Thebomba: Ej dlaczego w H1 i H2 jest taka sama grafika?
Iryd: bo zwykle nie grają w nią niewidomi

Bychu: "- Jaki to kompot? - Jabłkowy. - A z czym? - Z porzeczkami, jeżynami i wiśniami" -.-
Kammer: Co?
Bychu: Byłem w kuchni po picie.
Bychu: I matka gotuje kompot
Tabris: Kompot robi się z maku, Bychu
Tabris: Zadajesz głupie pytania to i głupie odpowiedzi otrzymujesz

Silveres: Herold wysiadł.
Tabris: Kotś mu pomógł
Crazy: Dziwne.
Crazy: Herold padł i nie wstaje.
Crazy: Kto z nim pił?
Tullusion: Hm, Irydus?

Tull: Myślę, że Tulla i Cthulla można zastąpić pełnym pseudonimem.
Tull: Ale to drobnostka.
Silveres: Jeśli chcesz, to nie widzę przeciwwskazań.
Tull: Niektórych rezydentów to może skonfundować.
Silveres: Ocieplasz wizerunek?
Tull: Przyłożyłem do niego już dwa termofory.
Silveres: I nie wystarczyło?

Kammer: Głosujecie na SzSz?
Silveres głosuje jako ostatni.
Kammer: Tak, wiem, by uratować najlepsze teksty
Bychu: Więc ja także zagłosuję jako ostatni.
Kammer: A ja po Was.
Bychu: Nie dasz rady później niż ja.
Tull: Bychu zagłosuje już po ogłoszeniu wyników.

Crazy: :(
Hellburn: Gnom?
Silveres przytula Gnoma, bo smutł.
Bychu: Gnom, nie smutaj, uzupełnimy dział H7 nieco, będzie fajnie, yay, ciesz się jak ja x)
Crazy: Pojechałem do bankomatu, żeby matce oddać gotówkę, którą wziąłem na Tico. :(
Crazy: Nie lubię rozstawać się z pieniędzmi. :<
Hellburn: :(
Bychu: :(
Silveres: :(
Kammer: :(

Thebomba rzuca niczym i otrzymuje nową rodzinę.
Silveres: Kammer, macie z Ignis dziecko. Thebombę. Wygrał Was w kości.
Kammer: ...
Kammer: Już bym wolał Morglina.
Tabris: Morglina można wygrać na strzelnicy w parku rozrywki

Taro: I co Silv, jesteś po konsultacjach z fachowcami od pakowania?
Silveres: Nom. Już mam wszystko dostosowane. I raz w tygodniu na siłce będę.
Laxx: Ooo.
Laxx: Silv, chcesz być kulturystą?
Tabriseq: Chcę rwać demonice
Silveres: Wiemy, że chcesz.
Tabriseq: Głupia komórka
Tabriseq: Ujawnia najskrytsze marzenia

Silveres: "Czy nazwa pasuje do twojego produktu? Na serio więcej ludzi pójdzie do pizzerii „Caravaggio”, niż „U Zbycha”. U Zbycha to można warzywa kupować."
Silveres: Bychu?!
Tabris: I warzywa?!
Opiekun Osady: No co, niezły z niego burak.

Silveres: Podoba mi się za to Grotowe poprawianie błędów.
Silveres: Autor posta i moderatorzy widzą na biało poprawione słowo (błędna wersja znika w ogóle), a reszta nie widzi nic specjalnego.
Tabris: To zbyt przyjazne
Bychu: Zbyt przyjazne?
Bychu: Do kasjerek w sklepie też się czepiasz, że są zbyt miłe? :P
Tabris: Nie, bo prewencyjnie je obrażam, gdy tylko wejdę

Silveres: Spelunky. Gram w to 6h tygodniowo. Na każdej pracowni.
Bychu: Ja mam bardziej ambitne zadania na przedmiotach zawodowch
Bychu: Postawiłem sobie za cel przejść wszystkie 111 pozimów 96%
Silveres: Pracownia jest graficzna. Ale nie będę robić w Gimpie, ani Inkscape, a Photoshopa tam nie ma.
Bychu: Wybrzydzasz?
Silveres: Tak.
Bychu: Dzieci w Afryce głodują, a Ty nie chesz pracować w gimpie.
Silveres: Indeed. Mogą go sobie zjeść.

Crazy: Jedziesz Mateusz do Torunia?
Mateusz: Tak.
Crazy: Na koncert czy udzielasz wywiadu w radiu?

Mateusz: Kurcze blade, to ma ze 100 stron :D
Hellburn: 150 około.
Tabris: To więcej niż Mateusz przeczytał przez całe życie

Taro: nwcKonwent - wszyscy gracze na mapie są w sojuszu,.
Tabris: nwcAgon daje bandytę
Mateusz: nwcTermopile? :D
Mateusz: Nie wiem co robi ten kod ale stuogoniasty to wy
Silveres: Przed Twoimi bohaterami pojawia się ognisko.
Silveres: Takie zapasowe.

Mateusz: Jaka teoria Mosquy obecnie dominuje wśród osadników i gerontów?
Mateusz: W sensie teoria o Mosquie
Taro: Że ma na imię Aneta?
Tabris: Nigdy nie istniała
Tabris: Taro ją sobie wymyślił
Tabris: By udawać, że kiedyś zagadał do jakieś laski

Silveres: Jeśli głosów będzie za mało, to sam powybieram zajawki. <3
Crazy: Silv - a potem i tak muszą przejść przeze mnie, więc mogę wybrać inne. :]
Crazy: Poza tym, robicie konkurs, nie pytając, czy w ogóle je wrzucę, ha.
Silveres: Hellburn aprobował.
Silveres grozi Gnomowi łaskotaniem.
Crazy: Gnom nie ma łaskotek.
Silveres: Więc będę łaskotać Anię. Tak długo aż nie przystaniesz na Warunki.
Crazy: A łaskocz sobie.
Crazy: Jak Cię potem znajdą w paru miejscach jednocześnie, to Twoja wina.

Ymirzasty: Uczyło się któreś z was hiszpańskiego?
Silveres: Nope.
Crazy: Ja się kiedyś uczyłem.
Crazy: Przez dwie godziny.
Ania: mam książeczkę do nauki ;p
Bychu: mam Kolumbijski skład w FIFIE, ale nie wiem po jakiemu oni mogą gadać
Ymirzasty: pomocni jesteście xD

Crazy rzuca Bychem i trafia do Starożytnej Biblioteki.
Crazy: O, to nowość.
Crazy: Dla Bycha.
Hellburn: Adekwatnie.
Crazy: I dla biblioteki.

Laxx pisze haiku o kleiku...
Laxx wita Mężczyzn.
Tabris: 'taj Laxx
Drusil: witaj Kobieto, gar na ważenie mikstur czeka xP

Bychu: Tylko mi Ognisko muli?
Silveres: Nie tylko.
Kammer: Mi też.
Kammer: Tabris, zmykaj, zajmujesz za dużo miejsca na serwerze.

Kammer wpatruje się maślanymi oczkami
Tabris: A więc wiadomo już kto zawinął transport masła
Kammer: Nie martw się, nikt nie zauważył, że przybyło Ci sto pięćdziesiąt kilo...
Tabris: Nic mi nie przybyło, za to Ty aż pocisz się tłuszczem
Tabris myślał, że samoloty przelatują nad lotniskiem, a to Kammer sapał z wysiłku po mrugnięciu

Bychu: Ojciec ostatnio na mojego psa mówi szynka, bo się suka rozpasła...
Bychu: Czy to znaczy, że coś planuje?
Tabris: Może jest w ciąży ta suka
Ferrou Apacci: Urodzi małe szyneczki?
Bychu: Wysterylizowana
Bychu: Po tym jak urodziła 4 szczeniaki z czego jeden został i wołam na niego głupek nie ma opcji na większą liczbę psów w tym domu.
Bychu: Bo wołanie na kolejne "Debil" "Kretyn" "Bychu" byłoby już zbyt chamskie.

Silveres słucha teraz: Łydka Grubasa - Nie lubię to
Tabris: Kammer ma śpiewającą nogę

Bychu: W sumie mój piłkarz w WK w FIFIE jest rudym murzynem i nazywa się Bychaldinho, to rasistowskie? XD
Silveres: Nazywanie kogokolwiek Bychaldinio powinno podpadać pod Trybunał Praw Człowieka. ;P
Bychu: W sumie Crazy by się nadawał na Bychaldinho.
Herold: Hohoho, Crazy pacnął ogniskowicza o imieniu Bychu z taką siłą, że delikwent pojawi się dopiero 2115-09-29 18:00:48.

Fimrys: Czy usmażenie na ogniu czosnku obrazi czujesz uczucia?
Silveres: Wokół co najmniej cztery wampiry, a Ty się pytasz...
Crazy: Jak dla mnie OK, jeśli potem zęby umyjesz.

Gnom zgłasza do Urzędu Skarbowego, że Tabris nie odprowadził podatku od nabycia/kradzieży Buta.
Tabris: Darowizny są nieopodatkowane
Gnom: Darowizny tak. Ale wcześniej ukradłeś Silvowi artefakt.
Gnom: I nie zapłaciłeś podatku od kradzieży i korupcji w wysokości 5%.
Tabris: Kradzieże też są nieopodatkowane
Gnom: W JB są.
Tabris: Nieprawda, bo nie
Gnom: Owszem.
Tabris: Hellburn podkrada stare parówki i nie płaci
Gnom: Nie płaci, ale co dwudziestą parówkę oddaje na biedne Kammery.

Ymirzasty: Ostatnio mnie martwi
Ymirzasty: Że mojej matce coś odwali i wezwie na mnie egzorcystę
Ymirzasty: Z troski o mnie.
Tabris: My uważamy, że Tobie i sam papież by nie pomógł
Ymirzasty: Przestań, bo się rumienię.

Silveres: 1x997?
Taro rzuca kością k997 i wyrzuca 358.
Silveres rzuca kością k997 i wyrzuca 82.
Silveres: Damn.
Taro: Widać, kto jest lepszym konfidentem.

Laxx: Mam njusa :D
Taro: Bierzesz ślub?
Laxx: ...
Gnom: Gratulujemy!
Silveres: Jesteś w ciąży?
Laxx: .................................
Gnom: Współczujemy!

Mecku: Silverokracja to rządy srebra. Czyli kapitalizm?
Silveres: Silverokracja to rządy szczęścia, miłości i zadowolenia.
Tabris: To całkiem jak za Bieruta
Mecku: Za Silvera były 3 razy niższe podatki.
Silveres: Ale ja nie będę wymagał wieszania mojego zdjęcia w każdej klasie.
Silveres: Jedynie w co drugiej.

Silveres rzuca niczym i otrzymuje szyneczkę babuni i boczek dziadunia.
Silveres musi rzucać niczym, bo jest biedny i nic nie ma.
Szachrajka Ignis: Skolektywizować szyneczkę i boczek, a także babunię i dziadunia!
Silveres: Szyneczka i boczek to dotacja na biedne Silveresy.
Laxx: A słowo stało się szynką.

Szachrajka Ignis: Brakuje mi zajawki "rzuca niczym i trafia do kołchozu"
Szachrajka Ignis: rzuca kością i trafia do kazamatów….
Szachrajka Ignis: No... Dostatecznie blisko.

Bychu: O, mam dwie próbne matury w tym samym dniu w tych samych godzinach.
Bychu: To znak, że będę miał wolny piątek bo obu komisjom powiem, że "byłem na tej drugiej" XDD

Laxx: Pomagaj przy dziale :)
Tabris nie widział Hellburna, nie musi
Hellburn tu jest.
Hellburn: Taki z Ciebie jaskiniowy patriota.
Tabris chowa się pod kolanami Laxx
Laxx: On jest malutki i głupiutki, wybacz mu.
Tabris: Hellburn jest bardzo duży
Tabris: Ale wybaczam

Ymir: O, znowu polityka na ognisku.
Ymir: Zabraniałbym.
Tull: Gdyby Ognisko było neutralne, to połowa Jaskiniowców by z niego wyleciała.
Kammer: Tylko połowa?
Kammer: Ej...
Kammer: Pogadajmy o HIROŁSACH!