LOGO

Yamata no Orochi clan – gang o charakterze ulicznym, zrzeszający pod swoimi skrzydłami w głównej mierze Japończyków, jednakże w organizacji są nietypowe ewenementy w postaci latynosów. Szajka gangsterów zamieszkuje wschód, między innymi Los Flores, niektórym dobrze znany 'Kelly Park' w Los Santos. Główny zarobek ugrupowania to przede wszystkim handel narkotykami, kolejnym sposobem na zarobek są kradzieże aut, prostytucja, zabójstwa na zlecenie, czy też handel żywym towarem. Japończyków zamieszkujących dzielnicę z dnia na dzień jest coraz więcej, aczkolwiek tylko częśc powiązana jest z gangiem; co rozpoznać można po ogromnej liczbie tatuaży, które zdobią ich ciało.

HISTORIA
30-11-2015, Lotnisko w Los Santos.

Tego dnia bracia Hirayama postawili pierwszy raz stopę na terenie miasta, a dokładniej płycie lotniska. Był ponury, mroźny wieczór – oboje ruszyli do taksówki, która zawiozła ich wprost na Los Flores, miejsce, które wskazali im jeszcze w Japonii.  Pierwszą rzeczą którą mieli zrobić na miejscu było spotkanie z ludźmi, którzy na terenie miasta działali już od jakiegoś czasu. Więc, taksówka zatrzymała się na poboczu – obaj wysiedli z niej i podążyli do budynku w jednym z zaułków na Flores, gdzie czekali na nich … i … - oboje mieli pomóc im rozkręcić coś na terenie miasta, a bracia Hirayama dodatkowo mieli ustawić stabilne połączenie do przemytu, by móc zacząć rozprowadzać po mieście wszelkiego rodzaju nielegalne dobra – co zapewni im stały dochód i finanse potrzebne na zrealizowanie ich wspólnego planu. Noc spędzili w jednym z przydrożnych moteli, a kolejnego dnia sprawy miały ruszyć pełną parą.

01-12-2015, Los Flores.

Równo o dziesiątej rozgorzały dźwięki z budzików, a aromat świeżo parzonej herbaty zbudził jednego z braci. Jeden z nich wstał o wiele szybciej, a w jego oczach było widać strach i zmęczenie – zapewne przez stres związany z rozkręcaniem działania w mieście. Oboje wyruszyli z moteliku i spotkali się z …, który nakazał im wsiąść do samochodu i w trójkę ruszyli w głąb miasta, do nieznanych dla braci rejonów. W końcu, dotarli na miejsce – był to sklepik, niewiele różniący się od reszty lokali w pobliżu, jednak wnętrze zrobiło na nich wrażenie. Po wejściu mogli zobaczyć niewielki, choć stylizowany pod kątem japońskiej kultury pub, gdzie czekali na nich już wcześniej umówieni ludzie – jak się później okazało byli to mężczyźni wysłani przez lokalnych przemytników, a wszyscy razem mieli ustalić przede wszystkim koszta rozwinięcia takiego biznesu jak i zorganizować bezpieczny kanał przerzutowy; wszystko poszło jak po maśle, a bracia mogli odetchnąć z ulgą i zająć się resztą rzeczy. Przede wszystkim załatwili z … kilka miejsc, gdzie w przyszłości ludzie, którzy będą działać pod ich skrzydłami będą mogli działać – typowe przykrywki pod nielegalne interesy; z wierzchu zwykłe biznesy, które dla  szarego człowieka nie będą się wiele różnić od typowego biznesu, który działa na terenie miasta. Dzień minął, a wieczorem bracia ostatecznie postanowili, że swoje działania skupią właśnie tam, gdzie trafili po raz pierwszy – na Los Flores; tym samym na tych terenach po raz pierwszy zawisła flaga Japonii.

10-12-2015, Lotnisko w Los Santos.

