Advertisement
Guest User

Untitled

a guest
Mar 26th, 2017
84
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 2.41 KB | None | 0 0
  1. 9. Kuzu no Honkai
  2. Na wstępie trzeba mieć jedną rzecz z głowy – Kuzu no Honkai jest tragicznie napisane. To taki pociąg pełen ludzi, ktory spektakularnie się wykoleił. Zjechał z torów, ponieważ maszynista myslał tylko o seksie. Jego pomocnik też. A także konduktor i wszyscy pasażerowie. Ta analogia raczej wystarczy by nakreślić jak fatalnie przeprowadzona jest fabuła, dialogi i jak rozwijane są postacie. Można by jeszcze wiele mówić na temat drobnych i większych głupot podawanych widzowi, który powinien się utożsamiać z tymi wszystkimi bohaterami, mającymi tylko jedno na myśli. Jednak nie warto, szczególnie że psuje to odbiór zaskakująco dobrej, natchnionej reżyserii i strony wizualnej. Kuzu no Honkai to zgniłe w środku ale piękne z zewnątrz jabłko. Duo Andou Masaomi (reżyser) i Kurosawa Keiko (pani projektant postaci) zadbało, aby seria wyglądała jak kropka w kropkę przeniesiona z mangi. Bardziej dosłownie niż myślicie. Osiągnęli to dzięki kilku czynnikom. Po pierwsze wspaniałe oddanie postaci, które potęgują przefiltrowane kontury, sprawiające wrażenie bardzo chropowatego szkicu ołówkiem. Po drugie, przeniesiono z mangi sporo monologów wewnętrznych i narracji, co zazwyczaj przy procesie pisania skryptów jest redukowane – nie pasuje do medium jakim jest film czy anime. I po trzecie i najważniejsze: Andou miał wizję i pomysł. Jest tu dużo świetnych scen z ciekawym rozmieszczeniem postaci na tłach, z samymi sylwetkami umieszonymi na płaskich planszach, porównań postaci i ich zachowań do czegoś niecodziennego poprzez posiadane przez nie przedmioty bądź motywy (na przykład skrzydeł), i wiele innych zabiegów, które można nazwać znakomitą reżyserią. To nie te rzeczy tworzą z Kuzu no Honkai animowanej mangi w takim stopniu jak robi to „paneling”.
  3. Korzystanie z paneli, które pojawiają się bezpośrednio na trwającym ujęciu, często zatrzymując je w bezruchu to trudna sztuka i często się nie udaje. Tutaj jest użyta bezbłędnie – pokazuje drobne konflikty uczuciowe (mówienie, lecz ukazywanie na twarzy zupełnie czegoś innego) oraz odstawanie postaci od rozmów czy bycie wykluczonym z pewnych relacji. Wspaniała sprawa.
  4. Skupienie się na wizualiach Kuzu no Honkai z pewnością pomoże nam przetrwać opowiesć, którą serial nam serwuje. Lecz jeden żal pozostanie – czemu tak dobra oprawa zmarnowała się w tak słabej serii.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement