Advertisement
Not a member of Pastebin yet?
Sign Up,
it unlocks many cool features!
- Wszędzie syf mimo, że co drugi co weekend odkurza
- Wcześniej rzeczy zapowiadał deszcz, nadchodzi burza
- Miasto powstało na gruzach, się obróci w nie
- Tu kopciuszki gubią cnotę, pamięć, a nie bucik Gucci, weź
- Kurwy pruły się, jak kurwy pruły się
- Mam dla nich urynę, wprowadzam do buzi ciecz
- Obchodzi guzik mnie każdy obłudny cieć
- Mam dobrą pamieć i wiem kto był obok mnie, do balasów
- Uskuteczniasz chujowy small talk, nie marnuj czasu
- Męczysz dupę, posłuchaj Kapoty Numer Skasuj
- Przechodzę na czerwonym, a nie unikam pasów
- Ostra jazda, ale nie gotuje cracka
- Piszę to w nocy, nie po nocy
- Pieski węszą tropy, ja węszę interes złoty
- Nie za złoty, a za złoto co tu będzie płynęło jak potok
- Kurwa będzie potop
- To Patorenaton jak wyłącze wam auto-tune to game over
- Zabiorę buty, łańcuchy, do budek przywiąże
- Ludzie znikną od nich, gdy znikną pieniądze
- Ja z kurwami się nie bratam, a było gorzej niż gorzej
- Życie nauczyło patrzeć głęboko w oczy
- Badać grunt i uważnie stawiać swe kroki
- Trzymać pion, jeśli nawet przejebany wiatr jest i napierdala strasznie
- Ja wiem, że po nim nie ma chuja, żeby nie było lepiej
- Ja nie jestem święty, ale wiem, że becel to becel
- Nie zawsze czyste ręce, ale życie to survival
- Nie ma czasu by się przygotowywać
- Się nie poddam, bo czerwień jest pod żółtym na fladze
- Chłopak ze Stolycy zawsze musi se dać rade
- Walczy się do końca i to w naszych DNA jest
- Czy to na poważnie, czy też balet
- Kiedyś byłeś ogarnięty gościu, a dziś jesteś petem
- Nigdy nie patrzyłem na opinię, leciałem przed siebie
- Nie ma co się podniecać, każda moneta ma rewers
- Rachunek sumienia, dodaje, mnożę i dziele
- Łeb jak stodoła, bo w bani tylko siano
- Czasem jak Stajnia Augiasza, szczególnie w sobotę rano
- Mam swoje za uszami, nie latam z obstawą
- Tu typy szluga na trzech i jarają się obstawą
- Zara będę cały w sosie jak w kebabie
- Składam linię jak narkoman, się zacnie bawię
- Zbijam pięć z wariatami, bo jest tak w Warszawie
- Jesteś dobry chłopak lub pizda jak teabe
- Gibony mam grube i dobijam je kciukiem
- U ciebie kurwo są cieniutkie, dobijasz je fiutem
- Patorenaton liże niuni sutek
- I wlatuje z grubą rurą, z grubej rury i se sunę
- Prostytutek ja nie zapraszam do tańca
- Nie interesuje mnie pozytywna niespodzianka
- Nie, że kinder, ale dzwoni żydek, nie Tinder
- Dawaj ryju za winkiel, coś się zawsze kabony przytnie
- Wygram wojnę, przegrałem bitwę
- W górach mówią, że to jest pikne
- U was małe chuje jak pikle
- Tu słodki sosik jak Blikle
- Po zwycięstwo idę se tak jak reklamie Tesco
- Widzą mnie, są elektryczni, ale nie jechali Teslą
- Wiedzą, że Patorenaton to DJ
- Miksuje dwa CD z goudą, ciekawe co z tego wyjdzie
- Chcesz podwójny rozpierdol? To naciśnij replay
- Tylko jak się onanizuje idę na łatwiznę
- Przypałów się naodpierdalałem nie raz
- Nie wstydź nigdy się przeszłości pewien zgred mi powiedział
- Wziąłem to do serca, każdy błąd mnie ukształtował
- Kiedyś wstyd wgniatał mnie w glebę, dziś twardo stoję na nogach
- Głodny gry, jakbym wyżarł cały Apetizer
- Balet ogień, ale się nie wbijam na remizę
- Brudny styl, jak street, nie Champs-Elysees
- Nie wielu się wydostanie z gruzów jak przebiśnieg
- Ciągle afery jakieś, pranie brudów nie sosu
- Badeje pełne, ale nie obsrane tylko przewóz, ale nie osób
- Fufu, a nie tofu, Yeyo, a nie Jo-Jo
- Wchodzę se do rap gry jak na bojo
- Patorenatonik to styl warszawskich szpontów
- Zgredy niech się patrzą, buduję od początku tą scenę
- Ulicę wy widzicie z samochodów
- Jebać celebrytów, ścianki, lizanie dupy na forum
- Jebać te legendy, robię swoją mapę
- Nie wyparzony ryj, a w gorącej wodzie kąpany
- Ja i moi kompani nie przyszliśmy tutaj hetać
- Tylko zrobić siano i zagrać kurwom na nerwach
- Joł ZOO, ZOO, zapamiętaj dobrze
- To Spółka Akcyjna, dzieje się coś ciągle
- Nie ma chorągiewek, bo był nie jeden huragan
- I kurestwa plaga, doświadczyłem co to zdrada
- Padam, żeby powstać, tadam, żyje ryjku
- Młody Makłowicz gotuje se sos na winklu
- Daję ci temat w porcjach, ale mam go w pizdu
- Bo chcę, żebyś sam się pytał kiedy kurwa wyląduje orzeł
- Nie ma w kredo, ożeń
- Ale nie się z kurwą, nawet jak swędzi cię korzeń
- Nie pasuje cena? To zawsze może być drożej
- Byku, nie mam czasu, to jest ZOO, ale nie dworzec
- Frosti to marka, jak świecąca gruda w samarkach
- Przyszedł czas, żeby zamienić na wille traphouse
- To nie twoja bajka byku, zarzuć cartoon, cartoon
- Nie stworzone rzeczy jak w garniaku parkour
- Patorenaton to DJ
- Wchodzę na bibę, zaraz coś rozkminię
- Kolejka pod kiblem, sami raperzy, bo kładzione linie
- Idzie mój człowiek porażony prądem, wchodzimy w real talk, to Spółka ZOO jest
- Mordo jebana, ty dawaj na bombę, odpinamy konkret, łoo
- Wchodzę na salony, obcinają kondomy
- Jak idę porobiony w chuj, mijam kurwiszony fu
- Typy napięte jak woof, woof, woof
- Już wyżarty mają mó-mó-mózg
- Kryształ i feta, a w tygodniu fit life, motivated, tacy są cool
- Ty masz jakieś gówno, bo to nie jest kokon
- Leci krew z kichawy po każdym pasiurze ziomkom
- Dzisiaj lecę grubo, lądowanie jutro
- Gumowych zakrętów na tej trasie, elo
- Ale pa typeczku jak to bangla
- Jak jest balanga to wchodzę jak sułtan i jazda
- Poproszę wóde, Jagermeistra, rano pusta kabza, bania, ale jest zajawa raczej
- Choć wyjebać dziewięć paczek
- Za urwaną pamieć to chuj nie interes, ale było
- Bum tralala, było szakalaka, było łohohoho, było ratatata
- Było ojojojoj, było hahaha
- Typie jak łapię zajawe na gadkę to lepiej zawijaj, bo będzie rozkmina
- To jest Animales SP ZOO
- Idziemy na balet będzie zoo
- Amnezją choć jak piję nie jaram, a fazunia jest non stop
- Żelbeton otwiera debatę, ja zamykam flakon i idę
- Bo trzeba pogadać o czymś ważnym i zmęczyć kogoś przez chwilę
- Wyszliśmy z klatki i siejemy dzikość
- Z filmu wycięte klatki, nie pamiętam, to nie było
- Mordeczkowanko, spoufalanko również
- Rano łapanie za łeb, to sytuację są wtórne
- Ale się nikt nie uczy na błędach
- Wóda jak jest okazja jak jej brak
- Się zbiera stolicy Bohema, Skamander tylko, że teraz
- Nowy Picador, dawaj na lokal
- Wóda i flex, robimy sztukę jak diler
- I jak diler robimy cash, ty kupuj ten temat, bo kurwa to legal
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement