Advertisement
Guest User

Untitled

a guest
Mar 26th, 2017
63
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 3.37 KB | None | 0 0
  1. Krystian Potępa Na wykładach prowadzonych przez Pana A.Dawidowicza nie jesteśmy nauczani żadnej teorii. Jesteśmy nauczani jedynie mechanizmów działania kolokwiów stworzonych przez wyżej wymienionego wykładowca. Wprowadzony został z góry ustalony harmonogram spotkań, w którym większość zajęć jest przeznaczona na kolokwia. Cała tabela jest niezbyt czytelna, zawiera dziwne oznaczenia, m.in. poza zajęciowych terminów egzaminów które nie powinny mieć miejsca. Nie jesteśmy zapoznawani z żadną wiedzą teoretyczną dotyczącą przedmiotów, więc wywnioskować można że Pan Dawidowicz uważa, że wiedzy teoretycznej jak i praktycznej powinniśmy nabrać z ćwiczeń laboratoryjnych, zasypując nas dodatkowo kolokwiami które odbierają nam dodatkowy czas efektywnych wykładów. Przy prawie całkowitym braku wiedzy teoretycznej, twierdzę, że będą występować trudności w rozwiązywaniu kolokwiów, odbywających się na wykładach, a na pewno odbije się to ze skutkiem negatywnym na egzaminie podczas sesji letniej. Podczas wykładów odbywają się jakieś głupkowate i dziecinne zabawy. Polegają one na tym, że kto szybciej podejdzie do tablicy i rozwiąże zadanie, otrzymuje dodatkowe punkty czasowe. Aule nie są przystosowane do przepychania się i szybszego przemieszczania, a przez liczne schody studenci poprzez „wyścig szczurów” mogą spowodować wypadek. „Egzaminy” poza zajęciami są przygotowane m.in. w piątek godz 16-19 a wiadomym jest, że w piątki wiele studentów chciałoby wrócić do domu.
  2. Powtarzam 1 rok informatyki drugi raz, poprzednio byłem w ISI i miałem wątpliwą przyjemność mieć ćwiczenia z w/w osobą. Ćwiczenia zaliczyłem, jednak przepaść wiedzy między kolokwium na ćwiczeniach a egzaminie w sesji letniej były ogromne. Zero jakiejkolwiek wiedzy teoretycznej, układanie gotowych wierszy z kartki A4 na komputer. Prace nie były sprawdzane przez Pana Dawidowicza, lecz przez komputer, więc w momencie napisania o jednej spacji za dużo w jednej linijce w 50 liniowym kodzie przy prawidłowym działaniu programu, komputer sprawdzający dawał za zadanie 0pkt. Korzystał z gotowców z książki, przez co zdenerwowani studenci niesłusznym zerowaniem prac kopiowali gotowe kody na kolokwium, w obawie o niezaliczenie przedmiotu przez zwykłe ludzkie pomyłki. Wysyłanie prac z błędnym tematem maili, nawet źle wciśniętą cyfrą skutkował odrzuceniem pracy, co dawało 0pkt za całe kolokwium. W momencie ustalenia z góry określonego harmonogramu zajęć, godziny rektorskie psuły cały „plan”, przez co kolokwium np. nr 2 musieliśmy poprawiać w innym dniu, a nie na następnych zajęciach, ponieważ „komputer z ustawionym terminem kolokwium 3 nie może być przestawiony i by ześwirował”.
  3.  
  4. Jest możliwe, że w trakcie pisania wiele myśli mogło mi uciec, lecz jestem pewien, że reszta studentów mogłaby potwierdzić moje słowa oraz dorzucić coś od siebie.
  5. Nie jest to moja opinia, lecz kolegów i koleżanek z roku obecnego, jak i roku poprzedniego.
  6.  
  7. Reasumując, aktualne wykłady nikomu nie pasują, ponieważ wykłady powinny uczyć nas programowania, a nie sprawdzać naszą aktualną wiedzę. Przynajmniej nie w momencie, w którym z wykładów nie wynosimy nic, a 90% czasu wykładów jest przeznaczony na kolokwia + dziwne sprawdziany poza zajęciami. Nie polecam takich wykładów.
  8.  
  9.  
  10. Rucham psa jak sra
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement