Advertisement
Guest User

Fragmencik na poprawę dnia <3

a guest
May 23rd, 2019
93
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 3.76 KB | None | 0 0
  1. ...Zamknąłem dyby i zabezpieczyłem tytanową kłódką.
  2. -Czas na przełom w twoim życiu. Jesteś jeszcze w jednej trzeciej dziewicą, ale zaraz to się zmieni.
  3. Otworzyłem szufladę biurka i wyciągnąłem z niej lubrykant oraz korek analny.
  4. -Poczujesz trochę bólu i lekki dyskomfort, ale potem to polubisz. Wszystkie to lubią, tylko mówią, że nie…
  5. Otworzyłem butelkę i wycisnąłem trochę lubrykantu na korek. Po odstawieniu butelki, przyłożyłem korek do jej odbytu i zacząłem delikatnie go wciskać. Na jej twarzy mogłem podziwiać delikatny grymas. Po krótkiej chwili korek był w środku.
  6. -Teraz czas się trochę zabawić.
  7. Wyjąłem z szuflady mały, skórzany pejcz i zacząłem delikatnie smagać nim jej pośladki. Po krótkiej zabawie odłożyłem go na bok i ze swoich spodni wyjąłem pasek. Złożyłem go w pół i zamachnąłem się. Nastia zaczęła płakać.
  8. -Pomyśl sobie jak ładnie będą wyglądały czerwone, miejscami krwawiące ślady. Spodobasz się każdemu.
  9. Po skończonym spankingu, otworzyłem dyby i złapałem ją za włosy.
  10. -Musimy cię przebadać…
  11. Zaciągnąłem ją po schodach na trzecie piętro. Przed nami były nieskazitelnie czyste, stalowe, białe drzwi.
  12. -Widziałem jak przyglądałaś się im z zaciekawieniem, więc uznałem, że to czas, żeby uchylić rąbka tajemnicy i pokazać ci co za nimi czeka na takie szmaty jak ty.
  13. Na twarzy młodej dziewczyny widziałem zaciekawienie, a w jej oczach panowało przerażenie tym co za chwilę może się stać. W końcu wiele przeżyła przez ostatnich kilka dni, wiedziała, że lubię powodować cierpienie, a łzy, krzyk i płacz tylko mnie podniecają. Przyłożyłem dłoń do miejsca, w którym powinien być zamek, drzwi wsunęły się we framugę. W środku pomieszczenia panował mrok tak ciemny, że nic nie było widać. Wszedłem do środka ciągnąc Nastię za włosy. Drzwi zamknęły się za nami, a tuż po tym pomieszczenie wypełniło białe, zimne światło. Podłoga oraz ściany wyłożone były białym, wyszlifowanym do połysku marmurem. Po środku pomieszczenia stał fotel ginekologiczny, a obok niego ustawione były szafki wykonane ze stali chirurgicznej.
  14. -Siadaj.
  15. Nastia posłusznie wykonała polecenie. Przypiąłem jej nogi oraz ręce skórzanymi, białymi paskami.
  16. -Wiesz… Słodko wyglądasz, gdy się boisz. Podoba mi się to.
  17. Otworzyłem jedną z szafek i wyjąłem z niej małe pudełko.
  18. -To są igły. Nie ruszaj się, a nic poważnego ci nie grozi.
  19. Otworzyłem pudełko i położyłem na jednej z szafek. Do jednej ręki wziąłem igłę, a drugą ręką zmarszczyłem skórę na brzuchu Nastii. Powoli zacząłem przekłuwać, po kilku sekundach igła była na miejscu.
  20. -Zostało jeszcze 29 igieł na brzuch, a potem weźniemy kolejną paczkę. Zobaczysz jak pięknie będziesz wyglądała, gdy z tobą skończę.
  21. Kilkanaście minut później moje dzieło było skończone. Brzuch dziewczyny przyozdobiony był trzydziestoma igłami. Zgodnie z obietnicą sięgnąłem do szafki po kolejną paczkę.
  22. -Teraz zajmiemy się twoimi cyckami. Najbardziej będzie bolało aplikowanie igieł w okolice sutków, ale nic się nie martw, to dopiero rozgrzewka przed wielkim finałem.
  23. Minęło kolejne kilkanaście minut, a ja popatrzyłem na swoje dzieło z uśmiechem, po czym wyjąłem z szafki kolejną paczkę. Tym razem mniejszą.
  24. -Zostało ostatnie dwadzieścia igieł. Tym razem zajmiemy się twoim kroczem.
  25. Po kilkunastu minutach moje dzieło było gotowe. Po twarzy Nastii leciały łzy, ale nie odważyła się na wykonanie jakiegokolwiek ruchu.
  26. -Widzisz? I po bólu. Teraz czas na wielki finał.
  27. Spojrzała na mnie pytająco.
  28. -Nigdy nie zapomnisz tego do czego za chwilę dojdzie.
  29. Wyjąłem z szafki małe, prostokątne pudełko oraz wibrator.
  30. -Czas na dobrą zabawę.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement