Advertisement
Guest User

Untitled

a guest
Aug 24th, 2019
90
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 3.53 KB | None | 0 0
  1. Siemanko.
  2.  
  3. Nie wiem w jaki sposób pociągnąć ten temat, tak, aby nie emanował on jedynie moją niechęcią do samego Irahoo, a również przedstawił rzeczywisty problem. Więc jeżeli mi się nie uda być tutaj wystarczająco obiektywnym, to mogę rozwinąć sprawę na TSie.
  4. Z góry przepraszam za potoczne słownictwo użyte w tym poście, aczkolwiek naprawdę ciężko jest znaleźć odpowiednie zamienniki.
  5.  
  6. Zacznijmy od tego, że pojawił się ni z gruchy ni z pietruchy (nawet nie pamiętam czy dołączył do rodziny po przerwie, czy był w niej cały czas tylko nieobecny - mniejsza), od razu wykazując się swoją ponadprzeciętnym zaangażowaniem w sprawy rodzinne. Nie ma w tym oczywiście nic złego, takie działania powinno się cenić, mało takich osób teraz w fam. Po pewnym czasie jednak zaczęło się to przeradzać w ambicję chorą. Siedzenie na jednym kanale z Irahoo zawsze kończyło się na tym samych męczących tematach - nie podoba mi się to, zarząd dupa, ludziom się nie chce łazić na PDRy (z tym to w ogóle obudził się kilka miesięcy po wprowadzeniu aktualizacji rodzinnej), dlaczego nie zrobiliśmy kury etc. No i stało się. Irahoo swoją narzekającą postawą osiągnął cel i stał się jedną z osób decyzyjnych. Myśłałem, że taki awans zmieni go jakkolwiek mentalnie. Jednak "oh sh*t, here we go again" - dlaczego zaczęliśmy od Slade'a, a nie od namaju, dlaczego ludzie łażą na wszystko tylko nie na kurę, powiedz mi kto bije najmniej w bossa na rajdzie (sytuacja z dzisiejszych Lauren).
  7. Nie mogłem ostatnio uczęszczać za dużo na PDRy ze względu na swoją nieobecność, ale jak już byłem, to zdarzało mi się nie wchodzić na tsa lub siedzieć na afku. Bo po prostu nie miałem najmniejszej ochoty na słuchanie tych pierdoletów. Nie ukrywam, że zbrzydło mi robienie tych rajdów z obecnością na famowym kanale.
  8.  
  9. Wątek numer dwa:
  10. Spoiler:
  11. Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa Merissa
  12.  
  13. Nie czaję, jak można się zapuścić w takie stadium stulejarstwa. Jestem tolerancyjny, ale... ten temat przewija się już zdecydowanie za długo i zdążył już (po moim wstępnym rozeznaniu) wkurwić dosłownie każdego. Nie mogę sobie przypomnieć normalnych tematów rozmów na kanale famowym, bo jedyne co mi chodzi po głowie to Irahoo zaczepiający Merissę, niezależnie od czasu i okoliczności, gadający o tym ile to on razy dzisiaj nie rzucił w nią strzałą Amora. Z jednej strony może to i dobrze, że Cayshi nie przeszła okresu próbnego, bo zapewne byłaby kolejną z jego ofiar, co już w zasadzie dało się odczuć, gdy jeszcze była w rodzinie. Punktem kulminacyjnym były wspomniane już wcześniej dzisiejsze Laureny. Przystawianie się do jakiejś losowej dziewczyny z innej fam (która de facto jest naszym gościem) i sypanie głupimi tekstami w jej stronę sprawiło, że nie chciało mi się już odzywać podczas maratonu. Pierwszy raz odczułem wstyd i zażenowanie za czyjeś działania w grze komputerowej, do tej pory zdarzało mi się to tylko w miejscach publicznych xd.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement