TOMASZ:
											   Kurwa, muszę iść z tym na policję...

                                                Tomasz poszedł więc na policję.

                                                            POLICJANT:
                                                  Witam, w czym mogę służyć?

                                                             TOMASZ:
                                                      Ukradli mi krzesło!

													        POLICJANT:
										Proszę się uspokoić i powiedzieć co się dokładnie stało.

										                     TOMASZ:
									  Wróciłem wczoraj do domu i patrze i ni ma krzesła!!!

                                                            POLICJANT:
                                                   Dobrze zajmiemy się tą sprawą.

                                                Tomasz postanowił pójść na imprezę.

                                                             TOMASZ:
                                                      Ahh, wkońcu spokój...

                                              Tomasz siedział na imprezie do rana...

                                       Wkońcu zatelefonowała do niego Urszula - Recepcjonistka

                                                             TOMASZ:
                                                              Halo?

                                                             URSZULA:
                                                    Chcesz sie jebać za hajs?

                                                             TOMASZ:
                                                               Nie.

															 URSZULA:
                                                    To dobrze bo nie mam hajsu.

                                                      Tomasz się rozłączył.

                                                             TOMASZ:
                                                      Ona jakaś pojebana jest...

                                                  Tomasz postanowił wrócić do domu.

                                       Po drodze do domu zaczępił go jakiś zakapturzony mafiozo.

                                                             MAFIOZO:
                                                         Chcesz zarobić?

                                                         KONIEC ODCINKA II