Był to ważny dzień dla nas wszystkich, ponieważ czekaliśmy na samolot, którym miało przylecieć kilka osób, które zasilą szeregi tej powoli powstającej organizacji. Nowo przybyli zostali starannie wybrani spośród najlepszych ludzi działających jeszcze na terenie Japonii. Bracia przyjechali po nich niewielkim busem, który „zapożyczyli” z miejscowego parkingu. W końcu samolot wylądował, jednak braci czekało rozczarowanie. Nie dość, że przyleciało mniej osób, niż było mówione – to raczej nie wyglądali oni na najlepszych z najlepszych, a raczej były to osoby, które trzeba będzie jeszcze podszkolić – przez co oboje się zawiedli, choć ich plan musiał iść cały czas tym samym torem i nawet na chwilę nie stracili chęci do działania. Wszyscy zostali przetransportowani na Flores, gdzie zaczęli się rzecz jasna osiedlać – powoli i stopniowo na dzielnicy można było zauważyć coraz to więcej Japończyków, a departament powoli dostawał coraz to więcej zgłoszeń o napadach z użyciem broni czy też aktach wandalizmu czy też rozbojach. Dni mijały, a plan braci Hirayama powoli się dopełniał – mieli już ludzi, kilka biznesów i przede wszystkim kontakt z przemytnikami, którzy pomogą im dostarczyć wiele dóbr na teren Los Santos, gdzie wraz ze swoimi ludźmi zaczną to wszystko rozprowadzać. Tak rozpoczęła się ich historia…


KULTURA
Irezumi (入れ墨) – forma zdobienia ciała, wykonywana tradycyjnie i polegająca na wprowadzaniu barwnika w skórę. Gotowy tatuaż pokrywa całą powierzchnię ciała, a takiego zaszczytu dostępują osoby, które na swój sposób wyróżniły się w szeregach organizacji.
Hachiman (八幡神) – bóg wojny oraz boski opiekun Japonii oraz narodu japońskiego. Członkowie organizacji oddają mu hołd, gdyż uważają się za jego wojowników, a w sercu noszą miłość i oddanie do swojego narodu.
Orochi (八岐大蛇) – legendarny potwór z japońskiej mitologii o ośmiu głowach i ośmiu ogonach. Członkowie organizacji często tatuują sobie jego podobiznę na ciele w formie Irezumi.
Ósemka (八)- ważna cyfra dla każdego członka organizacji, spotykana w elementach ubioru jak i tatuażach. Pokrywa się ona zarówno z Hachimanem, bogiem ośmiu chorągwi, jak i Orochi, ośmiogłowym wężem.
Kimono (着物) – tradycyjny, japoński ubiór – często ubierany na ważniejsze spotkania w szeregach organizacji jak i poza nią, zazwyczaj noszony przez osoby na najwyższych stopniach hierarchii. Często też na kimonach można zauważyć naszytą „8”.
Flaga Japonii (日章旗) – symbolizuje ona wschodzące słońce, a członkowie ugrupowania często noszą ją w różnych wariacjach, ukazując tym samym wstępowanie ich grupy na coraz wyższe szczeble.

HOOD
https://media.giphy.com/media/xTk9ZyZDRlpBVlACQ0/giphy.gif
Los Flores, Kelly Park - zajmująca wschód, jedna z wielu jak zwykle nie wyróżniających się specilanie za dnia dzielnic, nocą to piekło na ziemii. Ośkę opanowali Japończycy wyganiając stamtąd każdego byłego mieszkańca dzielnicy w postaci czarnoskórych i tak dalej. Ciężko spotkać tam kogokolwiek kto nie jest powiązany z tą ziemią, to raczej nie miejsce dla byle kogo. Każdego wieczora, nocy, można usłyszeć za oknem strzały, krzyki ofiar, płacz - to normalka dla mieszkańców, nikt jakoś specialnie nie zwraca na to uwagi.
OOC
Hej. Razem z kilkoma osobami wpadliśmy na pomysł stworzenia nowej organizacji, która mam nadzieję wprowadzi coś swojego do organizacji przestępczych. Nasza rozgrywka będzie się opierać stricte w klimatach gangu ulicznego, a dodatkowo stawiamy na wczucie się w kulturę wprost z Kraju Kwitnącej Wiśni. Uprzedzam, że nie jest to Yakuza, choć częściowo może być ona podstawą naszej rozgrywki, jako iż kilka elementów jest zaczerpniętych właśnie z owej zorganizowanej grupy przestępczej. Tworząc organizację myśleliśmy przede wszystkim nad czymś nowym, a Japońska kultura idealnie nadaje się do tego, by móc ograć ją od góry do dołu – każdy ma wiele możliwości, dzięki którym może urozmaicać kreowaną przez siebie postać i myślę, że nie uda im się i tak wszystkiego wykorzystać. Jak wszystko się potoczy? To zależy od ekipy – choć już na start jest ona całkiem solidna i mam nadzieję, że wszystko pójdzie po naszej myśli.
Historia krótka, bo głównym zamysłem będzie budowanie jej ze zdarzeń, które będą miały miejsce w grze. 