Guest User

z życia w4

a guest
Oct 26th, 2016
84
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 13.67 KB | None | 0 0
  1. Z życia studenta W4:
  2. Bądź mną
  3. Lvl 20
  4. Student W4
  5. Jedź z ziomeczkami na wakacje nad morze
  6. Chrzestna jednego z ziomeczków ma tam domki więc ogólnie dłużej, taniej, mocniej, lepiej
  7. Po przyjeździe okazało się że kuzynka ziomeczka (córka jego chrzestnej) też tam przyjechała z innymi loszkami
  8. Czuje dobrze
  9. Standard: rozpakowanie, zwiedzenie najbliższych terenów, a potem poznanie loszek
  10. I wtedy stało się: Ona – Karyna 165cm wzrostu, blond włosy do pasa, długie zgrabne nogi, figura godna najlepszej modeli, ogólnie loszka 10/10
  11. Stój wpatrzony w nią jak zahipnotyzowany
  12. Ona patrzy na ciebie
  13. 5 sekundowa wymiana spojrzeń trwała wieczność, zatoń w jej oczach
  14. Różniczkowałbym
  15. Po chwili ogarnij co się dzieje i jeszcze niespełna panując nad sparaliżowanym sobą podejdź i zagadaj
  16. „Cze… czee.. cześć? Jestem Kamil.”
  17. Ona śmieje się, mówi „cześć” i ucieka
  18. Po dwóch minutach stania jak debil wróć do pełna rozumu i skumaj co się odjebało.
  19. Idź do siebie ogarnąć jakieś disco na później, fajne miejscówki, etc etc, po drodze rozmyślając jak do niej zagadać i tym razem uwieść ją swym wdziękiem
  20. Dzień 2
  21. Nic się nie dzieje przez prawie cały dzień
  22. Wieczór
  23. Załóż najlepszą flanelową, starą wyblakłą koszulę, najlepsze stare wyblakłe spodenki, popsikaj się swoim VIP 212 i leć w tany
  24. Idziecie na disco
  25. OMG.jpg ona też tam jest ze swoimi psiapsiółkami
  26. Nie wiedz że ziomeczek ogarnął je też
  27. Czuj dobrze widząc, jak Karyna wije się na parkiecie, czasami czujesz na sobie jej wzrok, speszony nie wiesz co robić
  28. Po prawie trzech godzinach z przerwami na szluga, piwo i wyjściu na dwór żeby odpocząć od jebiącego w głowie ŁUPŁUPŁUP.mp3 postanawiasz zatańczyć z Karyną
  29. Masz dwie lewe nogi, ale czujesz, że to jest ten dzień, dasz rade
  30. Tańcz, a raczej próbuj udawać że umiesz tańczyć, no ale chuj, jak zacząłeś to musisz być profesjonalistą
  31. Karyna uśmiecha się do Ciebie i szepcze Ci do ucha „Jestem Karyna”
  32. Teraz znasz jej imię, czujesz lepiej
  33. Po chwili muzyka zwalnia
  34. NIENIENIENIENEEIE!!11!!!1 Przecież nie umiesz
  35. Karyna wtula się w Ciebie i lecicie wolnego
  36. OMG.jpg w życiu nie byłeś tak blisko dziewczyny, co robić?
  37. Przez kilka minut stój sztywno jak grabie, bujając się na lewo i na prawo jak pingwin.
  38. Zapytaj Karyny czy nie chce iść się przewietrzyć
  39. Zgadza się
  40. Wygryw.gif
  41. Idźcie plażą rozmawiając
  42. Karyna pyta się skąd jesteś i co robisz w życiu
  43. Powiedz że studiujesz
  44. - Gdzie?
  45. - We Wrocławiu
  46. - O ja! Ja też, a co studiujesz
  47. - Inf… ormacja na ten temat jest ściśle tajna
  48. Szybko próbuj zmienić temat
  49. - Nieważne, wyrwijmy się na moment od edukacji, patrz jaki piękny księżyc, posłuchaj szumu fal
  50. Karyna łapie Cię pod rękę
  51. Czuj że długo tak nie wytrzymasz, bo się przegrzewasz, więc odpierdol coś głupiego i wskocz do wody
  52. Karyna chwile jest zaskoczona, ale śmieje się
  53. Chyba jej się spodobało, wypnij klatę do przodu, czuj like a BOSS
  54. Idziecie dalej, postanawiając nie wracać do ziomeczków i psiapsiółek, a od razu wrócić do domu
  55. Patrz na godzinę, 3:12
  56. OMG.jpg dzisiaj był najnowszy odcinek GoT, przez chwile nie myśl o Karynie, tylko o tym
  57. Nie zauważ że od paru minut trzymacie się za ręce
  58. Ręka spocona mocno, czuj niedobrze
  59. Na szczęście już wracacie do domków, nikogo jeszcze nie ma, odprowadzasz Karynę pod drzwi
  60. Karyna śmieje się i mówi „Oj Kamil, fajnie było Cię poznać, ale załóż następnym razem jakąś fajniejszą koszulę”
  61. Czuj SpalonyZeWsydu.gif
  62. Karyna znowu się śmieje
  63. O chuj jej chodzi?.exe
  64. - Fajny z Ciebie chłopak Kamil
  65. Całuje Cię w policzek i idzie do siebie
  66. Czujesz dziwnie w spodniach
  67. Zamień się w kamień, pierwszy raz dotknęły Cię usta dziewczyny
  68. OMG.jpg nigdy już nie umyje twarzy
  69. Ocknąłeś się, gdy ziomeczkowie wracali z disco
  70. Patrz na zegarek 4:47
  71. 404 mózgu nie znaleziono
  72. Idź spać cały czas myśląc o tym co się stało
  73. Dzień 3
  74. Obudź się o 8:14 i wiele nie myśląc zapierdalaj do sklepu po jakąś koszule Armaniego albo innego Nostradamusa, przecież się na tym nie znasz
  75. Przepierdol połowę hajsu na jakieś gówniane ciuchy, zamiast kupić Fife 16 i Wiedźmina ze wszystkimi dodatkami, albo książkę Pana Kisielewicza na temat obiektówki
  76. Czuj ból w sercu, ale tak trzeba
  77. Wróć do domu
  78. Ziomeczkowie pytają gdzie byłeś wczoraj, czemu stałeś w środku nocy jak kołek na dworze i gdzie byłeś teraz
  79. Przemilcz pierwsze dwa, a trzecie powiedz że potargałeś ulubioną koszulę i byłeś kupić nową
  80. Ziomeczkowie uruchomili kac.exe, więc nie pytają o nic więcej
  81. Wieczorem stwierdzacie, że może zrobilibyście ognisko
  82. - Kamil Ty umiesz rozpalać ognisko, rozpal ognisko i przygotuj wszystko
  83. - OK ziomeczkowie, idźcie nazbierać drewno
  84. Został tylko ziomeczek chrześniak swojej chrzestnej właścicielki, bo znał się najwięcej co gdzie jest, to zarządzał kto co i gdzie
  85. Rozpalasz ogień, ale czujesz że ktoś za Tobą stoi
  86. Odwracasz się
  87. - Cześć Karyna
  88. - Fajna koszula
  89. - Cześć Kamil
  90. - Dzięki Karyna
  91. Zrób się czerwony jak Tymbark jabłko-wiśnia
  92. - Pomóc Ci?
  93. - Nie dzięki Karyna, dam radę, ale idź pomóc ziomeczkowi, bo coś tam krzyczy, że nie umie zabrać wszystkiego naraz.
  94. Karyna bez słowa idzie
  95. Zjebałeś? Nie zjebałeś? Sam nie wiesz, bo przez całe życie nie rozmawiałeś z kobietami przez tyle czasu co przez wczoraj z Karyną, a mama się przecież nie liczy
  96. Ognisko, wszyscy siedzą, fajnie, pałaszują smażone kiełbasy, boczki, karczki, żyć nie umierać
  97. - Kamil, przecież Ty umiesz grać na gitarze, zagraj na gitarze
  98. - Nie no ziomeczkowie dajcie spokój, nie umiem
  99. Karyna prosi żebyś zagrał, no to zagrałeś
  100. Graj dużo typu Wehikuł czasu.mp3, Ale to już było.mp3, Chryzantemy złociste.mp3 słysząc po każdej piosence jak się podobało, dużo śmieją i chcą więcej
  101. Przejdź do bardziej klimatycznych przebojów typu Mój świat bez Ciebie.mp3 patrząc cały czas na Karynę
  102. Czuj jak toniecie sobie nawzajem w roziskrzonych przez ognisko oczach
  103. Ziomeczkowie piją, to nie możesz być gorszy
  104. Po paru głębszych nie umiesz już grać i Karyna trochę dziwnie na Ciebie patrzy więc więcej nie pijesz
  105. - Kamil ze mną się nie napijesz? x8
  106. Napiłeś sie
  107. Dzień 4
  108. Obudź się rano
  109. Głowa boli dużo
  110. - Ziomeczkowie, co się odjebało?
  111. - Próbowałeś grać Karynie, ale nie umiałeś, a potem wrzuciłeś jakąś koszulę do ogniska
  112. Panika.exe, szukaj nowej koszuli
  113. Na szczęście okazało się, że to była moja ulubiona flanelowa koszula, ale Karynie się nie podobała, więc żadna strata
  114. Idź do Karyny pogadać
  115. Dowiedz się, że nie było najgorzej, i że według Karyny jesteś romantyczny.
  116. Wygryw.gif
  117. Przez następne kilka dni skupiaj się bardziej na ziomeczkach, żeby pokazać Karynie że nie tylko ona się liczy, ale jednocześnie pilnuj, żeby Karyna nie pomyślała, że ją olewasz
  118. Oblicz idealną proporcję czasu ziomeczkowie-Karyna, przecież będziesz inżynierem, umiesz
  119. Dzień 9
  120. Wieczór
  121. Twoja wątroba mówi dość, więc postanawiasz spędzić trochę czasu z Karyną
  122. Zapraszasz ją na plażę, bierzesz koc, gitarę, jakieś smokołyki
  123. Patrzysz do portfela, a tam ostatnie bydle, myślisz: „Trzeba było nie kupować koszuli Armaniego, albo tyle nie pić”, ale z drugiej strony myślisz: „chuj, nie żałuję, zostało 5 dni, najwyżej będę jadł korzonki”.
  124. Rozkładasz koc na plaży, Karyna mówi że jej zimno
  125. Rozpalasz nieduże ognisko, czując na sobie wzrok Karyny, która widzi jaki z Ciebie zaradny chłopak
  126. - Kamil, skąd masz tak zręczne palce?
  127. - Dużo piszę na kla… wia…. turze? To znaczy w sensie gram na klawiszach, taki muzykalny ze mnie trochę chłopak
  128. Rozglądasz się po plaży, a tam nikogo, nawet fali nie było słychać, myślisz: „Spoko, będzie romantycznie”
  129. Grasz Karynie dużo wolnych, klimatycznych piosenek
  130. Karyna pyta czy możesz odłożyć gitarę
  131. Odkładasz
  132. Patrzysz Karynie w oczy
  133. Ognisko dogasa
  134. Karyna rzuca się na Ciebie, zaczynacie się namiętnie całować
  135. Karyna zaczyna zdzierać ze mnie ubranie
  136. - Karyna, co Ty robisz?
  137. Mroczny Rycerz Powstaje.avi
  138. Nie odpowiedziała
  139. Zrobiliście to
  140. Po wszystkim czujesz się jak prawdziwy mężczyzna
  141. Karyna znowu stwierdza, że jej zimno, więc zakłada Twoją koszulę, która teraz wygląda na niej jak flaga na zdobytej twierdzy
  142. Nie wiesz co masz robić, czujesz z jednej strony dumę, z drugiej zażenowanie
  143. Czas i przestrzeń zupełnie zmieniły bieg, nie wiesz która godzina, jaki dzień, gdzie jesteś i co się działo
  144. Nie wiesz kiedy, ale spakowaliście koc, gitarę i wracacie do domu
  145. Karyna nic nie mówi
  146. Teraz jako prawdziwy mężczyzna, którym się stałeś stwierdzasz, ze musisz przejąć inicjatywę
  147. Przez cały następny dzień ciężko Ci nawiązać kontakt z Karyną, która widząc Cię ucieka wzrokiem
  148. Dzień 12
  149. Już wszystko dobrze z Karyną
  150. Zaczynasz snuć takie myśli, że skoro studiujecie w jednym mieście, to to może być coś więcej niż tylko wakacyjna przygoda
  151. Idziesz z Karyną na obiad, w końcu opierdoliłeś gitarę w lombardzie to masz za co jeść
  152. Siadacie przy stole, telefon Cię gniecie w spodniach, to go kładziesz na stole, pytasz się Karyny co chce
  153. Uśmiechnięta Karyna mówi żebym ją zaskoczył. Oke. Czekasz w kolejce
  154. Dłużej czekasz
  155. Kurwa co jest nie tak z tą kolejką
  156. Pograłbyś w Angry Birds, ale zostawiłeś telefon przy stole, a za Tobą i przed Tobą w kolejce dużo ludzi, więc się nie wyrwiesz
  157. Zamawiasz
  158. Czekasz
  159. Odbierasz
  160. Kurwa, to trwało prawie 30 minut
  161. Wracasz do stołu, a tam Karyna z oczami jak pięciozłotówki i Twoim telefonem w jej rękach
  162. Gdy siadasz, ona odskakuje od stołu jak poparzona i patrzy na mnie jak na kosmitę
  163. Karyna, co się dzieje?
  164. Patrzysz na swój telefon
  165. Ona już wie…
  166. Na telefonie otwarty Facebook, grupa PWr W4 Informatyka
  167. - Kamil, Ty chory pojebie
  168. - Karyna, to nie tak…
  169. Mówi tylko, że nie jest nam przeznaczone być razem, że nawet gdybyśmy chcieli, to nie da się, to jest od nas silniejsze, mówi że tylko bym ją ranił, że takie potwory jak ja nie powinny istnieć.
  170. Wychodzi
  171. Czuj jakby coś w Tobie umarło
  172. Przez następne 2 dni umieraj wewnętrznie, snując plany o wysadzeniu tej cholernej uczelni, która rujnuje Ci życie za pomocą garnka i gwoździ
  173. Ostatni dzień, ostatni wieczór przed wyjazdem, idziesz pchany resztką nienawiści do siebie na plażę
  174. Nie masz pieniędzy, nie masz gitary, nie masz Karyny, nie masz nic
  175. Postanawiasz płynąć tak daleko od brzegu, na ile tylko starczy Ci sił i skończyć tą nędzną egzystencję
  176. Żeby czasem nie cofnąć swojej decyzji odpalasz na słuchawkach Nikelbek i powoli wchodzisz do wody, która ziębi Cię w nogi.
  177. Ze łzami w oczach stwierdzasz, że jesteś gotowy i gdy masz już iść dalej w odmęty morza, czujesz na swoim ramieniu dotyk, stanowczy, ale delikatny, silny, ale przyjemny, muzyka nagle przestaje grać
  178. - Karyna?
  179. To nie Karyna, to On – Magister Jerzy, przyjaciel młodzieży
  180. Nie potrafiąc postawić Mu oporu idziesz z nim 10 metrów od brzegu, siadacie i przez chwilę siedzicie w ciszy
  181. Pan Magister wziął patyk i zaczął nim pisać po piachu jakieś całki
  182. Po chwili patrząc w miejsce, które miało stać się Twoim grobem pytasz: „Mistrzu, dlaczego?”
  183. On tylko popatrzył na Ciebie przez chwilę, po czym wrócił do badania zbieżności jakiegoś szeregu
  184. - Nie przejmuj się, zawsze mogło być gorzej, zawsze mogłeś być z AiRu… - powiedział głosem poważnym, ale delikatnym, pełnym nienawiści oraz miłości, głosem miłościwego króla, ale także okrutnego tyrana
  185. Gdy zapisał wszystko co musiał, a co wyglądało jak jakieś dziwne nordyckie runy, a ja pośrodku nich, Pan Magister powiedział do mnie: „Wstań i rozejrzyj się”
  186. Zrobiłeś jak kazał oglądając dziwne koło przeróżnych znaków matematycznych z których połówy nawet nie znasz, po czym dodał: „jako jeden z nielicznych zdałeś u mnie analizę 1 i 2, przeszedłeś przez ognień, cierpienie i piekło, w którym duszę studentów są skazane na wieczne męki i tortury na kursach poprawkach. Mało tego, zrobiłeś to na pierwszym z możliwych terminów, więc JA, magister Jerzy jestem teraz Twoim aniołem stróżem i nie pozwolę by ktoś kto potrafi przejść przez wrota śmierci umarł w tak bezsensowny sposób
  187. Po tym wszystkim siada koło Ciebie, sięga do swojej zaczarowanej teczki wyciąga z niej Nokie 6510 i mówi, żebyś zagrał w Space Ipact.
  188. W trakcie jak na nim grasz on jakoś dziwnie składa ręce, jakby formował pieczęcie
  189. Gdy skończył, zabrał ci konsole, wyszedł poza okrąg pełen szeregów, całek, ciągów, funkcji, płaszczyzn i tylko On jeszcze wie czego i kazał Ci wstać
  190. Dotknął rękami piachu i nagle wszystkie symbole zaczęły się iskrzyć jaskrawoniebieskim światłem
  191. Czujesz że nie możesz się ruszyć
  192. Panika.exe
  193. Nagle Te wszystkie symbole zaczęły pełznąć w Twoim kierunku tworząc na Twoim ciele tatuaże
  194. Patrzysz na swoje nowe dziary, a Pan Magister głosem donośnym jak Gandalf do Balroga mówi: „Zostałeś naznaczony, od tej chwili aż po wsze czasy każda kobieta będzie Cię pragnąć.”
  195. Słyszysz donośny grzmot, widzisz oślepiający błysk i wszystko znika, zostajesz tylko Ty, Twój telefon i Nikelbek na słuchawkach.
  196. Wyłączasz to gówno, wiedząc, że Twoje życie ma teraz sens i idziesz do domu.
  197. Wszystkie kobiety po drodze patrzą na Ciebie jak trafione strzałą Amora
  198. Słyszysz znajomy głos krzyczący: „KAMIL!!! KAMIL!!!”
  199. - Karyna?
  200. - KAMIL!!!!
  201. Odwracasz się, a tam nie ma morza, nie ma drzew nie ma ludzi, nie ma nic
  202. - KAMIL KURWA
  203. - Co się dzieje?!
  204. - Kamil wstawaj, bo spóźnisz się na poprawkowy
  205. Budzisz się i stwierdzasz, że to był sen… To był tylko piękny sen...
Add Comment
Please, Sign In to add comment