Najważniejsze:
- jakaś mąka, może być biedronkowa pszenna typ 450 - to praktycznie to samo co włoski typ 00
- 10gr drożdży świeżych lub ~4gr instant (pól paczki oetkera), woda - 65% wagi mąki, jakaś sól - 1 łyżeczka
- drożdże ZAWSZE przed dodaniem do mąki najpierw rozrób w połowie szklanki ciepłej wody (z tych 65%, a nie nowej, jak nie parzy to jest dobra), dodaj łyżeczkę mąki, możesz troszkę cukru dać. Jak ci nie podwoją objętości w 10-15 minut to idź kupić nowe :) Świeże drożdże zawsze rosną jak ... na drożdżach.
- wyrób, żeby kupy się trzymało - 5 minut robot, 15 ręcznie albo do czasu aż zmęczysz się. W sumie bez znaczenia, bo i tak urośnie, ale można poudawać, że robi się coś ważnego.
- zostaw w cholerę w lodówce na co najmniej 8h lub do podwojenia objętości w opcji bez lodówki jeśli ci się śpieszy (~1,5h-2h) - zawsze pod przykryciem (w lodówce trzymaj pod folią)
- po wyrośnięciu piekarnik włącz na maksymalną temperaturę (termoobieg przyśpieszy grzanie), w tym czasie wyrób sobie placki, jak będziesz kładł na blachę to zawsze na papier, bo ci przyklei się, z kamieniem daj sobie spokój, chyba, że już posiadasz, więcej cyrku z nagrzewaniem niż to warte.
- pieczesz zawsze na 2 razy, pierwszy raz na placek walnij tylko sos i do piekarnika z termoobiegiem (jeśli masz) na 3 minuty, bez termo minutkę dłużej, po wyjęciu wrzuć na pizzę oregano i bazylię suszoną, ser który lubisz a na niego resztę czegokolwiek, polej lekko oliwą, troszeczkę posól i wrzuć drugi raz do piekarnika na 4-5 minut bez termoobiegu.
- tips: składniki suche lub zielsko zawsze na spód, bo na górze przypali się, na górę tylko po wyjęciu z piekarnika.