Możesz popracować nad mową ciała - nie bój się i nie unikaj kontaktu wzrokowego, nie dawaj się speszyć. Mów spokojnie i nie moduluj głosu z emocji jak to wielu ma w zwyczaju. Unikaj nerwowego słowotoku. Jeżeli lubisz śmiech, to rozbawiaj, ale sam nie śmiej się zbyt przesadnie. Jeżeli znajdziesz w sobie motywację, to popraw sylwetkę - to daje kopa samoocenie.
Ale najważniejszy jest twój stosunek do dziewczyny. Wybij sobie do głowy, że ta kobieta jest nie wiadomo kim i że na nią nie zasługujesz. Traktuj ją tak, jak gdyby to jej miało zależeć na znajomości z Tobą. Nie bój się złośliwie z niej zażartować, naucz się odmawiać i żyj własnym życiem. Kobiety często zakochują się w mężczyznach miłych, ale niedostępnych, bo to jest w moim mniemaniu kluczowe: pewność siebie, niezależność, duma. A nie uległość zakochanego Wertera zjawiającego się na każde zawołanie - to wywołuje u kobiet tylko politowanie. Tu na wykopie najłatwiej jest po prostu zwalić na wygląd i brak pieniędzy, ale prawda jest taka, że zdecydowana większość użalających się facetów jest zwyczajnie cipowata.