Data hosted with ♥ by Pastebin.com - Download Raw - See Original
  1. Czas nam płynie szybko, to już pora wyjść do ludzi,
  2.  
  3. samotnie żyć się nie da, życie ustawia warunki.
  4.  
  5. A w szczęściu będzie trzymać ludzi wolność i niewiara,
  6.  
  7. bo obcych ludzi nasze życie tu niezadowala.
  8.  
  9.  
  10.  
  11. Mijam napis koniec - koniec to jest początku,
  12.  
  13. ludzie myślą czemu ciągle ja nie jestem w związku?
  14.  
  15. Czy to jest problem? Myślę - hipokryci.
  16.  
  17. Myślę - czas zmiany, to już pora ziścić ten sen.
  18.  
  19.  
  20.  
  21. Ziścić ten sen, spełnić swe marzenia,
  22.  
  23. odkupić grzechy, zmienić cud we wspomnienia.
  24.  
  25. Zamienić kłamstwa, na prawdę mówioną,
  26.  
  27. żyć znów w spokoju, kiedy wpada mi ta premia.
  28.  
  29.  
  30.  
  31. Premia moja, moja droga biegnie prosta,
  32.  
  33. Kariery szukam, mówiąc że ja jestem z miasta .
  34.  
  35. A ludzie patrzą, mówią mi idiota.
  36.  
  37. Idiota mówi – wykup sobie znowu bota.
  38.  
  39.  
  40.  
  41. Spada na mnie anioł, zapewnia mi ten spokój.
  42.  
  43. Duch i sumienie czyste budzi ten niepokój.
  44.  
  45. Ważne, że wsparciem są moi najbliżsi,
  46.  
  47. bo oni mówią, że ten sen ci się ziści.
  48.  
  49.  
  50.  
  51. Czas nam płynie szybko, to już pora wyjść do ludzi,
  52.  
  53. samotnie żyć się nie da, życie ustawia warunki.
  54.  
  55. A w szczęściu będzie trzymać ludzi wolność i niewiara,
  56.  
  57. bo obcych ludzi nasze życie tu niezadowala.
  58.  
  59.  
  60.  
  61. Minęły miesiące, zgubiłem słowo „koniec”,
  62.  
  63. Znów czuję wolność, słowem rzec ponownie mogę.
  64.  
  65. Nie gubię taktów, gubię niewierzących,
  66.  
  67. Oni wspomnieniem zagaszonym wobec obcych.
  68.  
  69.  
  70.  
  71. Znowu ja lecę, proste wersy składam,
  72.  
  73. Pengę odbieram, przy kolacji siadam.
  74.  
  75. Koperta pełna, po brzegi wypchana.
  76.  
  77. Hajsy tam trzymam, a nie zgapiam od Michała.
  78.  
  79.  
  80.  
  81. Wychodzę z domu, patrzę i zazdroszczę,
  82.  
  83. Ci ludzie wszyscy znów kupili sobie droższe.
  84.  
  85. Droższe narzędzia, droższe samochody.
  86.  
  87. Ciekawe kiedy znowu wpadną im do wody.
  88.  
  89.  
  90.  
  91. Wyjmuję pengę na swoje wybryki,
  92.  
  93. Idę po drodze, tam gdzie ich nawyki.
  94.  
  95. Skąd się im wzięły? – Nie wiem, tak słyszałem.
  96.  
  97. Inni z ulicy mówią, że się znów schowałem.
  98.  
  99.  
  100.  
  101.  
  102.  
  103.  
  104.  
  105. Czas nam płynie szybko, to już pora wyjść do ludzi,
  106.  
  107. samotnie żyć się nie da, życie ustawia warunki.
  108.  
  109. A w szczęściu będzie trzymać ludzi wolność i niewiara,
  110.  
  111. bo obcych ludzi nasze życie tu niezadowala.