Advertisement
Guest User

Historia Taliona v2

a guest
Apr 24th, 2019
99
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 3.41 KB | None | 0 0
  1. Kapłani Mary zmierzają zawsze tam, gdzie śmierć zbiera swoje największe żniwo. Wioski zdziesiątkowane przez plagi, pobojowiska po wielkich bitwach, fronty wojenne. Miejsca, gdzie ich umiejętności są najbardziej potrzebne. W jednym z takich miejsc młody kapłan imieniem Kael znalazł ocalone z pogromu dziecko. Portowe miasto Falkirk padło ofiarą rajdu jednego z najsłynniejszych piratów tego okresu – Sanforda Faradaya. Z niewielkiej mieściny zostały same zgliszcza. Kael zabrał chłopca do klasztoru Mary, by ten kształcił się tam na kapłana.
  2. Lata mijały, a Kael piął się po szczeblach kariery, stając się jednym z najbardziej znanych i szanowanych kapłanów swego zakonu. W tym samym czasie dziecko, które odnalazł Kael wyrosło na zdolnego i oddanego sprawie sługę bogini. W klasz-torze nadano mu imię Talion i gdy skończył szkolenie oddano go Kaelowi pod opiekę, by pod jego okiem nabrał doświad-czenia. Przez kilka kolejnych lat Kael i Talion podróżowali po księstwach imperium odprawiając rytuały i niszcząc nieumar-tych, czy też lecząc potrzebujących. Mentor i uczeń dołączyli pewnego dnia do armii księcia Brogana Archada, oblegające-go Filverel – stolicę elfickiego królestwa Fenoidu.
  3.  
  4. W przeddzień ostatniego szturmu, tuż przed zmrokiem Kael został wezwany do namiotu władcy, zaś Talion został w na-miocie, by przygotowywać wieczerzę. Kolejną sceną jaką zobaczył młody kapłan był mistrz Kael z raną na piersi wytaczający się z królewskiego namiotu. Kilka kolejnych chwil Talion pamięta jak przez mgłę: widział usta swojego mistrza układające się w nieme słowa, rzucenie się bez zastanowienia do ucieczki. Na próżno, gdyż po kilkuset metrach usłyszał tętent końskich kopyt, a ostatnią rzeczą jaką zobaczył, gdy odwrócił głowę, był błysk topora tuż przy swojej głowie. Żołnierze króla obra-bowali zwłoki Kaela i konającego Taliona, po czym wrzucili ich obu do masowego grobu. Jednak Mara ulitowała się nad swoim wiernym. Talion, przeleżawszy całą noc wśród poległych, odzyskał na tyle sił by wydostać się z swojego niedoszłego grobu i oddalić od miasta, nad którym teraz biła łuna pomarańczowego ognia. Od tego wydarzenia mijają kolejne lata, a Talion nadal nie wie co zaszło w królewskim namiocie.
  5.  
  6. Czy to książę Brogan dopuścić chciał się czynu, którego kapłan Mary nie mógł zaakceptować? A może to mistrz Kael nie był tak krystaliczny, jak głosiła jego legenda? Talion przyrzekł sobie, że się tego dowie - a póki co Kael uznawany jest za zmarłego podczas jednego z wypadów obrońców za mury miasta - ot, znalazł się w złym miejscu o złym czasie.
  7.  
  8. Jakiś czas po oddaleniu się od frontu Talion natrafił na szlaku na miejsce zasadzki – trupy były świeże, a majątek nietknięty, toteż kapłan domyślił się, iż musiało to być zabójstwo, po którym napastnicy od razu się wycofali. W jednym z powozów Talion znalazł jednak kogoś, kto jeszcze żył. Z piersi mężczyzny sterczały dwie strzały. Chociaż nie dało się mu już pomóc, to można było skrócić jego męki.
  9.  
  10. Niestety, Talion tego nie zrobił – dostrzegł w mężczyźnie znajomą twarz. Twarz jednego z rycerzy, którzy uczestniczyli w oblężeniu Filverel. Twarz kogoś, kto tamtego wieczoru był zapewne w tym samym namiocie, co Kael. Talion nie ulżył mężczyźnie - ten konał jeszcze kilka minut, aż w końcu odszedł.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement