Advertisement
Not a member of Pastebin yet?
Sign Up,
it unlocks many cool features!
- Rzeźba, która została postawiona na miejskim gruncie na Kleczkowie we Wrocławiu, miała przedstawiać "figury niemożliwe". Okazuje się jednak, że to logo dewelopera, który sfinansował budowę i miał większość głosów w komisji konkursowej. Inne prace loga firmy nie przedstawiały i zapewne dlatego przegrały i zostały wyrzucone, zamiast pojawić się na wystawie.
- Na rondzie przy ul. Zakładowej i Rychtalskiej niedawno stanęła rzeźba. Układa się w litery „VD” – od Vantage Development, dewelopera, który wybudował okoliczne Promenady Wrocławskie.
- Ustawienie rzeźby jest wynikiem konkursu z 2015 r., który zorganizowała firma wspólnie z Akademią Sztuk Pięknych, którą wspiera. Zwyciężył projekt Katarzyny Jagiełło, asystentki z wydziału architektury wnętrz i wzornictwa ASP.
- W jury zasiadało pięć osób, z czego trzech przedstawicieli Vantage oraz Urszula Smaza-Gralak (dziekanka tego samego wydziału ASP). Jedyny przedstawiciel miasta – dyrektor Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta Sławomir Gonciarz – głosował za innym projektem.
- Ani słowa o logo
- – Dzięki niekonwencjonalnemu uprzestrzennieniu liter instalacja spełnia rolę rzeźby. Widoczność i kształt liter jest zależna od miejsca obserwacji. Materiał, z którego jest wykonana – stal, reaguje i odbija kolorystykę otoczenia – mówiła Katarzyna Jagiełło, autorka zwycięskiego projektu.
- W opisie ze strony ASP w ogóle nie ma mowy o symbolu dewelopera. „Ta instalacja sprawia wrażenie realizacji figury niemożliwej, złudzenia optycznego obleczonego w materialny kształt. Figury niemożliwe można uznać ze szczególny typ złudzeń optycznych. Są to figury, które w teorii można narysować zgodnie ze wszystkimi zasadami perspektywy, ale nie można ich skonstruować w rzeczywistości” – czytamy na stronie ASP.
- Oraz: „Nietypowa bryła instalacji wzbogaca i koresponduje ze współczesną przestrzenią oraz intryguje użytkowników. Otwartość oraz dynamiczność instalacji nawiązuje do otwartości Wrocławia i jego dynamicznego, pozbawionego ograniczeń rozwoju. Projekt doskonale wpisuje się w nowoczesne otoczenie i dobrze koresponduje z wizjonerskim projektem powstającego tuż obok kompleksu biurowego Promenady Business Park”.
- Deweloper nie ukrywa intencji
- Deweloper wcale nie kryje, że logo znalazło się w rzeźbie, ale wyjaśnia, że sztuka nowoczesna budzi emocje.
- Tematyka projektów była w pełni dowolna, jury konkursowe wybrało instalację, która w zależności od perspektywy przyjmuje nieco inny kształt, w tym również logo VD. Rzeźba jest przykładem sztuki nowoczesnej i zdajemy sobie sprawę, że w wielu może budzić różne emocje – mówi Katarzyna Szydłowska-Biskup. Zapowiada też, że na terenie wokół instalacji zostanie również zainstalowane oświetlenie, a pozostały teren ronda zostanie uzupełniony zielenią.
- - Zgodnie z Regulaminem konkursu projekty miały odnosić się do identyfikacji wizualnej Organizatora - mówi Aleksandra Zaczek-Gbiorczyk z ASP i cytuje regulamin: "Celem Konkursu jest wyłonienie oryginalnego, charakteryzującego się wysokim poziomem artystycznym i odnoszącego się do identyfikacji wizualnej Organizatora projektu instalacji przestrzennej, która stanowić będzie element aranżacji terenu realizowanej przez Organizatora inwestycji pod nazwą Promenady Wrocławskie".
- Co ciekawe, według uczestników, inne prace zaginęły.
- – Był konkurs skierowany do studentów i doktorantów ASP, w którym również brałem udział. Zwyciężczynią ogłoszono podopieczną jednej z osób w komisji konkursowej. Miała odbyć się wystawa wszystkich zgłoszonych projektów. Z jakiegoś powodu z niej zrezygnowano, a prace znaleźliśmy przypadkiem w śmietniku – napisał na Facebooku Michał Wasiak, inny rzeźbiarz, który uczestniczył w konkursie (zdobył 4. miejsce).
- Propozycja Wasiaka nie zawierała jednak loga dewelopera.
- Szydłowska-Biskup na pytanie o wystawę napisała tylko: „Nie planujemy wystawy prac, zgłoszonych do konkursu”.
- - W Regulaminie konkursu nie było mowy o wystawie konkursowej i nie wydaje mi się, by taka miała miejsce. Formularze zgłoszeniowe i projekty pozostały natomiast w rękach organizatora konkursu [tj. Vantage - red.] - stwierdziła Zaczek-Gbiorczyk.
- Zawłaszczanie wspólnej przestrzeni
- Na nietypowy pomnik zwrócili uwagę aktywiści Akcji Miasto. – Przyzwyczailiśmy się już we Wrocławiu do cudów na osiedlach deweloperskich: placów zabaw z dwiema zabawkami czy drzew istniejących tylko na wizualizacjach. Sytuacja jest komiczna, zwłaszcza że z innej perspektywy napis układa się w litery XD, młodzieżowe słowo roku 2017 – mówi Aleksander Obłąk z AM.
- I dodaje: - Uważamy za niedopuszczalne zawłaszczanie wspólnej przestrzeni przez marketingowców firmy deweloperskiej. Władze Wrocławia powinny odpowiednio dbać o miejski krajobraz, a inwestorów skutecznie motywować do działania na rzecz społeczności lokalnych.
- - Udostępnianie ronda na ul. Zakładowej pod reklamę dewelopera jest wejściem na bardzo wysoki poziom absurdu w kontaktach samorządu z biznesem. Jeśli deweloper chce stawiać sobie pomniki, niech będą to pomniki funkcjonalne dla mieszkańców, jak choćby park kieszonkowy czy dofinansowanie przystanku kolejowego w najbliższej okolicy – przekonuje Obłąk.
- Była zgoda z urzędu
- Przedstawiciele miasta zapewniają, że deweloper uzyskał wszelkie zgody.
- - Zwycięską pracę wybrało konkursowe jury jako znak identyfikujący współczesną architekturę Promenad Wrocławskich. Plastyk miejska [Beata Urbanowicz - red.] nie uczestniczyła w składzie sądu konkursowego, ale szanując wynik konkursu zaakceptowała tę formę - mówi Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.
- Mazur zapewnia, że o ostatecznym kształcie i charakterze zieleni zadecyduje wspólnie z Zarządem Zieleni Miejskiej.
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement