Advertisement
Not a member of Pastebin yet?
Sign Up,
it unlocks many cool features!
- Wkrótce do 30 mieszkań wprowadzą się osoby, które przez lata doświadczały bezdomności na warszawskich ulicach. W ramach trzyletniego pilotażowego programu będą je wspierać m.in. psychoterapeuci, doradcy zawodowi, prawnik.
- Najczęściej czytane
- bezdomni
- Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego limitu
- Od połowy zeszłego roku w Warszawie działają dwa programy pomocy osobom bezdomnym oparte na metodzie „najpierw mieszkanie”. Polega ona na odwróceniu klasycznej pomocy – osobom mającym za sobą wieloletnią bezdomność najpierw oferuje się wprowadzenie do mieszkania, a dopiero później wsparcie w walce z problemami stojącymi za bezdomnością, np. zaburzeniami psychicznymi czy uzależnieniami.
- Rekrutacja na ulicy
- – Mieszkanie jest prawem każdego człowieka, nie trzeba na nie zasłużyć – mówi Piotr Olech, koordynator merytoryczny programu „Housing first. Najpierw mieszkanie”, który realizuje Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta. Organizacja od lipca zeszłego roku działa w Gdańsku, Wrocławiu i Warszawie. W stolicy bezdomnym pomaga też Fundacja Fundusz Współpracy, która realizację bliźniaczego programu rozpoczęła miesiąc później.
- Projekty finansowane są ze środków unijnych – koszt każdego z nich to ponad 5,5 mln zł. Obydwie organizacje współpracują ze stołecznym ratuszem, który zapewni 30 mieszkań rozproszonych po całym mieście. – Zazwyczaj mają one powierzchnię 15–20 m kw., ale można w nich i zadbać o higienę i przyrządzić posiłek. Część z nich wyremontowaliśmy – tłumaczy Julia Wygnańska, koordynatorka programu „Najpierw mieszkanie” z Fundacji Fundusz Współpracy.
- Pierwsi lokatorzy mają się wprowadzić już w marcu. Uczestnicy są wybierani bezpośrednio na ulicy spośród osób, które mają za sobą wieloletnią bezdomność. Rekrutacja odbywa się z pominięciem instytucji publicznych. – Najczęściej są to osoby, które doświadczają zaburzeń psychicznych czy uzależnień i są nieufne wobec służb, dlatego potrzebujemy czasu na budowanie relacji. Niekiedy osoba decyduje się na mieszkanie dopiero po kilku tygodniach – opowiada Olech.
- Złota rączka na pomoc bezdomnym
- Wygnańska tłumaczy zasady, których będą musieli się trzymać lokatorzy. – Płacenie czynszu, przestrzeganie porządku społecznego, np. ciszy nocnej, nieprzyjmowanie na dłużej gości bez uzgodnienia. Mieszkaniec będzie musiał też raz w tygodniu przyjąć umówioną wizytę członka zespołu specjalistów – opowiada koordynatorka. A specjaliści to m.in. psychiatra, psychoterapeuta, doradca zawodowy, prawnik oraz złota rączka – osoba, która pomoże, gdy lokator zetknie się z problemami technicznymi. Czynsz będzie dostosowany do możliwości uczestnika. – Bez względu na to, czy ktoś ma pieniądze ze zbieractwa, czy zasiłku, 30 proc. dochodu ma przeznaczyć na mieszkanie – tłumaczy Wygnańska. Pozostałą jego część pokryją środki unijne.
- Projekt, którego jest koordynatorką, przewiduje wsparcie dla kolejnych 150 osób zagrożonych bezdomnością. Będą to lokatorzy dzielnicowych lokali komunalnych i osoby zgłaszane przez organizacje pozarządowe. Wśród nich będą mieszkańcy, które doświadczyli już długotrwałej bezdomności i mają problem z utrzymaniem się w mieszkaniu.
- Czytaj także:
- Nowy autobus dla bezdomnych: "W nocnych czasami wyganiają, a tutaj nie"
- Zagranicznym partnerem Funduszu Współpracy jest organizacja Y-Foundation, fiński lider w walce z bezdomnością. Finlandia jest jedynym krajem na świecie, gdzie metoda „najpierw mieszkanie” stała się podstawą narodowej strategii eliminowania bezdomności. Y-Foundation wynajmuje osobom bezdomnym i zagrożonym bezdomnością 17 tys. mieszkań. Od 2008 r. liczba osób bez dachu nad głową spadła tam z 8 tys. do 5,5 tys. Obecny rząd zakłada, że do 2027 r. w Finlandia pozbędzie się zjawiska bezdomności.
- Rozczarowanie obecnym systemem
- Podejście od ponad dekady stosowane w Finlandii chwali Tomasz Pactwa, dyrektor Biura Pomocy i Projektów Społecznych, które jest miejskim partnerem projektu Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta. Jednocześnie przyznaje, że dotychczasowe sposoby walki z bezdomnością się nie sprawdzają. – System, w którym na mieszkanie trzeba zasłużyć, przechodząc przez kolejne szczeble drabiny pomocowej w schroniskach, nie sprzyja budowaniu motywacji do zmiany, a raczej wzmacnia adaptację do życia w placówkach – mówi dyrektor.
- Obydwa projekty będą trwać trzy lata. Polskie Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w lutym 2019 r. oszacowało liczbę osób bezdomnych w Warszawie na 2459.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement