Nick dla postaci dziecka:
Imię i nazwisko postaci: Marcelli Draytron
Status krwi:100%
Data oraz miejsce urodzenia:Szpital w Rimini (miasto we Włoszech)        2059r 27 czerwca
Dodatkowe genetyki:* Na razie brak
Zgody:** https://imgur.com/a/Nrj8oWU
Cechy charakteru: Już od dziecka chłopiec był zawsze bardzo uparty, uwielbia świeże powietrze, wychodzenie na plac zabaw, czy nawet zwykłe jezioro. Nie można zaprzeczyć że mimo młodego wieku jest on bardzo ambitny. Warto również wspomnieć że jak na swój wiek chłopiec jest dość bystry i inteligentny. Trochę ciężko dogaduje się z ludzmi, głównie z powodu że ojciec nigdy nie chciał wychodzić z nim na miasto, co skutkuje u niego dużym przywiązaniem do jedynie kilku osób. Mimo że nie jest zbyt odważny, to jest to dziecko bardzo wścipskie, najchętniej wszędzie wsadził by nos. Wyjątkiem jest to gdy znajduje się przy ojcu, przy którym najczęściej stoi jedynie cicho ze spuszczoną głową. Oczywiście przy dłuższym przebywaniu samemu potrafi podejść i zapoznać się z nowymi osobami, podchodzi do tego jednak z dystansem. Potrzeba mu dość sporo czasu by zaklimatyzować się w nowym miejscu. Zazwyczaj jak wypada w jego rodzinie zachowuje również kulturę, i stara się opanowywać jednak gdy zostanie wprowadzony w złość potrafi przestać myśleć racjonalnie, i właśnie skłonność do zemsty jest jedną z jego największych wad.

Historia: A więc tak, był to piękny deszczowy dzień we Włoszech gdy to w miejscowości Rimini we Włoszech narodziło się pierwsze dziecko Cartera i Laury Draytron. Mieszkali oni razem w należącym do nich domu. Właściwie mały Marceli mieszkał tam razem z matką, ponieważ jego ojciec bardzo często wyjeżdzał. Zdecydowanie najdziwniejszym przypadkiem jaki się mu zdarzył było to, że jego rodzeńśtwo niedługo po narodzinach było od niego oddzielone. On sam bardzo często dopytywał się ojca gdzie oni jadą, i zdecydowanie największym błędem ojca było poinformowanie go że posiada rodzinę w wielkie brytanii. Od tego momentu zaczął beskutecznie dopytywać tatę o to co się z nimi dzieje. Wielokrotnie obrywało się mu od ojca, który często zbyt się unosił, oraz karał go lub na niego krzyczał. Zdarzyło się nawet że na kilkanaście godzin zamknął go w pokoju. Warto wspomnieć że zawsze gdy jego ojciec przyjeżdżał brał chłopca na plac zabaw czy jezioro, nie zdarzyło się jednak by wybrał się do miasta. Zawsze gdy przyjeżdżał uczył go angielskiego, zdarzało się że nawet kilka godzin dziennie. Od obojga rodziców dostał zakaz, uświadomili go oni jakie jest to niebezpieczne, przez co chłopiec większość życia spędził w domu. Gdy skończył cztery lata jego matka zaczeła studniować, nie chciała już się z nim męczyć więc odesłała chłopca do ojca. Oczywiście ten nie mógł zająć się nim we Włoszech więc zabrał go ze sobą do anglii. Oczywiście przez całą kilku godzinną podróż wypytywał swojego ojca o wszystko co mógł, jednak ojciec prawie niczego się nie dowiedział. Jakie było jego zażenowanie gdy dowiedział się że ojciec nie chce zabrać go do rodziny. Zabrał go do jednego ze swoich domów w dolinie Godryka. Tam mieszkał w ukryciu przez dwa długie lata, opiekował się nim głównie skrzat oraz sąsiadka. Nie mógł sam wychodzić z domu, a nawet  inni członkowie rodziny nie mieli pojęcia o jego istnienu. Oczywiście ojciec co jakiś czas go odwiedzał, douczał angielskiego. Wszystko zmieniło się gdy został zamknięty w Azkabanie. Oczywiście starsza pani która się nim zajmowała nie miała o tym pojęcia, jednak po siedmiu miesiącach nieobecności skończyły się jej fundusze na jego wychowanie. Udało jej się znalezć kontakt z rodziną chłopca, która po kilku dniach przyszła go odebrać. (i tutaj zacznie się gra).

Wygląd: Wszyscy znajomi Cartera spokojnie stwierdzą że chłopak wcielił się w ojca. Jak na tak młody wiek jest on bardzo wysoki, jednak jest również dość szczupły, i obecnie wygląda jak taki prawdziwy cherlak mizernota. Zaczynając od góry, widać u niego średniej długości ciemne blond włosy. Są one najczęściej postawione do góry, i opadają na prawą stronę. Cała jego główka jest dość symetryczna, a w górnej części widać duże, ładne szare oczy bacznie oglądające wszystko i wszystkich. Niżej widać mały, zadarty ku górze nosek. Pod małym noskiem znajdują się duże, pełne malinowe usta dopełniające jego symetryczną buzkę. Widać również znikome ilości mięśni na jego rękach, co jest spowodowane głównie tym że siedział w domu przez większą część życia.