Advertisement
Guest User

Untitled

a guest
Dec 28th, 2014
154
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 9.46 KB | None | 0 0
  1. Niewierzący profesor filozofii stojąc w audytorium wypełnionym studentami
  2. zadaje pytanie jednemu z nich:
  3. - Jesteś chrześcijaninem synu, prawda?
  4. - Tak, panie profesorze.
  5. - Czyli wierzysz w Boga.
  6. - Oczywiście.
  7. - Czy Bóg jest dobry?
  8. - Naturalnie, że jest dobry.
  9. - A czy Bóg jest wszechmogący? Czy Bóg może wszystko?
  10. - Tak.
  11. - A Ty - jesteś dobry czy zły?
  12. - Według Biblii jestem zły.
  13. Na twarzy profesora pojawił się uśmiech wyższości - Ach tak, Biblia!
  14. - A po chwili zastanowienia dodaje:
  15. - Mam dla Ciebie pewien przykład. Powiedzmy że znasz chorą i
  16. cierpiącą osobę, którą możesz uzdrowić. Masz takie zdolności.
  17. Pomógłbyś tej osobie? Albo czy spróbowałbyś przynajmniej?
  18. - Oczywiście, panie profesorze.
  19. - Więc jesteś dobry...!
  20. - Myślę, że nie można tego tak ująć.
  21. - Ale dlaczego nie? Przecież pomógłbyś chorej, będącej w potrzebie
  22. osobie, jeśli byś tylko miał taką możliwość. Większość z nas by
  23. tak zrobiła. Ale Bóg nie.
  24. Wobec milczenia studenta profesor mówi dalej - Nie pomaga, prawda? Mój
  25. brat był chrześcijaninem i zmarł na raka, pomimo że modlił się do
  26. Jezusa o uzdrowienie. Zatem czy Jezus jest dobry? Czy możesz mi
  27. odpowiedzieć na to pytanie?
  28. Student nadal milczy, więc profesor dodaje - Nie potrafisz udzielić
  29. odpowiedzi, prawda? - aby dać studentowi chwilę zastanowienia profesor
  30. sięga po szklankę ze swojego biurka i popija łyk wody.
  31. - Zacznijmy od początku chłopcze. Czy Bóg jest dobry?
  32. - No tak... jest dobry.
  33. - A czy szatan jest dobry?
  34. Bez chwili wahania student odpowiada - Nie.
  35. - A od kogo pochodzi szatan?
  36. Student aż drgnął:
  37. - Od Boga.
  38. - No właśnie. Zatem to Bóg stworzył szatana. A teraz powiedz mi
  39. jeszcze synu - czy na świecie istnieje zło?
  40. - Istnieje panie profesorze ...
  41. - Czyli zło obecne jest we Wszechświecie. A to przecież Bóg stworzył
  42. Wszechświat, prawda?
  43. - Prawda.
  44. - Więc kto stworzył zło? Skoro Bóg stworzył wszystko, zatem Bóg
  45. stworzył również i zło. A skoro zło istnieje, więc zgodnie z
  46. regułami logiki także i Bóg jest zły.
  47. Student ponownie nie potrafi znaleźć odpowiedzi..
  48. - A czy istnieją choroby, niemoralność, nienawiść, ohyda? Te
  49. wszystkie okropieństwa, które pojawiają się w otaczającym nas
  50. świece?
  51. Student drżącym głosem odpowiada - Występują.
  52. - A kto je stworzył?
  53. W sali zaległa cisza, więc profesor ponawia pytanie - Kto je stworzył?
  54. - wobec braku odpowiedzi profesor wstrzymuje krok i zaczyna się
  55. rozglądać po audytorium. Wszyscy studenci zamarli.
  56. - Powiedz mi - wykładowca zwraca się do kolejnej osoby - Czy wierzysz w
  57. Jezusa Chrystusa synu?
  58. Zdecydowany ton odpowiedzi przykuwa uwagę profesora:
  59. - Tak panie profesorze, wierzę.
  60. Starszy człowiek zwraca się do studenta:
  61. - W świetle nauki posiadasz pięć zmysłów, które używasz do oceny
  62. otaczającego cię świata. Czy kiedykolwiek widziałeś Jezusa?
  63. - Nie panie profesorze. Nigdy Go nie widziałem.
  64. - Powiedz nam zatem, czy kiedykolwiek słyszałeś swojego Jezusa?
  65. - Nie panie profesorze.
  66. - A czy kiedykolwiek dotykałeś swojego Jezusa, smakowałeś Go, czy
  67. może wąchałeś? Czy kiedykolwiek miałeś jakiś fizyczny kontakt z
  68. Jezusem Chrystusem, czy też Bogiem w jakiejkolwiek postaci?
  69. - Nie panie profesorze. Niestety nie miałem takiego kontaktu.
  70. - I nadal w Niego wierzysz?
  71. - Tak.
  72. - Przecież zgodnie z wszelkimi zasadami przeprowadzania doświadczenia,
  73. nauka twierdzi że Twój Bóg nie istnieje... Co Ty na to synu?
  74. - Nic - pada w odpowiedzi - mam tylko swoją wiarę.
  75. - Tak, wiarę... - powtarza profesor - i właśnie w tym miejscu nauka
  76. napotyka problem z Bogiem. Nie ma dowodów, jest tylko wiara.
  77. Student milczy przez chwilę, po czym sam zadaje pytanie:
  78. - Panie profesorze - czy istnieje coś takiego jak ciepło?
  79. - Tak.
  80. - A czy istnieje takie zjawisko jak zimno?
  81. - Tak, synu, zimno również istnieje.
  82. - Nie, panie profesorze, zimno nie istnieje.
  83. Wyraźnie zainteresowany profesor odwrócił się w kierunku studenta.
  84. Wszyscy w sali zamarli. Student zaczyna wyjaśniać:
  85. - Może pan mieć dużo ciepła, więcej ciepła, super-ciepło, mega
  86. ciepło, ciepło nieskończone, rozgrzanie do białości, mało ciepła lub
  87. też brak ciepła, ale nie mamy niczego takiego, co moglibyśmy nazwać
  88. zimnem. Może pan schłodzić substancje do temperatury minus 273,15 stopni
  89. Celsjusza (zera absolutnego), co właśnie oznacza brak ciepła - nie
  90. potrafimy osiągnąć niższej temperatury. Nie ma takiego zjawiska jak
  91. zimno, w przeciwnym razie potrafilibyśmy schładzać substancje do
  92. temperatur poniżej 273,15stC. Każda substancja lub rzecz poddają się
  93. badaniu, kiedy posiadają energię lub są jej źródłem. Zero absolutne
  94. jest całkowitym brakiem ciepła. Jak pan widzi profesorze, zimno jest
  95. jedynie słowem, które służy nam do opisu braku ciepła. Nie potrafimy
  96. mierzyć zimna. Ciepło mierzymy w jednostkach energii, ponieważ ciepło
  97. jest energią. Zimno nie jest przeciwieństwem ciepła, zimno jest jego
  98. brakiem.
  99. W sali wykładowej zaległa głęboka cisza. W odległym kącie ktoś
  100. upuścił pióro, wydając tym odgłos przypominający uderzenie młota.
  101. - A co z ciemnością panie profesorze? Czy istnieje takie zjawisko jak
  102. ciemność?
  103. - Tak - profesor odpowiada bez wahania - czymże jest noc jeśli nie
  104. ciemnością?
  105. - Jest pan znowu w błędzie. Ciemność nie jest czymś, ciemność jest
  106. brakiem czegoś. Może pan mieć niewiele światła, normalne światło,
  107. jasne światło, migające światło, ale jeśli tego światła brak, nie
  108. ma wtedy nic i właśnie to nazywamy ciemnością, czyż nie? Właśnie
  109. takie znaczenie ma słowo ciemność. W rzeczywistości ciemność nie
  110. istnieje. Jeśli istniałaby, potrafiłby pan uczynić ją jeszcze
  111. ciemniejszą, czyż nie?
  112. Profesor uśmiecha się nieznacznie patrząc na studenta. Zapowiada się
  113. dobry semestr.
  114. - Co mi chcesz przez to powiedzieć młody człowieku?
  115. - Zmierzam do tego panie profesorze, że założenia pańskiego
  116. rozumowania są fałszywe już od samego początku, zatem wyciągnięty
  117. wniosek jest również fałszywy.
  118. Tym razem na twarzy profesora pojawia się zdumienie:
  119. - Fałszywe? W jaki sposób zamierzasz mi to wytłumaczyć?
  120. - Założenia pańskich rozważań opierają się na dualizmie - wyjaśnia
  121. student - twierdzi pan, że jest życie i jest śmierć, że jest dobry
  122. Bóg i zły Bóg. Rozważa pan Boga jako kogoś skończonego, kogo możemy
  123. poddać pomiarom. Panie profesorze, nauka nie jest w stanie wyjaśnić
  124. nawet takiego zjawiska jak myśl. Używa pojęć z zakresu elektryczności
  125. i magnetyzmu, nie poznawszy przecież w pełni istoty żadnego z tych
  126. zjawisk. Twierdzenie, że śmierć jest przeciwieństwem życia świadczy o
  127. ignorowaniu faktu, że śmierć nie istnieje jako mierzalne zjawisko.
  128. Śmierć nie jest przeciwieństwem życia, tylko jego brakiem. A teraz
  129. panie profesorze proszę mi odpowiedzieć - czy naucza pan studentów,
  130. którzy pochodzą od małp?
  131. - Jeśli masz na myśli proces ewolucji, młody człowieku, to tak
  132. właśnie jest.
  133. - A czy kiedykolwiek obserwował pan ten proces na własne oczy?
  134. Profesor potrząsa głową wciąż się uśmiechając, zdawszy sobie
  135. sprawę w jakim kierunku zmierza argumentacja studenta. Bardzo dobry
  136. semestr, naprawdę.
  137. - Skoro żaden z nas nigdy nie był świadkiem procesów ewolucyjnych i
  138. nie jest w stanie ich prześledzić wykonując jakiekolwiek do?wiadczenie,
  139. to przecież w tej sytuacji, zgodnie ze swoją poprzednią argumentacją,
  140. nie wykłada nam już pan naukowych opinii, prawda? Czy nie jest pan w
  141. takim razie bardziej kaznodzieją niż naukowcem?
  142. W sali zaszemrało. Student czeka aż opadnie napięcie.
  143. - Żeby panu uzmysłowić sposób, w jaki manipulował pan moim
  144. poprzednikiem, pozwolę sobie podać panu jeszcze jeden przykład - student
  145. rozgląda się po sali - Czy ktokolwiek z was widział kiedyś mózg pana
  146. profesora?
  147. Audytorium wybucha śmiechem.
  148. - Czy ktokolwiek z was kiedykolwiek słyszał, dotykał, smakował czy
  149. wąchał mózg pana profesora? Wygląda na to, że nikt. A zatem zgodnie z
  150. naukowa metodą badawczą, jaką przytoczył pan wcześniej, można
  151. powiedzieć, z całym szacunkiem dla pana, że pan nie ma mózgu, panie
  152. profesorze. Skoro nauka mówi, że pan nie ma mózgu, jak możemy ufać
  153. pańskim wykładom, profesorze?
  154. W sala zapada martwa cisza. Profesor patrzy na studenta oczyma szerokimi z
  155. niedowierzania. Pochwili milczenia, która wszystkim zdaje się trwać
  156. wieczność profesor wydusza z siebie:
  157. - Wygląda na to, że musicie je brać na wiarę.
  158. - A zatem przyznaje pan, że wiara istnieje, a co więcej - stanowi
  159. niezbędny element naszej codzienności. A teraz panie profesorze, proszę
  160. mi powiedzieć, czy istnieje coś takiego jak zło?
  161. Niezbyt pewny odpowiedzi profesor mówi - Oczywiście że istnieje.
  162. Dostrzegamy je przecież każdego dnia. Choćby w codziennym występowaniu
  163. człowieka przeciw człowiekowi. W całym ogromie przestępstw i przemocy
  164. obecnym na świecie. Przecież te zjawiska to nic innego jak właśnie
  165. zło.
  166. Na to student odpowiada:
  167. - Zło nie istnieje panie profesorze, albo też raczej nie występuje jako
  168. zjawisko samo w sobie. Zło jest po prostu brakiem Boga. Jest jak
  169. ciemność i zimno, występuje jako słowo stworzone przez człowieka dla
  170. określenia braku Boga. Bóg nie stworzył zła. Zło pojawia się w
  171. momencie, kiedy człowiek nie ma Boga w sercu. Zło jest jak zimno, które
  172. jest skutkiem braku ciepła i jak ciemność, która jest wynikiem braku
  173. światła.
  174. Profesor osunął się bezwładnie na krzesło.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement