Advertisement
Not a member of Pastebin yet?
Sign Up,
it unlocks many cool features!
- Kamila Szkwarek
- Head of Recruitment at Recruitiva
- Zbierałam się do napisania tego posta już od jakiegoś czasu. Od dawna obserwuję narastający wśród kandydatów (dotyczy szczególnie branży IT, w której mogą wybierać i przebierać w ofertach) hejt w stosunku do rekruterów. Na blogach i forach wszechwiedzący i omnipotentni kandydaci wypisują, jakimi to rekruterzy są debilami, że nie oddzwaniają, że nic nie wiedzą o ofertach itp. Nikt nie pisze jednak o tym, jak traktowani jesteśmy my rekruterzy przez tych właśnie szacownych kandydatów.
- Codziennie przychodząc do pracy zastanawiam się, który z kandydatów obrazi dzisiaj kogoś z mojego zespołu, czy może któryś nie przyjdzie na rozmowę (tak - umawianie się na rozmowę rekrutacyjną w agencji i nie przychodzenie na nią bez poinformowania o tym, że się nie przyjdzie zdarza się nader często) lub który będąc już na końcowym etapie rekrutacji (po spotkaniu u klienta i wstępnym porozumieniu stron) przestanie odbierać telefon i zapadnie się pod ziemię.
- Ostatnio po dwóch zdaniach rozmowy telefonicznej z kandydatem zostałam obrażona w sposób niewybredny (że zawracam d..., że na niczym sie nie znam i jako marny pośrednik chcę mu wcisnąć ofertę do d...y za gów...e pieniądze itp. itd.). Zostałam również nazwana paniusią z HR-u i akwizytorem. Dalej było tylko gorzej.
- Czara goryczy przelała się jednak dzisiaj rano, kiedy koleżanka z zespołu ze łzami w oczach pokazała mi maila od kandydata, będącego odpowiedzią na przesłaną ofertę pracy, który brzmiał ni mniej ni więcej, tylko : "spier....j"....
- Zaczynając pracować w tej branży cieszyłam się, że nareszcie mam do czynienia z inteligentnymi i kulturalnymi ludźmi (wcześniej pracowałam w branży budowlanej, rekrutując pracowników na budowy i tam z tą kulturą bywało różnie), ale z żalem muszę przyznać, że bardzo się pomyliłam.
- Drodzy kandydaci z branży IT (nie wszyscy, bo na szczęście większość to jednak kulturalni ludzie!) To, że jesteście poszukiwanymi pracownikami na rynku pracy i że wszyscy o Was zabiegają, nie zwalnia Was z kultury osobistej i okazywania szacunku drugiemu człowiekowi.
- Rekruterzy to też ludzie i wykonują ciężką pracę, starając się znaleźć dla swoich często bardzo wybrednych i niezdecydowanych klientów jak najlepszych pracowników a Wam pomóc w doborze jak najlepszej oferty pracy. Owszem, czasem zapominają wysłać maila z informacją zwrotną (często nawet jej sami nie mają, bo wydobycie jej od klienta nie jest takie proste), czasem nie do końca się znają na technologiach, o których mówią (bo są młodzi i się dopiero uczą - Wy też kiedyś sie uczyliście), ale czy to uprawnia Was do obrażania innych ludzi???
- Zastanówcie się proszę i pamiętajcie, że kultura osobista obowiązuje wszystkich, niezależnie od "powodzenia" na rynku pracy a rekruterzy to też ludzie i nie wolno nas obrażać tylko dlatego, że mamy taki a nie inny zawód.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement