Advertisement
Garusek

rozkminy o zyciu po śmierci

Aug 9th, 2015
226
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 1.76 KB | None | 0 0
  1. Chcielibyście żyć wiecznie? Ja nie. Przeraża mnie perspektywa życie wiecznego i mam wielką nadzieję, że po śmierci niczego nie ma. Chciałbym, żeby po tym jak już umrę nie było niczego: żadnej świadomości, ani jakiejkolwiek duszy. Wieczność jest do bani.
  2.  
  3. Wyobrażam ją sobie jako sen. Sen, który nigdy się nie kończy. W tym śnie chciałbym kiedyś przestać śnić i po prostu się obudzić, ale jest to niemożliwe. Sny są fajne, a zwłaszcza te świadomie kontrolowane, w których można zrobić wszystko. Supermoce, eksploracja kosmosu, władanie światem - to świetna zabawa, ale jak każda rzecz z czasem znudziłaby się.
  4.  
  5. Mógłbym też wieczność porównać do gry, której nie da się ukończyć. Zaczynam z niczym, pomału zdobywam doświadczenie, pokonuję różnych bossów, zyskuję nagrody. Jest fajnie. Wreszcie pokonałem już wszystkich i zdobyłem wszystko co było do zdobycia, ale gra na tym się nie kończy. Muszę dalej w nią grać. Mogę zacząć zabawę od nowa, ale z każdym kolejnym razem będzie coraz nudniejsza, a w końcu stanie się utrapieniem.
  6.  
  7. Zaakceptowałbym życie po śmierci ograniczone czasowo. Niech trwa miliardy albo nawet biliony lat. Niech zdążę poznać wszystkie tajemnice wszechświata, ale potem chciałbym już odpocząć. Po co miałbym robić w kółko to samo bez końca? Czułbym się jak Syzyf.
  8.  
  9. Czasami myślę, że Bóg doszedł kiedyś do tego samego wniosku i postanowił rozszczepić swoją jaźń na niewyobrażalną liczbę części żeby zapomnieć o swoim cierpieniu. W każdym razie może po prostu nie chciał cierpieć w samotności.
  10.  
  11. Nie zrozumcie mnie źle. Życie jest piękne, a świat stwarza wspaniałe możliwości, ale gdyby miało nie mieć końca kiedyś bym je znienawidził.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement