Advertisement
Not a member of Pastebin yet?
Sign Up,
it unlocks many cool features!
- >Bądź mno
- >Dariusz Anoniusz syn Mariusza Anoniusza syna...
- >Rodzina patrycjuszy z dziada pradziada
- >Mieszkasz na prowincji zabitej dechami
- >Gdy osiągasz 16 lvl rodzice postanawiają wysłać cię do stolicy żebyś poznał trochę świat
- >Mieszkasz u znajomego twojego ojca z czasów służby wojskowej
- >Dostajesz ładny pokój z widokiem na jeszcze ładniejszy dziedziniec lokalnego domu rozpusty
- >Poczciwy Lucjusz Piwnicjusz traktuje cię jak syna
- >Jego pierworodny, a za razem jedyny padł ofiarą cegły spadającej z akweduktu
- >Staruszek załatwia ci robotę na dworze miłościwie panującego Gajusza Juliusza Germanikusa aka Kaliguli
- >Czujesz dobrze
- >Prowadzi cię do wielkiego bogato zdobionego budynku
- >O gurwa, tydzień w stolicy, a ty już na salonach
- >Mijasz meble z drewna oliwnego, dekoracje z kości słoniowej, złote mozaiki świecące się jak zlani potem pretorianie
- przy wejściu
- >Nagle wrażenie psuje zapach gówna
- >Twoim oczom ukazuje się koń
- >Piwnicjusz wręcza ci widły
- >Za 5 sestercji brutto dziennie będziesz przerzucać końskie łajno
- >Do stajni wpada ubrany w dostojną tunikę człowiek o fizjonomii pewnego niedorozwiniętego niewolnika z twojego
- rodzinnego domu
- >Śmiechasz trochę pod nosem
- >Staruszek sprzedaje ci ostrzegawczą lepe na twarz
- >O gurwa to chyba cesarz
- >Po krótkich oględzinach, gestem nakazuje wpuścić dwie znane ci z sąsiedztwa nierządnice, a tobie samemu każe
- wyjść, bo koń potrzebuje chwili prywatności
- >Staruszek oddala się z Kaligulą na obrady senatu
- >Siadasz z butelką jakiegoś rozwodnionego taniego wina na forum romanum i topisz smutki
- >I tak mija dzień po dniu
- >Pewnego razu po powrocie z pracy zastajesz konsula, który składa ci kondolencje
- >Lucjusz Piwnicjusz potknął nie na schodach i upadł na miecz stojącego tam pretorianina
- >Trzydzieści razy
- >Smutna_żaba.spqr
- >Dostałeś awans
- >Od teraz będziesz obracać się wśród innych senatorów, bo zaszczytne stanowisko Piwnicjusza zajął Incitatus...
- >Tak, koń którego gówno sprzątałeś przez ostatni miesiąc
- >Ogólnie to "przynieś, zanieś, pozamiataj" ale nie jebie tak jak w stajni
- >Czasami jednak musisz sprzątać końskie gówno z sali obrad
- >Gdy miłościwie panujący zaczyna sobie śmieszkować, masz wrażenie, że będziesz też sprzątać po senatorach xD
- >Przez żałobę po Piwnicjuszu pomagają ci przejść jego trzy młode córki
- >Zaczynasz czuć dobrze
- >Wdowa po nim nakrywa was na orgii
- >Ten nieszczęśliwy wypadek inicjujesz sam
- >Mając lekkie wyrzuty sumienia przyznajesz się kaliguli co zrobiłeś
- >Docenia twoją pomysłowość i mianuje swoim doradcą
- >Ojciec będzie dumny
- >Zostajesz zaproszony na imprezę integracyjną w najlepszym burdelu w mieście
- >Nagle podchodzą dwie loszki, które znasz zbyt dobrze po ich wizytach w stajni
- > - no anoniusz, mam dla ciebie prezent
- >Wykręcasz się, gurwa tylko nie to
- > - nie chcesz mi chyba sprawić przykrości
- >Przypominasz sobie, że norma tajemniczych zgonów w tym tygodniu nie jest jeszcze wyrobiona
- >Idąc do sypialni słyszysz śmiechy za plecami
- >Na Jupitera, niech to się już skończy
- >Kolejne dni na nowym stanowisku jakoś mijają
- >Chodzisz krok w krok za słońcem narodu, a on sypie biedocie podrobione sestercjie i krzyczy "robaki biedaki"
- >Wysłuchujesz cały czas negatywne uwagi na temat twojej urody
- >Poprawia ci to jednak humor, bo twój przełożony zaspokaja swoje żądze ze wszystkim co na drzewo nie ucieknie
- >Innym razem idąc po ulicy stwierdził, że straszny tłok robią ci plebejusze i cesarskim dekretem zarządził głód
- >Podczas jednej z wielu kolejnych imprez integracyjnych założył się po pijaku z pewnym konsulem, że przejedzie
- konno zatokę w Bajach. W tym celu zborze, które przypłynęło na statkach by przerwać dwumiesięczny głód zostało
- wysypane do morza, a same statki połączone ze sobą robiły za most na zatoce
- >Jeździł po nim dwa dni gurwa
- >Na twojej głowie było to by w Cesarskim skarbcu nie zabrakło złota na kolejne coraz dziwniejsze pomysły
- >Zadanie było proste, musiałeś tylko oskarżać lokalnym bogaczy o zdradę stanu i upaństwawiać ich majątki
- >Z czasem cudze pieniądze skończyły się razem z ich właścicielami
- >Zacząłeś się obawiać czy piękne i stare miasto przetrwa jeszcze jeden rok
- >Gdy pieniędzy z cesarskiego skarbca zabrakło nawet na wysoce siarczyste tanie sycylijskie wino, Kaligula postanowił
- zająć twój rodzinny majątek
- >Rodzina przepadła bez wieści
- >A ty musiałeś z kompanią karną na kampanię do Galii w starych sandałach zapierdalać
- >Na miejscu uśmiechnęło się do ciebie szczęście
- >Wygrałeś na jakiejś loterii
- >Decymacja czy jakoś tak
- >Twój trud już skończon
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement