Advertisement
Guest User

Untitled

a guest
Jul 16th, 2018
72
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 5.42 KB | None | 0 0
  1. pov.Tomek
  2.  
  3. Jeej! jeszcze 2 dni do przyjazdu natali! jak ja sie ciesze... a moja wyobraźnia? ojj mocniutko szaleje! nie moge sie już doczekać ...
  4.  
  5. *2 DNI PÓŹNIEJ*
  6.  
  7. z niecierpliwością czekam na moją królową na dworcu autobusowym. przez moje myśli przewija sie 1000 pytań... co będziemy robić? jak będzie ubrana? etc. wreszcie pojechał autobus z którego wysiadła moja niunia... morskie buciki które uwielbiam, spodenki z wysokim stanem, crop top, czarny plecak i czapka z daszkiem. po prostu ideał. nim sie obejrzałem, rzuciła sie na mnie.
  8.  
  9. -heej tygrysku- powiedziała
  10.  
  11. -no witam - powiedziałem w sumie jak zawsze. po chwili zeszła ze mnie i udaliśmy sie do mojego domku. po drodze rozmawialiśmy o różnych sprawach związanych z jej pobytem u mnie etc. gdy dotarliśmy do domu wziąłem plecak natalki i zaniosłem do mojego pokoju. ona stała na holu i czekała na mnie.
  12.  
  13. "chodź do kuchni"- powiedziałem jej i poszliśmy w wyżej wymienione miejsce. usiedliśmy do stołu a ja zapytałem czy chce coś do picia. odpowiedziała że nie chce. w takim razie ja też nie bede pił bo tak samemu to głupio. wyjąłem telefon z kieszeni i zacząłem robić jej zdjęcia. tak zajebiście wyglądała że leciutko obudził sie mój kolega. aż specjalnie wstane żeby to zobaczyła. wstałem i stanąłem tyłem do zlewu żeby mnie widziała.
  14. "to co robimy kochanie?" - zapytałem, niby drapiąc się po nodze żeby zobaczyła kolege.
  15. "ymm... nie..."- przerwała i przez chwilkę patrzała sie na niego. po chwili zaczęła kontynuować- "nie wiem możemy coś pooglądać" usiadłem na krześle i pokazałem jej żeby usiadła na kolana. zastanawiała sie chwilke, ale po głębszym zastanowieniu usiadła. na 100% wbijało jej sie coś bo stanął mi i to mocniej niż przed chwilą. siedziała do mnie przodem i patrzyła mi w oczy. po chwili pocałowałem ją w czółko, tak jak w Ameryce. lekko zbliżaliśmy sie do siebie i po chwili... zatrzymałem się żeby podtrzymać ją w lekkiej niepewności. wziąłem jej twarz w dłonie i... nagle ktoś zadzwonił. a kurwa było tak pięknie... natalka zeszła ze mnie i odebrała. po chwili wyszła na hol. z tego co słyszałem to z matką gadała, bo słyszałem: "nie musisz się o mnie martwić i nie wydzwaniaj do mnie ciągle pytając co robie. teraz akurat siedzimy i oglądamy. dobra wyłączam telefon hej". wróciła a ja dałem jej do zrozumienia że chce kontynuować co przerwaliśmy przed chwilą. wlazła mi na kolana i wpiła się w moje usta. robiła to wolno i dokładnie. czułem calutki jej języczek, a ona mój. wsadziłem moje ręce pod jej koszulkę. pierw wędrowały na pleckach. ale potem... przeszły do przodu pod staniczek. kolega znowu jej się wbijał, bo między całowaniem sie, cichutko jęknęła. po jakichś 20 minutach się zmęczyliśmy i poszliśmy coś oglądać na TV. już dawno przeniosłem go z salonu do mojego pokoju także luz. ona położyła sie na łóżko a ja za nią. włączyliśmy jakiś film, ale były reklamy, więc zaczęliśmy rozmawiać. była 17 także jeszcze była młoda godzina. złapałem ją za rękę, i pogłaskałem po włosach. ona miaukneła i cichutko sie zaśmiała. położyłem reke na jej brzuszku i zacząłem ją lekko łaskotać. zaczęła sie śmiać, a ja schodziłem coraz niżej, żeby dostać sie do stópek. gdy już sie byłem u celu, zacząłem łaskotać dość mocno. ona śmiała sie głośniej, i ja też sie w sumie śmiałem... miała taki uroczy śmiech... przerwał nam film, który i tak nie był zbyt ciekawy. pomyślałam że można by wybrać sie do sklepu bo moja królowa jest na pewno głodna.
  16. -kochaniee idziemy do sklepu? - zapytałem leżącej obok mnie Natalki.
  17. -umm... tak możemy pójść w sumie... kupiłabym coś sobie, tylko czy wzięłam pieniądze...
  18. -spokojnie, nie bierz pieniędzy czy coś. chodź.
  19.  
  20. GDY JUŻ WRÓCILIŚMY
  21.  
  22. Eheheh… Natalka siedzi przy stole, dopijając monsterka którego zaczeła gdy wyszliśmy ze sklepu. Oczywiście telefon miała nadal wyłączony. Aż po chwili…
  23. -a włącze go, zobaczymy czy ktoś o mnie pamiętał hehe
  24. - XD- skomentowałem jak zwykle. Usiadłem na krześle i także zacząłem dopijać monsterka. Nagle, usłyszałem mnóstwo powiadomień.
  25. -ohoho… żałuje że go włączyłam szczerze. Hmm… mama, jukla… mama napisała że mam zadzwonić wieczorem. Mam tu lte, jakiś cud. – powiedziała i dodała- XD
  26. -A no miałem wpisać ci hasło do wifi. Daj mi tego klocka.
  27. -no pewnie! Trzymaj- powiedziała, i poszła do pokoju. Po chwili jednak wróciła.
  28. -Po co tam byłaś?- zapytałem, klikając „POŁĄCZ” w jej telefonie, oddając jej go.
  29. -schować puszkę po monsterku. Przecież musze udowodnić matce że nie umre Lol XD
  30. -ano tak. Masz telefon- powiedziałem, idąc do łazienki. Nawet nie zapytała gdzie ide tylko ruszyła do mojego pokoju. Gdy już załatwiłem moje „męskie” ( XDD) sprawy, także ruszyłem do pokoju. Natalka stała przy łóżku, z siwą taśmą ( IDK jak ją znalazła ), i sznurkami. Jednym ruchem pchnęła mnie na fotel. Zdjęła mi koszulke i mnie przywiązała. Usiadła ma mnie i zrobiła mi malinke na obojczyku. Całkiem przyjemne uczucie. Zaraz potem zaczęła mnie całować… wolno i dokładnie. No całowaliśmy się z dobre 6 minut. Po chwili odwiązała mnie i rzuciła lekko na podłoge.
  31. -co…- przerwała mi uderzeniem w policzek.
  32. -Nie odzywaj się niepytany, to ja tu zadaje pytania!- krzyknęła do mnie.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement