Advertisement
Matizz

Untitled

Feb 23rd, 2017
84
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 2.22 KB | None | 0 0
  1. Haju: W imię ojca i syna i ducha świętego
  2. Fazzy: Panowie Drodzy z tym człowiekiem źle się dzieje słyszałem z jego ust wymowne słowa biała piana mu z ust leciała, co tam się z nim dzieje? Razem z ojcem Piotrem będziemy przy chorym siedzieć
  3. Mitrek: Przepaść tysiąc lat pusto dobrze jeszcze więcej!. Ja trzymam i dziesięć tysiąców tysięcy. Modlić się? Tu modlitwa nie pomoże
  4. Fazzy: Słyszysz jak szlocha
  5. Haju: A teraz wyjdź stąd i zamknij za sobą drzwi i zadbaj, żeby nikt mi nie przeszkodził! Synu mój, tyś na sercu, które Ciebie kocha
  6. Mitrek(wstaje i mówi): Jaki syn? Co ty do mnie gadasz? Bóg Cię oszukuję! Bóg nic nie daję! Patrz widzisz to okno wybij skocz zleć i złam szyje!
  7. Haju: Duchu nieczysty! Poznał cię! Najgorszy ze wszystkich szatanów! Znów wpadłeś w opuszczony dom, imię Pańskie, jam cię pojmał i okiełznał
  8. Matizz: Stój nie klnij! Ja wyjdę!
  9. Haju: W imię ojca i syna i ducha świętego
  10. Matizz: Ale stój księciuniu! Już spokojnie dosyć! Czyś ty szatan żeby tak męczyć?!
  11. Haju: Ktoś?
  12. Matizz: Lawiatan Lukrecy!
  13. Haju: Coś widział?
  14. Matizz: Zwierza
  15. Haju: Gdzie?
  16. Matizz: W Rzymie
  17. Haju: Dobra, wróćmy do pacierza.
  18. Matiz: Hola Hola stój!
  19. Haju: Gdzieś widział opętanego?
  20. Matizz: No mówił że w Rzymie głuchy?
  21. Haju: Kłamiesz!
  22. Matizz: Księże na honor, kaszę i dzika
  23. Haju: Dobra gadaj gdzieś widział więźnia?!
  24. Matizz: Dobra gadam bo muszę. W drugim klasztorze
  25. Haju: Jakmi?
  26. Matizz: Dominika, on już przeklęty, nie ma co..
  27. Haju: Kłamiesz!
  28. Matizz: On już umarł
  29. Haju: Exorcisto
  30. Matizz: Dobra dobra, będę mówił tylko nie klnij
  31. Haju: Tylko prawdę!
  32. Matizz: Grzesznik chory i bez pamięcie jutro szyję skręci
  33. Haju: Jak go ratować!
  34. Matizz: Zdechł klecho! Nie powiem!
  35. Haju: Exorcisto
  36. Matizz: Trzeba mu chleba i wina
  37. Haju: Za dużo mi już krwi napsułeś! Skąd wszedłeś i jak wszedłeś, idź tam i tamtędy.
  38. Mitrek(siadam sobie i okazuję skruchę) : Cierpisz za mnie, uważaj, żebyś sam się w to nie wplątał.. Anioły pomogły mi! Jak dobrze, że na litość mogę liczyć, gardzić już ludźmi nie będę.
  39. Haju: - Módl się, aby ręka boska cię nie dotknęła, abyś już majestatu nie obraził, żadnego głupstwa nie powiedział.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement