Advertisement
Guest User

historiapostaci

a guest
May 19th, 2019
111
0
Never
Not a member of Pastebin yet? Sign Up, it unlocks many cool features!
text 2.79 KB | None | 0 0
  1. Peter urodził się w Stanach Zjednoczonych, w Kalifornii. Był bardzo związany z nieżyjącymi już rodzicami. Zginęli w wypadku samochodowym w dniu, w którym ukończył studia na University of Southern California na wydziale chemicznym. Od zawsze mógł na nich liczyć, choć wiedział, że nie jest najlepszym synem. Jego rodzice nie potrafili zrozumieć jego miłości do narkotyków i kobiet, prosili, żeby się ustatkował, przestał brać te świństwa, on jednak miał na ten temat swoją własną wizję. Dzięki LSD czuł się spełniony, dzięki kokainie dobrze mu się imprezowało, a dzięki poppersom jego seks był wręcz nieziemski. I chyba to uwielbienie w substancjach psychodelicznych, psychotropach i naturalnych wyciągach z roślin o działaniu narkotycznym udało mu się dostać na USC - wiedział, że chemia jest jego powołaniem i nie chodziło tu już tylko o narkotyki. Interesowały go lekarstwa, sposoby ich otrzymywania i działania. Chemia była tym działem nauki, który naprawdę go ciekawił i fascynował. Nie był narkomanem czy zwykłym ćpunem - brał, bo wiedział jak. Bo lubił i, jak sam mówił, "pozwalały mu one odkryć samego siebie". Zadziwiło go, kiedy po zaledwie dwóch latach od ukończenia studiów został nagrodzony prestiżową nagrodą od Prezydenta USA w dziedzinie chemii. Bardzo szybko znalazł się wśród elity intelektualnej świata, czując się przy nich tak naprawdę głupio. Był oczywiście zaszczycony i zachwycony, jednak nie przyjeżdżał na żadne bale czy konferencje naukowe. Chemii uczył się dla siebie, dla, jak tam to określił, "zapełnienia tej pustej głowy jak największą porcją materiałów i odpowiedniego ich wykorzystania". A w międzyczasie imprezował. "A lot". Był zdecydowanie najdziwniejszym naukowcem na tym świecie, intelektualna śmietanka zawsze zastanawiała się jak to się dzieje, że tak młody człowiek odnosi tyle sukcesów mając tak naprawdę czas na życie prywatne, z którego zresztą był bardzo zadowolony. Jednak tym co odmieniło jego życie był telefon od Dr. Augustine, szefowej projektu "Avatar" na Pandorze, z propozycją wylotu do Los Angeles. Peter zgodził się. Po pewnym czasie poznał niejakiego Johna, który zaproponował mu 30 gram kokainy. Danny wiedział że nie może ale jego apetyt mu nie pozwalał i wziął trochę się obawiał że jego mózg nie wytrzyma tak dużej porcji. Po pracy Danny przyszedł do domu i spożył całe 30 gram kokainy. W nocy było z nim źle, więc zadzwonił po Johna żeby przyjechał po niego i zawiózł go do szpitala. Po krótkiej chwili John przyjechał po Petera i zawiózł go do szpitala. Nadszedł dzień gdy Peter wyszedł ze szpitala, zadzwonił John z propozycją dołączenia do gangu, Peter nie przyjął propozycji. Tak oto Peter chciał zostać szeryfem.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement