki, lat 293.*
  67. 10/1 23:24:49.049 Zahamah wyraźnie stracił zainteresowanie tym gdzie jest Sartos i zerka na sytuacje.
  68. 10/1 23:24:51.628 Enimgs says: PRzeciez daje jej wieksze szanse.
  69. 10/1 23:24:53.995 Deriva pacnela w zaspe, az po czubek glowy. I zniknela na chwile z oczu, bo biale wlosy gubily sie w puchu. Ale prychajac wygramolila sie z niej i potrzasnela glowa. Iskra w jej oczach zalsnila, gdy uslyszala slowa Hargrima na temat walki.
  70. 10/1 23:25:49.428 Deriva zebrala snieg z ramion i ugniotla kulke. Widac jeszcze nie ma dosc! Ominela szybkim krokiem polorka i podeszla do krasnoluda.
  71. 10/1 23:26:12.979 Crusade Commander Entari says: Ok, we will move soon! Stay close! We will win, We MUST win this war!
  72. 10/1 23:26:19.587 Deriva schylila sie po jego ciezko uzbrojona lape, by wepchnac w nia sniezke.
  73. 10/1 23:26:21.043 Zahamah says: Chyba świetnie trafiłem. <rzucił z uśmiechem i cisnał w nadchodzaca do krasnoluda elfkę>
  74. 10/1 23:26:31.794 Zahamah joins the party.
  75. 10/1 23:26:52.948 Deriva uniknela, bo wlasnie sie schylala do lapy krasnoluda.
  76. 10/1 23:27:12.140 Enimgs otrzepal rece ze sniegu jak i swoja piers z pieknego wzorku.
  77. 10/1 23:27:59.097 Zahamah wykrzywił się lekko jakby niezadowolony z efektu i ruszył pod ściany domków gdzie pewnie były już świetne zastępy śniegu usypane przez Hargrima odkurzanie... znaczy grabienie go gdzieś na boki.
  78. 10/1 23:28:14.703 Hargrim patrzyl przez chwile na snieg... dluzsza chwile... po czym, ku powszechnym zaskoczeniu wszystkich zapenwe, zacisnal na nim dlon, uformowal cos, co plus minus moglo uchodzic za sniezke i rzucil w ramie Enimgsa! Czas wyrownac szanse.
  79. 10/1 23:28:49.716 Deriva klasnela w dlonie koszmarnie ucieszona z efektu. Z czysta, nieokielznana radoscia usmiechnela sie do krasnoluda.
  80. 10/1 23:28:55.736 Enimgs byl chyba troche zajety otrzepywaniem sie ze sniegu gdy dostal w ramie sniezka. Spojrzal dziwnie na Hargrima.
  81. 10/1 23:29:13.357 Enimgs says: I ty Hargrimie przeciw mnie? <mruknal rozbawiony>
  82. 10/1 23:29:32.987 Deriva stanela kolo Hargrima i nabrala sniegu, coby rzucic w polorka.
  83. 10/1 23:30:28.643 Zahamah złapał śnieg i próbował cisnać znów w odwrócona elfkę, korzystajac że akurat się nie będzie ruszać bardzo.
  84. 10/1 23:30:57.208 Enimgs teraz zwinnie uniknal sniezki jak prawdziwy zawodowiec walki na sniezki. Rozejrzal sie dookola po wieksza ilosc sniegu poczym rzucil tym w obie stojace osoby. Oczywiscie wczesniej uformowal sniezke tak aby sie nie rozpadla w locie.
  85. 10/1 23:32:41.474 Deriva dostala w tyl glowy sniezka i zaskoczona, ze ktos bezczelnie i tchorzliwie atakuje od tylu zachwiala sie. Obudzone tym agresywne czesci elfki pomogly jej uniknac ciosu od Enimgsa. A skoro ten dostarczyl im sniegu, zgarnela mala sniezke i z zamachem
  86. 10/1 23:32:41.474 Deriva rzucila w tyl, w strone trolla.
  87. 10/1 23:33:03.282 Hargrim says: *W ten czy inny sposob uniknal trafienia sniezka Enimgsa, po czym sam nabral sniegu i poslal mu jego wielka kule prosto w piers!*
  88. 10/1 23:33:23.512 Zahamah schował akurat łebek i siebie za kłodę chichoczac.
  89. 10/1 23:34:08.751 Zahamah says: Deriva dostała w kudły! <rzucił wesoło i gdy zlepił śnieżkę teraz spróbował rzucić w krasnoluda>
  90. 10/1 23:34:22.794 Enimgs chyba niewierzyl , ze Hargrim rzucil sniezka. Dostal prosto w piersc i to dosc
  91. 10/1 23:34:47.838 Deriva probowala zlapac trollowa sniezke nim trafi krasnoluda, ale nie udalo sie. Ojej...
  92. 10/1 23:34:58.430 Enimgs says: <Chwycil kolejna porcje sniegu i rzucic w HArgrima celujac w jego piersc.> A masz.
  93. 10/1 23:35:29.297 Hargrim says: No dalej, Svalan. To jest jak walka. *Glos krasnoluda nadal brzmial ponuro, ale tez nadal byl donosny. I pewny. Ruszyl w strone polorka wiedzac, ze w jego przypadku moze sobie pozwolic na cos wiecej - przywalil mu z opancerzonego bara, chcac wywrocic go
  94. 10/1 23:35:29.297 Hargrim says: w
  95. 10/1 23:35:29.297 Hargrim says: snieg. Oczywiscie nie zrobil tego na tyle mocno, by uczynic mu jakakolwiek powazniejsza krzywde. Jeszcze go nauczy, jak sie traktuje kobiety! Sniezka trolla rozprysnela sie na ogromnym ostrzu przewieszonym przez plecy*
  96. 10/1 23:35:54.905 Hargrim says: *A ta Enimgsowa trafila w piers, ale to nawet nie spowolnilo pancernego behemota!*
  97. 10/1 23:36:59.540 Deriva pobiegla za ciorajacymi sie w sniegu, by skorzystac z tego, gdy beda w poziomie. Znacznie latwiej dostac sie do glow wysokich istot w takim wypadku. Po drodze zgarnela wiecej sniegu w rece. Przyda sie.
  98. 10/1 23:37:40.943 Enimgs nie zatrzymal pancernego krasnoluda, przez co wywrocil sie w snieg. Teraz musza uroczo wygladac bedac w zaspie. Wypul troche bialych platkow z ust i chcial wciagnac Hargrima obok w snieg.
  99. 10/1 23:38:22.682 Zahamah złapał śnieżkę, cóż to czas nacierania ? Ruszył, no może nie za szybko, bo był bardzo słaby fizycznie, ale próbował naskoczyć na plecy hargrima i zaczać go nacierać śniegiem!
  100. 10/1 23:38:23.680 Deriva podbiegla, okrazajac polorka i o ile nie zwial jej jakos podczas szamotaniny, plasnela mu garscia sniegu na czubek glowy.
  101. 10/1 23:38:36.783 Hargrim nie dal sie. Stal twardo, niczym skala, ktora zreszta przypomina. I jeszcze przysypal Polorka sniegiem z pobliskiej zaspy!
  102. 10/1 23:39:00.117 Zahamah złapał się jak prawdziwy rzep !
  103. 10/1 23:39:01.674 Hargrim | Ale w tym samym czasie skoczyl na niego troll, zasypujac sniegiem jego lysiejaca, siwa glowe. Makabra.
  104. 10/1 23:39:13.403 Deriva prychnela z oburzeniem, bo jej sie oberwalo od Hargrimowej zaspy.
  105. 10/1 23:40:15.871 Hargrim sprobowal zrzucic z siebie trolla, oczywiscie delikatnie, w jakas najblizsza zaspe. Ale nie w ta,w ktorej jest Enimgs i Deriva, bo to mogloby sie zle skonczyc.
  106. 10/1 23:40:17.261 Zahamah says: A masz śniegiem ! <no nie nacierał łysiny akurat... tylko tradycyjnie buźkę, chociaż pewnie i to niewielka różnice robiło krasnoludowi>
  107. 10/1 23:40:36.475 Hargrim najwyrazniej byl zbyt delikatny...
  108. 10/1 23:40:45.818 Enimgs teraz kompletnie zniknal w sniegu. Nie dosc, ze przysypany przez Derive to jeszcze Hargrim go pogrzebal.
  109. 10/1 23:40:53.571 Deriva potrzasnela glowa zrzucajac snieg z czupryny i podniosla sie na nogi, bardzo wyraznie udajac, ze jest "trafiona", zataczajac sie i w ogole. Krwawa wojna!
  110. 10/1 23:41:19.488 Zahamah trzymał się jakby przyklejony, pomimo małej siły widocznie harg nie postarał się za bardzo, a ten tylko lekko się odchylił by sięgnać śniegu, wkoncu obydwoje nie byli wysocy i ponowić nacieranie.
  111. 10/1 23:43:56.428 Enimgs przyokazi odgarnal troche sniegu z twarzy aby moc oddychac.
  112. 10/1 23:44:09.271 Deriva zatoczyla sie jeszcze troche, zrobila piruecik i pacnela sobie w zaspe na tylek. Umierajaca ofiara wojny!
  113. 10/1 23:44:27.618 Hargrim wyglada teraz cokolwiek inaczej niz na ogol. Jego masywny pancerz splywa woda, a dluga, siwa broda i wlosy sa calkowicie przemoczone. Raz jeszcze sprobowal zrzucic trolla gdzies w zaspe, oczywiscie tak, zeby nic mu sie nie stalo!
  114. 10/1 23:45:06.468 Deriva widzac, ze krasnolud ma problem z malym trollem, nabrala sniegu w rece i wycelowala w malego brzydala solidna porcja.
  115. 10/1 23:45:11.571 Zahamah zleciał, ale tak się trzymał że wpadł Hargrimem doprzodu... chyba że ten jakoś specyficznie to zrobił.
  116. 10/1 23:45:21.238 Hargrim says: Niech cie cholera, maly. Zlaz, bo sie pokaleczysz o topor i bedzie placz. *Ciezko stwierdzic, czy to podstep, czy rzeczywista troska, ale biorac pod uwage stosunek krasnoluda do klamstwa, ta pierwsza opcja jest srednio mozliwa.*
  117. 10/1 23:45:23.531 Enimgs zaczal sie wygrzebywac z sniegu. Oczywicie rzucil sniegiem w Deri ale takim rozproszonym.
  118. 10/1 23:46:13.535 Deriva jakos... jakos... CUD! Uniknela rozproszonej bomby Enimgsa! I rzucila w niego garscia sniegu, podnoszac sie szybko z ziemi.
  119. 10/1 23:46:17.740 Zahamah pochylił głowę a śnieżka Derivy mu zmagnęła włosy, a młody widocznie się tym nie przejmował.
  120. 10/1 23:46:25.753 Zahamah smagnęła*
  121. 10/1 23:46:38.112 Hargrim says: *Wymamrotal cos pod nosem i ponowil probe odczepienia sobie pasozyta z plecow!*
  122. 10/1 23:46:56.365 Enimgs doslownie i w przenosni przeturlal sie na boki unikajac zemsty elfki.
  123. 10/1 23:47:24.034 Deriva zabrala snieg z ziemi po drodze i napadla na malego trolla, probujac go zdjac z krasnoluda i przy okazji druga reka na smarowac mu czubek glowy puchem.
  124. 10/1 23:47:27.301 Zahamah być może sam puścił, bo na to by hargrim go zdjał nie wygladało, spróbował za to mu podłożyć noge i wrzucić go do zaspy, tam gdzie leżał enio.
  125. 10/1 23:48:00.532 Zahamah widocznie miał zbyt mało siły, bo nawet go nie ruszył z miejsca, a deri go wysmarowała za ten czas puchem
  126. 10/1 23:48:04.748 Hargrim | Akurat to przedsiewziecie bylo z gory skazane na niepowodzenie. Krasnolud jest najwyrazniej nieprzewracalny. Co ciekawe - nawet teraz stoi na bacznosc.
  127. 10/1 23:48:09.642 Enimgs zaczal wygrzebywac sie ze sniegu. Treraz wygladal naprawde jak wielki balwanek.
  128. 10/1 23:49:11.293 Zahamah zerknał na derivę i uśmiechnał się nieco jakby był głodny no i skoczył na nia by nieugnieciony śnieg jej rozsmarować na twarzy... jak istna małpa ! Zwinna, tylko dziwnie gruba.
  129. 10/1 23:49:28.460 Zahamah ... próbował skoczyć*
  130. 10/1 23:49:33.301 Enimgs zerkajac, ze zostalo jeszcze troche sniegu, chwycil go i rzucil w strone trojki wlaczacych.
  131. 10/1 23:50:49.452 Deriva no... cos nie dala sie trollowi. Ale sypiacy snieg trudny byl do unikniecia. I tak jest cala usmarowana, troche wiecej juz jej nie zaszkodzi.
  132. 10/1 23:50:53.096 Enimgs says: Dobra. Mi juz starczy tej walki na snieg. <zaczal sie otrzepywac ze sniegu>
  133. 10/1 23:51:04.616 Deriva rozesmiala sie.
  134. 10/1 23:51:19.493 Zahamah zerknał na Enimgsa i prychnał jakby złośliwie.
  135. 10/1 23:51:22.423 Zahamah says: Słaby ork.
  136. 10/1 23:51:30.995 Enimgs says: Pieknie...jestem caly w sniegu. <zasmial sie, gdy wyrzucalsnieg nawet z rekawicy>
  137. 10/1 23:51:39.055 Deriva zamachnela sie, by pacnac trolla w ramie.
  138. 10/1 23:51:39.057 Hargrim ... nie wiadomo co go podkusilo... ale postanowil wepchnac mlodego polorka do sniegu raz jeszcze! I postaral sie przy tym, by mu sie udalo.
  139. 10/1 23:51:43.432 Zahamah następnie się także zaśmiał.
  140. 10/1 23:52:15.836 Hargrim says: Na przyszlosc. *rzucil, mimo wszystko nadal szorstko, nad 'cialem' 'pokonanego'.*
  141. 10/1 23:52:25.238 Enimgs znow wyladowal w zaspie przez Hargrima. Teraz glebiej.
  142. 10/1 23:52:52.546 Deriva podbiegla do Hargrima by ucapic go za reke i w gescie "jestem sedzia i gratuluje zwyciestwa" podniesc ja w gore tryumfalnie.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement