Advertisement
Not a member of Pastebin yet?
Sign Up,
it unlocks many cool features!
- Crazy: Licencjat Iryd.
- Ignis: A bydzie magister?
- Crazy: Spytaj o to Iryda za cztery lata.
- Irydus: może
- Irydus: tera ja jestem mądry Iryd z wyższym wykształceniem xD skończyło się śmieszkowanie
- Ignis: Mateusz już uciekł
- Mateusz: Nom, uciekł
- Mateusz: teraz go obgadajmy
- Mateusz: nienawidzę idioty :D
- Laxx czuje respekt przed Enlethem...
- Silveres: Słusznie.
- Laxx nie zna
- Silveres: Były administrator.
- Bychu: Nie, to jest ten ziomek od "Poczekaj, spytam Ena"
- Silveres: Teraz to już nie to samo. Trzeba pytać Gnoma.
- Bychu: "Spytam Gnoma" Brzmi jakbyś chciał podjąć ważną decyzję po narkotykach.
- Laxx: mój kuzyn jak był mały to nie mówił kocisko tylko kosisko
- Kammer: A mój brat na piłkę mówił "bimba".
- Laxx: jak byłam głodna to nie mówiłam, że jestem głodna tylko "jestem puna"
- Tabris: Puna jak pełna
- Tabris: Gdybym ja bym Twoim rodzicem zmarłabyś z głodu
- Morglin przysłuchuje się rozmowie.
- Tabris: A zrobił screeny?
- Morglin: Tak. Wyszedłeś paskudnie, jak zawsze zresztą.
- Silveres wręcza Tabrisowi prezent: nowiuteńki Pieniek.
- Mateusz kradnie pieniek
- Mateusz: Ukradzione niekradzione
- Mateusz: Czy jakoś tak...
- Crazy: Kradzione nie tuczy, więc smacznego.
- Silveres: Phe. Ekonomiści...
- Bychu: Dziś poniedziałek
- Silveres: Dziś poniedziałek. Co ciekawego Bychu chciałby nam przekazać w związku z tą niepowtarzalną okazją?
- Bychu: Umyć się cza.
- Bychu: Nie żeby to miało jakiś związek...
- Silveres: Dobra. Laxx, jesteś gotowa?
- Tull: Cyt...
- Kammer: Wołasz Laxx, pojawia się Tull.
- Kammer: Drugi tekst do SzSz. :D
- Silveres: Kammer... Powiedz mi tak szczerze,Ty się śmiejesz z żartów Tarnooba, nie?
- Kammer: Tak. :D
- Kammer: A co?
- Silveres: Tylko się upewniałem...
- Silveres: Laxx, masz trzy sekundy. Jedno słowo. Włóż w nie całą esencję swojego humoru.
- Silveres: 3...
- Silveres: 2...
- Silveres: 1...
- Laxx: kopytko.
- Silveres: Bychu.
- Bychu: Nie mam już więcej nerek na strony internetowe, sorry.
- Silveres: To wołaj Kammera.
- Bychu: Tia... Myślisz, że skąd mam hajs na konwent?
- Silveres: Hm. To brzmi logicznie.
- Silveres: A nauczysz mnie JavaScript?
- Bychu: A pamiętasz, jak uczyłem Cię grać w W3?
- Silveres: Nie...
- Bychu: No właśnie.
- Bychu: A, to spoko. Nie ma czasem tematu o pokojach na forum?
- Crazy: Nie ma, Tarnum zakłada, że się podzielimy sami.
- Crazy: W przypadku Bycha, najlepiej jak się podzielimy przez 0.
- Crazy: Hobbit do mnie pisał smsa dzisiaj.
- Crazy: Obudziłem się i odebrałem.
- Crazy: Hobbit pisał, jak się dzisiaj ubiera. ^^'
- Bychu ma przeczucie, że ostatni raz słyszy o Hobbicie.
- Bychu: Już mamy udawać, że go tu nie było nigdy, czy dopiero wieczorem?
- Bychu mruga porozumiewawczo.
- Crazy: Bez przesady, mam tak skrzywioną psychikę, że budzę się, czytam smsa / maila, i natychmiast zasypiam.
- Crazy: Od wieczora.
- Bychu: W sumie to idę uwolnić demona z moich jelit, bo krecik szuka wyjścia, zw
- Kammer przytuliłby Macapukiego, ale ten pewnie by nie chciał.
- Silveres: Bo ja wiem? Wygląda jakby miał się z tego ucieszyć.
- Macapupki: Wolę objęcia kobiety.
- Macapupki: Kobiety są, przede wszystkim, znacznie bardziej miękkie w strategicznych miejscach, ponadto jestem zmuszony zauważyć, że ogólnie są bardzo miękkie.
- Bychu rzuca Bychem i trafia do więzienia.
- Bychu: Coś poszło nie tak.
- Kammer rzuca sobą i trafia do Jądra Jestestwa.
- Bychu: Wiecie co, ja jednak wolę do tego pierdla...
- Bychu: Nie wiem
- Bychu: Jem
- Kammer: Jakie rymy.
- Kammer: Bychu - poeta.
- Silveres: Mateusz, czy jesteś żydowskim zbawicielem-ekonomistą?
- Silveres: Wyglądasz na takiego.
- Silveres: Widziałem już wielu żydowskich zabawicieli-ekonomistów. Znam się na tym.
- Mateusz: Jak dasz szekla to Ci powiem.
- Mateusz: Btw. Silv - czemu masz osła?
- Mateusz: Poza tym, że jesteś osłem :D
- Mateusz: Zawsze się pocieszam, że po prostu tracę sporo aktywności fizycznej, ale dalej mogę czytać, oglądać, rozmawiać
- Bychu: Aktywność fizyczna wcale nie jest fajna. Bo możesz być Bychem. Chciałbyś być Bychem i nie móc czytać?
- Kammer: Popieram, brak aktywności fizycznej to same plusy.
- Mateusz: Mając do wyboru bycie Bychem albo kimś innym zawsze wybiorę bycie kimś innym.
- Mateusz: Dobra, cofam
- Mateusz: Pomyślałem o Kammerze xD
- Kammer: Wybieram... Silveresa.
- Silveres: Hm. Nie atakuję piorunem, nie wstaję przed 9 i nie ubierzesz mnie w jakieś swoje dziwno-fetyszowe ciuchy.
- Kammer: Silv, użyj "atak PhotoShopem" na Mateuszu!
- Silveres atakuje PhotoShopem!
- Silveres: Wkleję Twoją twarz w Ewę Kopacz. Handluj z tym.
- Bychu: Wtedy to już w ogóle żydostwo i szekle...
- Bychu: Ogólnie mam wrażenie, że o czymś zapominam teraz.
- Hellburn: Zrób sobie listę rzeczy.,
- Hellburn: Ja taką mam na pulpicie :)
- Hellburn: Zrobiłem sobie 2 konwenty temu i wszystko według tej listy pakuję :)
- Bychu: Ja się już niby spakowałem, ale mam wrażenie, ze czegoś nie wezmę...
- Bychu: Będę w Grotowym pokoju, pas cnoty mi się chyba też przyda xD
- Crazy: Hm, muszę jechać jutro odpicować moje Tico.
- Silveres: Masz na myśli myjnię?
- Crazy: Nie, warsztat, muszę założyć alufelgi, spoiler i namalować płomienie na bokach.
- Crazy: Oczywiście, że myjnię. To Tico.
- Bychu: Zią, opiekuję się dzieckiem, nie mam czasu na dobre uczynki XD
- Silveres: Ile to (on? ona?) ma lat?
- Bychu: To ma 8 miesięcy XD
- Silveres: Biedaku...
- Bychu: Eeee, spoko jest, w końcu rozmówca na moim poziomie.
- Bychu: Gnom! 2 dni!
- Crazy: Dwa dni!
- Bychu: Kammer, dwa dni.
- Silveres: Za rok o tej porze kolejny raz będę Wam mówić, że przyjadę za rok.
- Bychu: Już pytałem Twoją mamę, powiedziała, że za rok przyjedziesz.
- Bychu: A jak nie to Cię wyśle w paczce.
- Bychu: Skoro na końcu tęczy czeka leprekaun z garncem złota, to na końcu słomki gnom z kratą piwa?
- Tulusion: raczej z hashem piwa.
- Hobbit: Na końcu słomki czeka Cię zniewieścienie.
- Tullusion: Hobbit tam już był i wrócił.
- Tullusion: Gnomy z pałami to bardzo niebezpieczna imaginacja.
- Hobbit: Gnomy bez pał to jeszcze gorsza imaginacja.
- Silveres: Dobra. Kto chce oberwać przez łeb?
- Silveres: Trollowanie trollowaniem, ale macie nie odstawiać takich akcji jak ktoś tu jest pierwszy raz.
- Ignis: W sumie kiedy byłam pierwszy raz, było podobnie... D:
- Mateusz: Wy to mieliście ciężkie pierwsze razy...
- Mateusz: Kammer, nie sugeruję, że miałeś xD
- Silveres: Nie śmiejcie się. Ten artykuł to nasza szansa. Możemy jeszcze się nawrócić.
- Crazy: Dla mnie za późno.
- Crazy: Chociaż zawsze mnie kusi, żeby się ponownie ochrzcić.
- Crazy: Ale rodzice mówią, że jakbym poszedł ponownie do pierwszej komunii, to nie dostanę już roweru. :<
- Laxx: Nie lubię gotować. Np sprzątać, kosić trawę lubię. Ale nie gotować...zwłaszcza dla kogoś :P
- Drakeburns: Taka żona na 75%
- Tull: Jak to, nie lubisz być kobietą?...
- Iza Rex: @Silv: Zobaczymy, może coś wymyślę kiedyś.
- Silveres: @Iza: liczę na Ciebie. :P
- Bychu: A na mnie nie liczysz?
- Silveres: Tak, Bysiu, na Ciebie też liczę. Buziaka chcesz na zachętę?
- Bychu: Nie.
- Bychu: Jednak wolałem jak na mnie nie liczyłeś, niż jak mi buziaki oferujesz :/
- Taro rzuca kością k1000 i wyrzuca 122.
- Taro: 100 złotych dla tego, kto zdejmie ze mnie pecha.
- Silveres: Przyjmuję.
- Silveres: Rzucaj k1000
- Taro: A ile razy?
- Silveres: Raz.
- Taro rzuca kością k1000 i wyrzuca 238.
- Taro: pff
- Silveres rzuca kością k1000 i wyrzuca 974.
- Silveres: Hympf.
- Silveres: Dobra, nieważne.
- Ignis stawia tabliczkę "nie podchodzić do ruin" obok Tulla
- Ignis owija też tatkę i Tabrisa żółtą taśmą ostrzegawczą
- Tabris - Mumia
- Tullusion wtyka Ignis do ucha tabliczkę z napisem: "Młoda, jurna, do wzięcia. Byle szybko!".
- Silveres: W zimę zdejmiesz czapkę i włożysz królicze uszy?
- Bychu: Nie.
- Bychu: To będzie głupio wyglądało, masz mnie za kogoś kto lubi robić z siebie idiotę bo to jest śmieszne?
- Silveres: z/w
- Bychu: Patrzcie jak dyplomatycznie odszedł od komputera...
- Bychu: pewnie konsultuje tę odpowiedź z kimś innym
- Silveres: W ten weekend moja komisja dostanie teksty.
- Tabris: A kartofle?
- Silveres: Są w norce Hobbita.
- Silveres: Ale pamiętaj, że nie jest to szkaradna, brudna, wilgotna nora, rojąca się od robaków i cuchnąca błotem.
- Tabris: Tylko zasypana kartoflami szkaradna, brudna, wilgotna, rojąca się od robaków i cuchnąca błotem nora
- Tarnoob: :-)
- Hellburn: O, Tarnoob.
- Hellburn: wow, rzadki widok.
- Hellburn: Nie spłoszcie go!
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement