Advertisement
Guest User

Untitled

a guest
Feb 24th, 2020
229
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 5.48 KB | None | 0 0
  1. Studentki i studenci UJ zarzucają wykładowcy molestowanie. "To trwało latami"
  2. Michał Olszewski
  3. 24 lutego 2020 | 06:00
  4. Podświetlona fasada Collegium Novum
  5. 1 ZDJĘCIE
  6. Podświetlona fasada Collegium Novum (MICHAŁ ŁEPECKI)
  7.  
  8. Molestowanie zarzuca wykładowcy UJ duża grupa studentek i studentów. - Karygodne zachowania trwały wiele lat - mówi jedna z pokrzywdzonych.
  9. Z informacji „Wyborczej” wynika, że od wiosny ubiegłego roku władze UJ zajmują się przypadkiem doktora Macieja M., wykładowcy Instytutu Nauk Politycznych i Stosunków Międzynarodowych, znanego dziennikarza. M. wykłada na UJ od kilkunastu lat (z przerwami). W oficjalnej skardze do Katarzyny Jurzak, pełnomocniczki rektora UJ ds. bezpieczeństwa studentów i doktorantów, grupa 20 osób zarzuca wykładowcy molestowanie i dyskryminację. Do władz uczelni trafiły również dwie skargi indywidualne.
  10.  
  11. Klasztor benedyktynów w Tyńcu
  12. Czytaj także:
  13. Seksualne propozycje od wykładowcy
  14. O czym szczegółowo informują studenci? Uczelnia nie ujawnia treści skargi, „Wyborczej” udało się jednak dowiedzieć, że według nich M. od lat miał wybierać w prowadzonych przez siebie grupach studentki, którym podczas indywidualnych spotkań składał seksualne propozycje. Miał również domagać się udostępniania numerów telefonów, dotykać studentek podczas egzaminów i spotkań indywidualnych, a także w chamski sposób komentować ich wygląd. Pod skargą podpisali się również studenci, którzy mieli być świadkami niektórych zachowań M.
  15.  
  16. „Wyborcza” dotarła do byłej studentki doktora M., dzisiaj menedżerki w dużej krakowskiej korporacji. Studia skończyła niedawno, ale szczegółowych dat nie chce zdradzić z obawy przed identyfikacją.
  17.  
  18. Teatr Bagatela
  19. Czytaj także:
  20. – Miałam szczęście i trochę więcej odwagi, dzięki temu nie władowałam się w kłopoty – opowiada. – To klasyczny predator, pewny siebie, uwielbiał przechwalać się znajomościami na uczelni i w mediach, przez co stwarzał pozór nietykalności. Podczas indywidualnych konsultacji komentował ciągle mój wygląd, w końcu chwycił mnie za ręce, na pożegnanie próbował całować i przytulać. I bardzo nalegał na przekazanie numeru telefonu. Chciał zaprosić na kawę poza uczelnią, w mniej zobowiązującej atmosferze. Odmówiłam jak większość. Ale były koleżanki, które nie potrafiły odmówić.
  21.  
  22. Lęk przed ujawnieniem nazwisk i zemstą
  23. Jak przebiegały spotkania poza uczelnią? – Dziewczyny mówiły o tym niechętnie. Rozmawiałam z jedną z nich. Nie chciała mówić o szczegółach, ale powiedziała tyle, że uciekła od M. z płaczem – dodaje rozmówczyni „Wyborczej”. Przekonuje również, że władze instytutu wiedziały o skłonnościach wykładowcy od wielu lat. – Informacje na temat M. musiały znaleźć się w ankietach ewaluacyjnych, wiem też, że jedna ze studentek poszła na skargę, ale ponieważ nie miała odwagi, by podpisać się pod nią imieniem i nazwiskiem, sprawie nie nadano biegu.
  24.  
  25. Nasza rozmówczyni nie wiedziała o złożeniu skarg. – Jeżeli tak się stało, jest to przełom. Przez lata dziewczyny były przekonane, że z tą sprawą nie da się nic zrobić. Lęk przed ujawnieniem nazwisk i zemstą M. był bardzo duży – komentuje.
  26.  
  27. Dlaczego postępowanie trwa tak długo? – Zachowania uchybiające godności zawodu nauczyciela akademickiego, stanowiące naruszenia zasad obowiązujących na uczelni, w tym wszelkie zachowania dyskryminujące, są przez nas traktowane niezwykle poważnie – odpowiada Adrian Ochalik, rzecznik prasowy UJ.
  28.  
  29. Biskup Jan Szkodoń
  30. Czytaj także:
  31. – Ta sprawa jest bardzo poważna i złożona. Zaraz po otrzymaniu informacji na temat potencjalnych naruszeń nietykalności osobistej studentów i złożenia przez nich skarg władze wydziału wezwały pracownika i poinformowały go o wszczęciu postępowania wyjaśniającego, które skutkowało z jednej strony zawieszeniem pracownika na czas wyjaśnienia sprawy, z drugiej zaś ograniczeniem jego wszelkich kontaktów ze studentami.
  32.  
  33. Postępowanie wyjaśniające
  34. Zapytaliśmy, czy władze uczelni otrzymywały wcześniej informacje o zachowaniach wykładowcy. – Owszem, półtora roku wcześniej odbyło się spotkanie władz instytutu z pracownikiem, które było wynikiem pojawiających się informacji ustnych ze strony studentów dotyczących sposobu prowadzenia zajęć – przyznaje Ochalik. – Podczas spotkania władze przypomniały pracownikowi o konieczności respektowania zasad prowadzenia zajęć na UJ oraz zachowania wobec studentów.
  35.  
  36. Adrian Ochalik wskazuje jednak, że z powodu braku zarzutów pisemnych nie można było podjąć żadnych procedur wyjaśniających i dopiero skarga z początku 2019 r. umożliwiła przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego.
  37.  
  38. 22 ofiary jednego księdza. W Nowym Targu zaczyna się największy proces pedofilski w Polsce
  39. Czytaj także:
  40. Według naszych informacji 31 stycznia rzecznik dyscyplinarny prof. Adam Górski postawił zarzuty wykładowcy – przynajmniej częściowo potwierdzają one doniesienia studentów. – W trwającym postępowaniu wyjaśniającym jesteśmy obecnie na etapie końcowym. W tym momencie, działając zgodnie z procedurami, oczekujemy na decyzję rzecznika dyscyplinarnego, nie przesądzając o winie i nie uprzedzając faktów. Decyzję poznamy w najbliższych dniach – komentuje Ochalik.
  41.  
  42. Doktor M. nie chce komentować sprawy. Odmówił spotkania z „Wyborczą”. Po tym, jak został zawieszony, pozwał uczelnię.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement