Wbijmy się wszyscy w kaftany.
Wreszcie będzie bezpiecznie.
Zróbmy to nie dla siebie.
Zróbmy to prospołecznie.

Na co wam wolne ręce?
Wolne w szalonym świecie.
Rękoma można krzywdzić
Chyba tego nie chcecie?

Kotom by nie drapały
Obcina się pazury
Nie bierz więc postulatu
Za totalne bzdury.

Bo choć trochę utrudni
I udziwni nasz świat
To jednak pozwoli
znieść część jego wad

Może o tym nie wiedząc
nosisz już kaftany
Założone na umysł
Byś był poukładany

No bo gdy cię krępuję
Coś wewnątrz głowy
Mniej stwarzasz problemów
Proponuję więc świat nowy

Napiszmy ustawę, która nakaże
Noszenie kaftanów dwa-cztery na siedem
Może powiesz, że o raju marzę
A może tak odzyskamy eden?

Wbijmy się wszyscy w kaftany.
Wreszcie będzie bezpiecznie.
Zróbmy to nie dla siebie.
Zróbmy to prospołecznie.

Bez użycia rąk może,
nie chwycisz kierownicy
Ale wśród naukowców
są przecież magicy

Technologia wszystko zrobi za nas
Jak Tesla na autopilocie
A gwarantem bezpieczeństwa
Będzie dziesięć przykazań w kodzie

Nie śmiej się z tej idei
Bo człowiek niezwiązany
Może być niebezpieczny
I powinien być zakazany

Chyba nie chcesz nieskrępowanej ręki
Co może chwycić nuż
Lub naszkicować projekt bomby
Co zabić może na już

O klikaniu spustu strach wspominać
Kaftan bezpieczeństwa to jedyna droga
By uniemożliwić człowiekowi
Proszenie się o gniew Boga

Wbijmy się wszyscy w kaftany.
Wreszcie będzie bezpiecznie.
Zróbmy to nie dla siebie.
Zróbmy to prospołecznie.

Co z tego że trochę oddasz
Swojej wygody i wolności
Nie możesz być egoistą
Tu trzeba solidarności

Każdy może być zagrożeniem
Więc powstrzymajmy każdego
Kaftany uszyjmy już dla
Nowo narodzonego

Nie pozwólmy też prosić
By uwolnić czyjeś ręce
W momencie gdy może to pomóc
W swędzenia udręce

Kto wie, może dziś się drapiesz
A jutro zaczynasz mordować
Takich co o coś proszą
Pierwszych trzeba krępować

Nie po to walczyliśmy
O wejście w te kaftany
By ktoś dla własnej wygody
Narażał system kochany

Więc nie krytykuj kaftanu
Bo knebel czeka w kolejce
Jeszcze dojdziemy do wniosku
Że świat on poprawi wielce

Wbijmy się wszyscy w kaftany.
Wreszcie będzie bezpiecznie.
Zróbmy to nie dla siebie.
Zróbmy to prospołecznie.
Wbijmy się wszyscy w kaftany.
Wreszcie będzie bezpiecznie.
Zróbmy to nie dla siebie.
Zróbmy to prospołecznie.
Wbijmy się wszyscy w kaftany.
Wreszcie będzie bezpiecznie.
Zróbmy to nie dla siebie.
Zróbmy to prospołecznie.