Advertisement
Not a member of Pastebin yet?
Sign Up,
it unlocks many cool features!
- >bądź mną
- >masz 18 lvl, twoja fz 17
- >tak kurwa, jesteś tak spierdolony, że jesteś w friendzone
- >od roku
- >nie widujesz się z nią, a jak proponujesz jej to, to ta prośba ulatuje szybciej niż twój bezbekowy post z uczuciopedii wraz z toba
- >po jakimś czasie i wielu kłótniach stajesz się silniejszym anonem
- >gówno, taki żarcik. nadal jesteś zjebem, który liczy na to, że kiedyś będzie inaczej xD
- >nagle pojawia się nadzieja na lepsze jutro
- >wesolazaba.jpg
- >twoje zycie nabralo sensu
- >bedziecie kiedyś razem, czujesz to w podpiździu xD
- >spotykacie sie
- >hurr durr hejka anon tesknilam za toba
- >przytulaski kisski loffki
- >szczenscie lvl 999999
- >mija godzina
- >spierdala ci z oczu w trybie natychmiastowym bo musi przyciąć żywopłot w domu xD
- >kurwa, co
- >sagujesz ją przez kilka dni, by pokazać kto jest rodowitym samcem w tym friendzone
- >mija kilka dni
- >siedzisz po nocach na uczuciopedii jak zjeb i szukasz atencji
- >nagle po pysku swieci ci ekran telefonu
- >okurwa, sms
- >anonek przepraszam cie, ale musialam szybko wrocic do domu
- >chuj ci w dupeeeeeee karyna, jestem swiatowy mam 300 lajkow, moge sie jebac z kim chce bo jestem fejmem xDDD - pomyślałeś sobie i w ciągu kilku sekund odpisałeś jej na smsa
- >rozejm
- >jakis czas pozniej
- >wakacje 2k14
- >ejco, moze sie w koncu spotkamy karynko??????
- >nie moge anonek, mam duzo zajec
- >SĄWAKACJEDOCHUJANO.MP3
- >lurkujesz przez kilka tygodni
- >koniec sierpnia 2k14
- >nie widziales jej przez 3 miesiace, liczysz ze ja zobaczysz w koncu, pytasz o spotkanie, ale znowu cos odjebuje
- >dowiadujesz sie, ze jej przyjaciolka wyjechala na tydzien na wakacje, gdzies gdzie moze urodą dorowna innym dziewczynom, bo w polsce wyglada jak koza
- >koza w sumie jest ruchable, ona nie
- >TO TWOJA SZANSA ANONNNNNNNN
- >karynka co robisz we wtorek, moze sie spotkamy?
- >nie moge anonku, bo moja przyjaciolka wraca X-DDDD i musze nadrobic z nia ten czas jak jej nie bylo przez ten tydzien
- >japierdole.jpg
- >twoje spierdolenie osiagnelo zenit
- >jesteś tak chujowy, że nawet Szymon Pluta jest mniejszym przegrywem niz ty
- >on przynajmniej ma wibrator analny z 7 programami
- >i nowy zlew
- >ale chuj, nie poddajesz sie
- >JEST NADZIEJA, szykuje sie jakis koncert w sobote
- >zaprosiles ja i sie zgodzila, idziecie razem
- >wygryw kurwa w koncu anonku, wyjdziesz z spierdolenia
- >cieszysz sie jak glupi kazdego dnia, odliczajac przy tym pozostale dni do koncertu
- >nastal ten dzien
- >BĘDZIE ZAJEBIŚCIE, czujesz sie tak dobrze jak nigdy
- >zbliza sie wieczor, jestescie umowieni
- >spotykasz ja
- >hurr durr hejka anonek w koncu sie widzimy, tesknilam bardzo motzno za tbom
- >przytulajac ja czujesz jakbys wygral zycie, liczysz na to ze ten dzien cos zmieni
- >czujesz szczescie rozpierdalajace cie od srodka
- >te motyle sa tak jebanie duze, ze jakbys zjadl kebsa z potrojnie ostrym sosem, to rano i tak bys srał tęczą, a w twoim kibelku pojawilby sie maly gnojek z garnkiem zlota xD
- >wbijacie do klubu, wszystko fajnie pieknie
- >na scenie pojawia sie kamil bednarek i krzyczy
- >wszystkie singielki łapy w gore, zobaczmy ile was tu jest
- >patrzysz z przerazeniem na fz
- >blagam tylko nie podnos lap do gory pizdo bo dostaniesz z kolowrotka
- >kazda sekunda niczym wiecznosc, coraz wiecej karynek podnosi rece do gory
- >fz tego nie robi
- >WIĘCEJ CHCE krzyczy bednarek, niczym pokora u lancqa w nocy xD
- >NAGLE KURWA
- >FZ Z PREDKOSCIA ROŚNIĘCIA TWOJEGO SPIERDOLENIA W SKALI 1-100 PODNOSI ŁAPY DO GÓRY
- >na jej twarzy nieograniczona radosc, ty zaczynasz czuc smuteg
- >czujesz sie niczym 12 latek ktory wyznaje milosc przez fb, a ona na to: wyswietlone 20:02
- >upokorzenie jakby 10 latek nakopal ci do ryja
- >normalnie jakbyś skakał niczym Baumgartner, tyle ze ty zamiast na ziemie, to lecisz na dno
- >miało być hop ale było benc xD
- >chcialbys do swojej szafy, ale jestes w klubie
- >chcesz ja zajebac, ale dostrzegasz przed soba ochroniarza sebka ktory jest tak wielki jak dupa agatki xD
- >no moze troche mniejszy, ale i tak duzy
- >mowisz do swojej fz zeby sie jebala i dumny spierdalasz z klubu
- >spacerujesz po miescie przez kilka godzin z sluchawkami na uszach
- >sluchasz chujowej smutnej muzyki
- >ZNOWUUUU W ZYCIU MI NIE WYSZLOOOOOOO
- >UCIEC PRAGNE W WIELKI SEEEEEEEEN
- >marzysz o tym by sie schowac w szafie
- >kasujesz wszystkie smsy z fz, jej numer i wszystko
- >upijasz sie i zasypiasz w domu
- >rano sie budzisz
- >sms
- >"anonek gdzie ty tak wczoraj zniknales? mam nadzieje ze nic sie nie stalo"
- >STAŁO SIĘ SZMATOOOOOOO
- >czekaj co
- >w klubie musialo byc tak glosno ze nie slyszala twojego okrzyku radosci
- >twojego ying i yang kiedy mowiles jej, ze masz jej dosc
- >twojego kicania zajacow po lace, gdy czules sie dumny z tego co zrobiles
- >kic kic kic
- >odpisujesz jej
- >gadacie jak nigdy nic
- >nigdy z tego nie wyjdziesz
- pic rel
- ps. to prawda
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement