Advertisement
Guest User

Untitled

a guest
Jul 23rd, 2012
60
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 4.42 KB | None | 0 0
  1. Każdy z nas – Tytanów - miał kilka żyć. Kilka zupełnie różnych i w większości nie powiązanych ze sobą żyć. Po śmierci dostawałeś nowe, a o starym zupełnie zapominałeś. Rodziłeś się, żyłeś i umierałeś. I tak wiecznie. Prosta zasada, nie? Ale oczywiście TY musiałeś być inny… Pamiętasz chociaż to co zrobiłeś? Ano, pewnie nie. Nie byłeś pierwszym, który TO zrobił i zapewne nie jesteś ostatnim. Pragnę przybliżyć ci twoją przeszłość. Mroczną przeszłość. Ale powoli.
  2. Pewnie nawet nie pamiętasz, że kiedykolwiek byłeś Tytanem. To normalne. Otóż w skrócie – Tytani to „ludzie”, którzy chcieli mieć wieczne życie. Aby zostać Tytanem wystarczyło podpisać pakt z Diabłem, który ci to zawdzięczał. Jedynym warunkiem musiało być to, że w ciągu życia nikogo nie zabijesz (mniej ludzi w Niebie lub Piekle = więcej ludzi podpisze pakt). Ale oczywiście to nie mogło być takie proste. No i nie było. Wieczne życie nie polegało – jak myślała większość – na ciągłym życiu w jednym ciele. Twoje ciało starzało się razem z tobą. Gdy nadchodził Dzień Sądu, dostawałeś nowe ciało oraz - po części - także nową duszę. Po części, ponieważ niektóre „rzeczy” ze starej duszy pozostawały (m.in. zainteresowania, wygląd, …). Podczas narodzin i całego twojego nowego życia odczuwałeś cały czas déjà vu, niepokój. Większość Tytanów na starość odzyskiwała fragmenty pamięci i popełniali oni samobójstwa – na marne. Dostawali nowe życie, po czym na starość znowu sobie przypominali o tym, co robili w poprzednim. Niektórzy Tytani godzili się z tym faktem i dożywali spokojnie starości, starając sobie przypomnieć kim byli wcześniej. Była też mała garstka tych, którzy oszukali Diabła. A w każdym razie tak im się wydawało…
  3. Przypominasz już coś sobie? Nie? To dobrze. Słuchaj dalej:
  4. Wśród takich ludzi znajdowałeś się także TY. Ty – biedny chłopaczek ze wsi, chcący robić jak najwięcej dobrego. Z resztą – nie tylko ty jeden. Pamiętasz spotkanie w Blackhole? Jak to nie? Spotkałeś się tam z dziesiątkami innych Tytanów oszukanych przez Diabła; pragnących za wszelką cenę zemsty. Nie myślałeś już wtedy o pomaganiu innym. Chciałeś się tylko zemścić na Diable. Po części już wtedy czułeś, że nie jesteś sobą – stawałeś się kimś innym. Kimś lepszym. Czułeś, że nie zasługujesz na to aby znajdować się wśród nich – TY zasługujesz na bycie kimś więcej! Wymordowałeś całą resztę, nawet twojego najlepszego przyjaciela – Reda. Pamiętasz to?
  5. Diabłu się to nie spodobało – naruszyłeś warunki umowy. Wyjechałeś daleko od Blackhole, chciałeś zapomnieć o tej całej masakrze, ale po prostu nie potrafiłeś. Pewnej nocy obudziłeś się cały spocony, krzycząc wniebogłosy, a jedyną twoją myślą było – „Co ja teraz zrobię?!”. Spojrzałeś za okno i zobaczyłeś za nim mężczyznę w czarnym garniturze. Stał on obok dużego, czarnego SUV-a. Patrzał się na ciebie. Było ciemno, a jedynym źródłem światła były migoczące latarnie rozstawione co kilkadziesiąt metrów. Gdy jedna z lamp będąca obok niego na chwilę mrugnęła, jego już nie było. Auto momentalnie odjechało z piskiem opon. Nie wiedziałeś, co masz zrobić, więc postanowiłeś włączyć komputer i poszukać w nim informacji. Trafiłeś na pewne forum, na którym ludzie opisywali podobne wydarzenia. Z ich opisu wynikało, że oni także byli Tytanami – jak ty. Jeden z opisów (fragment z włoskiego pamiętnika niejakiego Andrew Curc-a) brzmiał:
  6. „ Zobaczyłem mężczyznę, ubranego prawdopodobnie na czarno, który podjechał jakimś autem pod mój dom. Wysiadł z niego i patrzał się na mnie, a ja na niego. Postanowiłem – choć bardzo się bałem – odwrócić na chwilę wzrok i sięgnąć po coś do picia [kubek stał na biurku, które było w pewnej odległości od okna – dopisek tłumacza]. Gdy wróciłem, a nie było mnie może z 2-3 sekundy, zarówno auta jak i mężczyzny już nie było.”.
  7. Na pozostałych kartkach narysowane były pentagramy itp., oraz jakieś nieczytelne bazgroły.
  8. Zaraz po tym, na forum napisane zostało (był to fragment z lokalnej gazety):
  9. „Andrew Curc został rano znaleziony martwy w swoim mieszkaniu. Przyczyny śmierci nie są znane. W ręku trzymał kartkę z napisem – „Diabła nie należy oszukiwać. Strzeżcie się śmiertelnicy.””
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement