Advertisement
Guest User

Untitled

a guest
Jun 12th, 2019
91
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 2.56 KB | None | 0 0
  1. Marco Alonso urodził się 11.10.1990 r. w Hiszpanii. W szpitalu dostał wszystkie najwyższe noty od lekarzy był okazem zdrowia. Mało płakał. Do 4 roku życia był wychowywany przez oboje rodziców jednak w jego 5 urodziny wydarzyła się strasznie dramatyczna rzecz. Jego matka Abella Alonso zmarła nieoczekiwanie 27 latka dostała zawału serca. Zmarła na miejscu. 5 letni wówczas Marco popadł w straszne lęki bał się praktycznie wszystkiego. Był za młody żeby zrozumieć jakim cudem jego matka nie żyje. Po tym zajściu jego Ojciec Marcus Alonso posłał młodego chłopca do psychologa. Uczęszczał na takie zajęcia raz w tygodniu. Po roku wizyty przyniosły oczekiwany efekt. Dzięki temu Marco wreszcie mógł skupić się na przygotowaniach do pójścia do szkoły. Miał w końcu już 6 lat. W szkole podstawowej miał bardzo wielu kolegów i koleżanek. Był uczniem piątkowym i szóstkowym. Pilnie uczył się do każdego sprawdzianu i kartkówki. Pasjonował się wszystkim co związane z samochodami. Jego hobby był CarSpotting. Jako szkołę ponadpodstawową wybrał Technikum samochodowe, które również ukończył bez najmniejszych problemów było to niezwykle satysfakcjonujące dla jego ojca. Był niezwykle dumny, że jego syn wyrósł na tak mądrego człowieka mimo, że wychowywał się bez matki. Po Technikum chłopiec postanowił zostać mechanikiem samochodowym w swoim rodzimym kraju. Jednak okazało się, że zarobki w Hiszpanii nie są w żaden sposób zadowalające przez co chłopak nie był w stanie żyć na normalnym poziomie. Postanowił, że wyprowadzi się gdzieś gdzie otrzyma godziwe wynagrodzenie za swoja niezwykle ciężką prace. Długo rozmyślał nad punktem docelowym. Ostateczny wybór padł na Los Santos. Marco słyszał, że tam mechanicy są niezwykle dobrze opłacani. Przejrzał również listę ofert pracy. Natknął się na ogłoszenie Los Santos Customs. Zadzwonił aby zapytać o rozmowę kwalifikacyjną oraz o zarobki w końcu zaczynał od zera musiał wynająć mieszkanie i przystosować się do życia w nowym miejscu. Już pierwszego dnia pobytu w Los Santos Marco udał się do klubu w celu poznania jakichś nowych znajomych. Poznał dziewczynę o imieniu Anabelle wymienili się numerami telefonów. Coraz częściej się spotykali już gdy byli zaręczeni dwa tygodnie przed ślubem jego żona zginęła w wypadku samochodowym Marco stwierdził, że chce zostać samotnikiem bo wszystkie bliskie mu osoby spotyka tragedia. Rozmowa o pracę w LSC przebiegła pomyślnie. Marco postanowił, że w całe swoje życie poświęci pracy.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement