Imię i nazwisko: Katrine Yrell
Wiek: 6 albo 7 lat
Status krwi: 100%

Charakter postaci: Katrine sprawia wrażenie osoby przyjaźnie nastawionej do świata, jednak gdy zostanie zraniona potrafi chować urazę przez bardzo długi czas. Jest przyjacielska, przez co bardzo łatwo nawiązuje kontakty z innymi dziećmi. Jej gadatliwość sprawia, że zawsze znajdzie temat do rozmowy, a co za tym idzie - nie jest osobą, której można by było powierzyć swój sekret. Oczywiście nie robi tego specjalnie, sześciolatki raczej nigdy nie były osobami godnymi zaufania. Lisa - matka dziewczynki - bardzo kocha swoje maleństwo i stara się jej to pokazywać na każdym kroku. Była dla niej podporą w wielu sytuacjach, dlatego też dziewczynka uważa iż jest w stanie osiągnąć wiele. Jest ciekawska i pragnie pogłębiać swoją wiedzę na temat tego, jak to często powtarza, dziwacznego świata. Jak na swój wiek jest inteligentna i stara się sprawiać takie wrażenie. Jest w stanie zrozumieć rzeczy, które dorośli uznaliby po prostu za niegodne uwagi. Katrine ma w sobie pewnego rodzaju odwagę, nie boi się podejmować ryzyka, a większość tego typu rzeczy podejmuje w ramach zabawy.

Wygląd postaci: Duży wpływ na wygląd Katrine mają jej geny. Jedna z babć była bowiem wilą. Zaczynając od góry, głowę dziewczyny przyozdabiają lekko podkręcane na końcach, lśniące włosy sięgające łopatek włosy w kolorze jasnego blondu z naturalnymi pasemkami. Jeden z jej przednich kosmyków często zostaje podpięty spinką, dobraną zależnie od koloru ubrania, bądź spleciony w elegancki warkocz, tak aby nie mógł przysłaniać dziewczynce jej dziecięcej, delikatnie zarysowanej, mleczno białej twarzyczki. Pierwszym, a zarazem najbardziej zauważalnym elementem są jej duże, wyraziste jasnoniebieskie oczy. To właśnie w nich kumuluje się najwięcej uczuć. Powieki otoczone są czarnym niczym smoła, gęstym laskiem rzęs. Nad oczyma usadowione są równie ciemne, cienkie brwi. Przechodząc dalej można zauważyć mały, zgrabny nosek, który okalają drobne piegi. Bardziej widoczne w lato, mniej w zimniejsze dni. Wąskie usta w kolorze dorodnych malin. Patrząc na ogół jest dość drobna i niska, ściślej mówiąc mierzy 112 centymetrów, a jej waga wynosi około 20 kilogramów. Katrine, jak to sześciolatka, nie ma jeszcze własnego stylu ubierania się, więc głównie nosi rzeczy, które wcześniej przygotowała jej matka.

Historia postaci: Czwarty dzień lipca zaczął dobiegać końca, gdy można było zauważyć chowające się za horyzontem słońce. Przyjemny wiatr momentalnie zastąpił typowy nocny chłód, a na niebie powoli zaczęły się ukazywać nieliczne gwiazdy, które tej nocy nie wydawały się już tak odległe jak zwykle. Z każdą chwilą można było coraz bardziej wyczuć bijące od nich ciepło. Wtedy właśnie na świat przyszła malutka Katrine, obdarowując swoją matkę melodyjnym dziecięcym płaczem, jakiego nie była w stanie nigdy dotąd usłyszeć. Momentalnie na jej twarzy zagościły łzy szczęścia, a kąciki ust powędrowały do góry. Życie dziecka nie było zagrożone, więc razem szybko powróciły do domu.
Katrine jako mały bobasek nie sprawiała wielu problemów. Dużo spała, mało płakała i jadła bez oporów, a swój pierwszy krok postawiła w 11 miesiącu życia. Historia Katrine nie jest szczególnie wyjątkowa, bowiem została ona wychowana podobnie co inne dzieciaki, a wiele także nie mogła zrobić, ponieważ jeszcze nic nie pojmuje. Będąc malutkim oczkiem w głowie mamusi (głównie niej) dużo poświęcała jej czasu mimo, że zawsze ma głowę zawaloną wieloma sprawami, gdyż w końcu jest dyrektorką dwóch znaczących się w społeczeństwie czarodziejskim instytucji. Z tego też powodu coraz częściej spędzała czasu z ojcem – Edwardem, który tak naprawdę nie miał wychować swojego dziecka. Rodzice postanowili zatem wynająć drogą nianie, która zaprzyjaźniła się z maluszkiem. Katrine ponadto ma starsze rodzeństwo, jednakże widzi je głównie w wakacje, gdyż są w trakcie nauki. Strasznie polubiła swojego brata niżeli swoja siostrę, Archibald także lubi się bawić z małym szkrabem i jest bardziej przyjazny w porównaniu do siostry – Idy.
Mając 5 lat, opiekunka przyszła do Katriny by jak co dzień się nią zająć. Natomiast w czasie swej pracy przytrafiło się coś przepięknego. Otóż gdy dziewczynka rysowała sobie w swym bloku myślała o swojej mamusi jak i tatusiu oraz rodzeństwie. Zaczęła ich rysować, a później ich pokolorowała. Postanowiła pokazać niani swoje arcydzieło, ale ono zamiast być na kartce to „wyszło” z niej, a rysunek zamienił się w piękny portret każdego z jej rodziny w ramce, w kształcie serca. Po tym wydarzeniu nikt nie musiał się już martwić o to czy Katrina będzie czarownicą. Kolejne lata spędziła w miarę normlanie, nadal pod opieką niani, lecz coraz częściej Lisa przychodziła do domu by się nią zajmować.

Argumentacja: Co tu dużo mówić? Mój poziom Roleplay jest na wysokim poziomie (gdyby tak nie było to pewnie nawet Yrell’e by mnie nie przyjęli ;P). Nie mam wielu postaci, a czasu na grę mam dużo. Jeszcze na dodatek za tydzień zaczynają mi się ferie, więc będę mogła grać, grać i jeszcze raz grać :)

Plan na grę: Chciałabym o nim pomyśleć w czasie tworzenia dokładniejszego charakteru postaci podczas gry. Aktualnie jeszcze jako dziecko bym spędzała czas z Zielą, czyli matką. Chciałabym też pograć z innymi osobami w moim wieku, ponieważ wiem, że jest kilka osób posiadających postać dziecka. Nie miałam jeszcze postaci dziecka, dlatego chciałabym sprawdzić jak się gra taki charakter i poznawać świat od początku.

Imiona i nicki najbliższej rodziny:
Lisa Yrell [PrawdziwyZiela] – Matka
Edward Yrell [Vasyl a.k.a Pingo] – Tata
Archibald Yrell [Azriel] – Brat
Ida Yrell [xopowo] - siostra