Advertisement
Not a member of Pastebin yet?
Sign Up,
it unlocks many cool features!
- Pamiętam ów moment, gdy wszedłem do tej sali,
- Poczułem jakby cały mój świat się zawalił.
- Tyle materiału, nie zrozumiem WSZYSTKIEGO.
- Ani sam ani z mym najlepszym kolegą
- Z tym przedmiotem nigdy nie dam sobie rady...
- NAJLEPSZEGO psychologa chciałem porady
- Wysłuchać, na szczęście pojawiła się Ona!
- Pani Wierzbicka, humanistka urodzona.
- Mickiewicz? Kochanowski? Z nią to nie problem,
- Choć ciężko jest dostać od niej oceny dobre.
- OKAZJI jest dość wiele, lecz ciężko skorzystać,
- Bo na punktację nie każdy jest chętny przystać.
- Jeszcze nie było chyba DNIA tak cudownego,
- Ażeby nie było nieprzygotowanego
- Ucznia, zdarzało się nawet czasem wśród KOBIET,
- Których w klasie niewiele, ale co zrobię...
- Każdy chłopak z Mat-Fizu sobie ŻYCZY tak:
- "Jak bardzo chciałbym wśród dziewcząt wolnym być jak ptak".
- Niestety KLASA POLITECHNICZNA w samice nieurodzajna.
- Przydałyby się jeszcze dwie lub jedna fajna...
- Lecz jaki jest sens tego trzynastozgłoskowca?
- Gdyby nie pani Wierzbicka, to by nie powstał!
- Gdyby nie pokazała mi zaś apostrofy,
- Pewnie nie napisałbym ani jednej strofy.
- Potęgę poznałem metafor, epitetów,
- A to już ostatni z tych nudnych wersetów...
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement