Pierwsza autorska:

Rok 2029
Świat się skończył, 80% ludzkości umarło pod płotem, miasta zostały zrównane z ziemią przez prywatne bomby atomowe. Kapitalizm zniszczył świat i to przez jednego człowieka - Janusza Korwin Mikke! Sam mi o tym powiedziałeś zdychając: "To Moja wina, musisz mnie powstrzymać". W jaki sposób? Przecież sam wszystkich przekonałeś, to za Tobą szliśmy gdy pozbywaliśmy się socjalizmu... Czy można to jeszcze naprawić?

Rok 2030
Chyba znalazłem sposób jak to wszystko odwrócić, udało mi się kupić na wolnym rynku za kilka bitcoinów, nerkę małego chłopca i kolekcjonerski zestaw kart z podobizną papieży - maszynę do podróży w czasie. Czas naprawić historię.

Rok 1993
Udało się, a oprócz niewielkich problemów z pamięcią długotrwałą podróż w czasie nie  wywołała negatywnych konsekwencji. Moja zemsta była szybka, pojechałem do Twojego domu w Józefowie i jednym ruchem palca zdezintegrowałem tego starego zbrodniarza...

I co że go zabiłem. Zawsze jak odcina się hydrze jedną głowę, wyrastają trzy kolejne. Może lepiej było by obrzydzić ludziom kapitalizm, może lepiej niczym Konrad Wallenrod podszywać się pod niego i obrzydzić wszystkim tą chorą ideologię gdzie każdy lekka się o własne życie i nie każdy czek ma pokrycie. W zasadzie wystarczy niewielka korekta wyglądu i nikt nas nie pozna.

Rok 2010
Moja życiowa misja działa, dzięki wiązaniu liberalizmu z totalitaryzmami i jednocześne obrażanie wszystkich potencjalnych wyborców to poparcie nigdy nie przekroczyło 2%. Stałem się trochę kimś jak przywódca jakiegoś kultu,  pomimo tego że staram się mówić jak największe głupoty to doczekałem się grona debili którzy mimo to powtarzają każdy debilizm jaki powiem, kurwa, stałem się Mesjaszem debili XD. Może mogę teraz spokojniej patrzeć w przyszłość.

Rok 2014
Stało się coś dziwnego, pomimo wszelkich starań obrzydzenia kapitalistycznej ideologii pierwszy raz (oczywiście od chwili zabicia Ozjasza) przekroczyliśmy próg i dostaliśmy się do europarlamentu. Może powinienem uznać to za coś dobrego i moją antykapitalistyczną propagandę zacząć kolportować na cały świat.

Rok 2025
Coś, coś się popsuło i nie było mnie słychać, dlatego powtórzę jeszcze raz, w roku 2021 banki światowe zorganizowały kryzys i zrzuciły winę na wspaniały ogólnoświatowy program 500+ od każdego wytrysku. Zaczynają powstawać rewolucyjne kapitalistyczne ruchy które moje stare nagrania dla beki biorą za swój program polityczny i ZABIJAJĄ KURWA TYCH LUDZI. Chciałem może przejąć władzę żeby ich jakoś od tego odwieść, ale niestety teraz rządzi pieniądz.

Rok 2028
Świat chyli się ku upadkowi, nie stać mnie na służbę zdrowia, więc niedługo umrę pod płotem, może uda mi się jeszcze kogoś ostrzec. Mówię w ostatnim tchnieniu mojemu najlepszemu przyjacielowi, druchowi który zawsze był ze mną, Konradowi Berkowiczowi: To Moja wina, musisz mnie powstrzymać.