Advertisement
UlekCzo

Mój wujek spalił się pod kocem elektrycznym

Sep 30th, 2014
6,511
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 1.39 KB | None | 0 0
  1. Właśnie dzwoniła ciotka i zapraszała nas na pogrzeb. Ogólnie to cała sytuacja rozpoczęła się 2 tygodnie temu kiedy najebany wujo rozjebał gołą ręką szybę w oknie jak go żona nie chciała wpuścić do domu. Później go już wpuszczała bo się bała o inne okna, ale jego ciąg alkoholowy dalej trwał. Wczoraj przyszedł naprany jak bolszewik ale nastały chłodne noce a w oknie dziura mocno więc wpadł na pomysł wspaniały - wyciągnął z pawlacza stary, komunistyczny koc elektryczny składający się z kabla, wtyczki i 2 metrów zwiniętego drutu w poszwie xD Koc nie był używany od czasów Habemus Papam '78 ale wujek zawsze mi tłumaczył
  2. >za komuny to się nawet spleśniałe wpierdalało jak nie było nic
  3. innego
  4. więc okrył się tym rozizolowanym gównem aż po szyję i poszedł spać. Nagle o 3 w nocy słychać krzyk
  5. >ŁO JEZU ŁO KURWA MATKO BOSKO
  6. w całej klatce migotało światło a ciotka poczuła zapach smażonej cebuli. Leci więc do pokoju z rozjebaną szybą a tam wujek cały w drgawkach zaczyna już się palić xD W końcu wyjebało korki, a wujek już lekko rozjebany cały paruje. Może i dotrwałby do rana gdyby nie to, że zlał się pod tym kocem xD W rozmowie telefonicznej usłyszałem jeszcze, że nie mogli go od prześcieradła odkleić więc zabrali go razem z nim do prosektorium, i że na łóżku jest wypalona czarna plama w kształcie grubego Janusza.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement