Advertisement
Not a member of Pastebin yet?
Sign Up,
it unlocks many cool features!
- Festiwal Pomerania Fest w Gdańsku. Rasiści i antysemici na scenie?
- Dariusz Gałązka
- 27 marca 2018 | 06:10
- Grafika promująca festiwal Pomerania Fest w Gdańsku1 ZDJĘCIE
- Grafika promująca festiwal Pomerania Fest w Gdańsku (żródło: Facebook.com)
- W swoich tekstach obrażają Żydów i odwołują się do symboliki kojarzonej z ruchami neonazistowskimi. Mowa o ukraińskim blackmetalowym zespole Nokturnal Mortum, który zagra 21 kwietnia w gdańskim klubie Protokultura.
- REKLAMA
- O festiwalu Pomerania Fest w gdańskim klubie sztuki alternatywnej Protokultura zrobiło się głośno już przy organizacji jego pierwszej edycji przed dwoma laty. Wówczas na scenie klubu wystąpiły zespoły takie jak: Graveland, Biały Viteź i Pravia.
- Frontmanem tego pierwszego jest Robert Fudali, pseudonim artystyczny Rob Darken, który jest zadeklarowanym poganinem, a także antysemitą. W wydanej w Niemczech książce „Bezbożny sojusz” o aliansie środowisk neonazistowskich ze sceną metalową autorzy Christian Dornbusch i Hans-Peter Killguss przytaczają wiele rasistowskich wypowiedzi Fudalego.
- „Walczę w imię idei, które stanowią podłoże świętej, aryjskiej, pogańskiej wojny przeciw judeochrześcijaństwu. Auschwitz czeka znów na swoje dni” – jeden z tekstów w kwietniu 2016 r. zacytowała wrocławska „Wyborcza”.
- Podczas dyskusji nad sensem organizowania tego typu festiwalu w przestrzeni, która kojarzyła się do tej pory z zupełnie inną stylistyką, fani zespołu dystansowali się od prywatnych poglądów lidera Graveland. Z kolei klub Protokultura pomimo fali krytyki nie zrezygnował z festiwalu. Już 21 kwietnia odbędzie się jego trzecia edycja.
- „14 słów” Nokturnal Mortum
- Według ostatnich zapowiedzi gwiazdą trzeciej odsłony Pomerania Fest – Prawda i Ogień będzie ukraiński zespół Nokturnal Mortum. Powstała w 1994 r. w Charkowie grupa jest określana jako przedstawiciel black metalu, folk metalu, a także podgatunku zwanego NSBM (narodowosocjalistyczny black metal). Twórczość zespołu odwołuje się przede wszystkim do przedchrześcijańskiej historii Słowiańszczyzny (tematyka charakterystyczna dla muzyki pogańskiej). Jednak w niektórych tekstach można napotkać fragmenty nacechowane ideologią antysemicką i rasistowską.
- REKLAMA
- W utworze „Drewniane świątynie w ogniu” muzycy z Nokturnal Mortum przedstawiają naród żydowski jako niezdolny do posiadania własnej ziemi, ponieważ „chytrość i podłość pozbawiła ich rozumu”. Z kolei w tekście utworu „Smak zwycięstwa” muzycy nawiązują do stosowanego przez neonazistów i rasistów sloganu „14 słów”, ukutego przez Davida Lane’a – członka neonazistowskiej organizacji terrorystycznej The Order, działającej w USA w latach 80. ubiegłego wieku.
- Slogan: „Musimy zabezpieczyć byt naszego ludu i przyszłość dla białych dzieci” był inspirowany fragmentem „Mein Kampf” Adolfa Hitlera. Ponadto na materiałach promujących zespół Nokturnal Mortum (plakatach, okładkach płyt, grafikach) pojawiają się emblematy używane przez środowiska nacjonalistyczne, a także neonazistowskie, m.in. krzyż słoneczny i zmodyfikowane formy swastyki. Członkowie zespołu byli już oskarżani o promowanie antysemityzmu, ale konsekwentnie odcinają się od tych zarzutów.
- Oprócz ukraińskiej grupy na gdańskim festiwalu zagrają polskie zespoły, takie jak Azel’s Mountains (jak podaje portal „Stop nacjonalizmowi”, grupa powiązana jest ze środowiskiem wrocławskich neonazistów), Biały Viteź oraz Proch.
- REKLAMA
- PRZECZYTAJ TAKŻE: Znana gdańska piekarnia sponsoruje Młodzież Wszechpolską
- Poczucie przyzwoitości
- Chcieliśmy zapytać właściciela Protokultury, dlaczego pomimo wielu kontrowersji zdecydował się na udostępnienie klubu pod kolejną edycję Pomerania Fest i czy scena Protokultury jest odpowiednim miejscem na koncert zespołu przemycającego antysemickie treści. Gdy szef klubu usłyszał, że dzwoni dziennikarz „Wyborczej”, odmówił nam komentarza.
- – Istnieje błędne przeświadczenie, że jeśli impreza jest organizowana w konkretnej, odseparowanej przestrzeni, to można ją określić mianem zamkniętej i wówczas nie mamy do czynienia z publicznym propagowaniem zbrodniczych ideologii. Otóż tego typu koncert jest imprezą, na którą może wejść każdy, kto zapłaci za bilet. Zatem jest wydarzeniem publicznym, a w tym przypadku propagowanie takich treści reguluje Kodeks karny – mówi dr hab. Rafał Pankowski, wykładowca Collegium Civitas, współzałożyciel stowarzyszenia Nigdy Więcej. – Warto pamiętać, że poza Kodeksem karnym jest jeszcze elementarne poczucie przyzwoitości. To nim powinni kierować się właściciele klubów. Jeśli istnieje uzasadnione podejrzenie, że w trakcie koncertu mogą pojawić się treści antysemickie czy rasistowskie, właściciele powinni odmawiać takim zespołom współpracy.
- Taktyka szoku
- O gwiazdę kwietniowego festiwalu zapytaliśmy specjalistę od ciężkiego grania Jarka Szubrychta, członka metalowego zespołu Lux Occulta oraz dziennikarza muzycznego.
- – Black metal prezentuje bardzo szeroką stylistykę, zdarzają się tu skrajne postawy. Dominują teksty mroczne, antyreligijne, pogańskie, związane z aurą magiczno-okultystyczną, ale w ostatnich latach najbardziej powszechny jest chyba zupełnie areligijny nihilizm. Z kolei politycznie zaangażowany black metal jest raczej zjawiskiem marginalnym. Nokturnal Mortum znam z jego wczesnej fazy działalności i kojarzę przede wszystkim z neopogańskim nurtem muzyki blackmetalowej – wyjaśnia Jarek Szubrycht. – Część zespołów metalowych często korzysta z tzw. taktyki szoku, gdzie w swojej twórczości odwołuje się do ekstremalnych pojęć, wydarzeń historycznych i niejednoznacznej symboliki.
- Czy posługiwanie się symboliką kojarzoną ze zbrodniczymi ideologiami mieści się w granicach sztuki?
- – Granice wciąż są przesuwane. Artyście nie wolno wszystkiego, ale w ramach konwencji wolno bardzo dużo. Jednak należy pamiętać, że czym innym jest propagowanie pod płaszczykiem sztuki myśli, które mają skutek polityczny, tak jak np. faszyzm czy nazizm, a czym innym korzystanie z ikonografii, przekazanie myśli artystycznej, stawiania pytań nawet w bardzo radykalny sposób – mówi Szubrycht.
- Dziennikarz przywołuje tu przykład nowofalowego słoweńskiego zespołu Laibach, który korzysta z ikonografii kojarzącej się z faszyzmem i o takie sympatie często bywał oskarżany, a nie ma nic wspólnego z ruchem neofaszystowskim. W tym przypadku stosowanie takiej symboliki jest formą artystycznego wyrazu.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement