Bóg nie pozostawił nas na pastwę zgadywania, czym jest legendarne 666. Nie jesteśmy zdani na zgadywanie, czym jest to „znamię”, gdyż Biblia oraz historia nam to wyjaśnia bez jakichkolwiek wątpliwości. Kto ma rozum (mądrość nabyta u Boga), serce oddane Bogu (napełnione Jego duchem), a oczy wpatrzone w Jego Syna Jezusa zrozumie i obliczy ilu jest bogów według Słowa Bożego – trzech, czy JEDEN JEDYNY? Przede wszystkim tajemnicze znamię nie jest jakimś zewnętrznym, fizycznym znamieniem, ale duchowym znakiem rozpoznawczym. Podobieństwa można się doszukać w żydowskim tefilin, czyli w małych skórzanych pudełkach ze zwojami pergaminowymi, na których zapisano najważniejsze teksty Prawa Pięcioksięgu (5 Mojżesza 6:4–8, 11:13–21). Pudełka te, bowiem również umieszcza się na prawej ręce i na czole, podobnie jak „znamię bestii”. Kiedy się to czyni? Czyni się to tuż przed modlitwą, kiedy Żyd przypomina sobie o pierwszym i największym przykazaniu – słowa modlitwy zaczynają się od: Słuchajże Izraelu: Pan, Bóg nasz, Pan jeden jest! (5 Mojżesza 6:4). A zatem w przypadku ,,znamienia bestii lub liczby jej imienia” mamy do czynienia z prostym przeciwieństwem tego najważniejszego przykazania. Czytając, zwróćmy uwagę na pogrubiony tekst w cytatach Pisma: „On też sprawia, że wszyscy, mali i wielcy, bogaci i ubodzy, wolni i niewolnicy otrzymują znamię na swojej prawej ręce albo na swoim czole, (17) i że nikt nie może kupować ani sprzedawać, jeżeli nie ma znamienia, to jest imienia zwierzęcia lub liczby jego imienia. (18) Tu potrzebna jest mądrość. Kto ma rozum, niech obliczy liczbę zwierzęcia; jest to, bowiem liczba człowieka. A liczba jego jest sześćset sześćdziesiąt sześć (666).” (Objawienie 13:16-18). „A trzeci anioł szedł za nimi, mówiąc donośnym głosem: Jeżeli ktoś odda pokłon zwierzęciu i jego posągowi i przyjmie znamię na swoje czoło lub na swoją rękę, (10) to i on pić będzie samo czyste wino gniewu Bożego z kielicha jego gniewu i będzie męczony w ogniu i w siarce wobec świętych aniołów i wobec Baranka. (12) Tu się okaże wytrwanie świętych, którzy przestrzegają przykazań Bożych i wiary Jezusa.” (Objawienie 14:9-12). Jakich przykazań przestrzegają święci Boga? Jakie przykazanie mają na RĘCE i na CZOLE? Ojciec kieruje nas do słów zapisanych w: „Słuchajże Izraelu: Pan, Bóg nasz, Pan jeden jest. (BG). (5) Będziesz tedy miłował Pana, Boga swego, z całego serca swego i z całej duszy swojej, i z całej siły swojej. (6) Niechaj słowa te, które Ja ci dziś nakazuję, będą w twoim sercu. (7) Będziesz je wpajał w twoich synów i będziesz o nich mówił, przebywając w swoim domu, idąc drogą, kładąc się i wstając. (8) Przywiążesz je, jako znak do swojej ręki i będą, jako przepaska między twoimi oczyma.” (5 Mojżesza 6:4-8). Oraz: „Strzeżcie się, aby wasze serce nie dało się zwieść i abyście nie odstąpili i nie służyli bogom innym i nie oddawali im pokłonu, (17) gdyż Pan wybuchnie na was gniewem i zamknie niebiosa, że nie będzie deszczu, a ziemia nie wyda swego plonu, i szybko zginiecie w tej pięknej ziemi, którą Pan wam daje. (18) Przyjmijcie, zatem te moje słowa do swego serca i do swojej duszy i przywiążcie je, jako znak do swojej ręki, i niech będą, jako opaska między waszymi oczyma” (5 Mojżesza 11:16-18). Zauważmy podobieństwo – „znamię na swojej prawej ręce albo na swoim czole”, tym zwrotem, Ojciec daje nam do zrozumienia, a co chodzi ze znamieniem bestii. Przykazaniem Ojca jest także to: „A to jest przykazanie jego, abyśmy wierzyli w imię Syna jego, Jezusa Chrystusa” (1 Jana 3:23). Następnie kieruje nasz wzrok na wiarę Jezusa, kiedy mówi, że „tu się okaże wytrwanie świętych, którzy przestrzegają przykazań Bożych i wiary Jezusa” oraz na świadectwo o Jezusa, mówiąc w innym miejscu o osobach, które „strzegą przykazań Bożych i trwają przy świadectwie o Jezusie” (12:17). O jaką wiarę Jezusa chodzi? Chrystus będąc zapytany, jakie jest największe przykazanie również odpowiedział: „A Jezus mu odpowiedział: Najpierwsze ze wszystkich przykazanie jest: Słuchaj, Izraelu! Pan, Bóg nasz, Pan jeden jest.” (Marka 12:29 BG, por. 5 Mojżesza 6:4-5). „A to jest żywot wieczny, aby poznali ciebie, jedynego prawdziwego Boga i Jezusa Chrystusa, którego posłałeś.” (Jana 17:3). „Niechaj się nie trwoży serce wasze; wierzcie w Boga i we mnie wierzcie!” (Jana 14:1). On sam nie uważał się za Boga, zawsze podkreślał, że jest Jego Synem, wielokrotnie pokazując własną wiarę w swojego Boga Ojca, zgodnie z pierwszym przykazaniem: „Nie będziesz miał innych bogów obok mnie.” (2 Mojżesza 20:3). O jakie świadectwa o Jezusa chodzi? „A któż może zwyciężyć świat, jeżeli nie ten, który wierzy, że Jezus jest Synem Bożym? (9) Jeżeli świadectwo ludzkie przyjmujemy, to tym bardziej świadectwo Boże, które jest wiarogodniejsze; a to jest świadectwo Boga, że złożył świadectwo o swoim Synu”. (1 Jana 5:5,9). A co mówi kościół katolicki i jego zgubna tradycja naznaczona piętnem bestii? Credo Nicejsko-Konstantynopolitańskie z 325 i 381 roku kościoła katolickiego wyznaje: „Duch Święty z Ojcem i Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę” (DS 150). „Znamię na swojej prawej ręce albo na swoim czole” z księgi Objawienia oznacza wiarę w więcej niż Jednego Boga, czyli wiarę w „Trójcę Świętą” czy „Trójjedynego boga”. Każda szóstka (666) odpowiada jednej „boskiej osobie”, w które wierzą ludzie. Po trzykroć sześć, więc z obliczenia wychodzi trzy, czyli „Trójca”. Czytając kolejno zacytowane już wersety, jeśli mamy „otwarte oczy i uszy” to nie sposób tego nie zrozumieć: - Objawienie 14:9-12 - Objawienie 13:16-18, „na ręce i czole”. - Objawienie 12:17 Jakich przykazań? - 5 Mojżesza 6:4-8 - 5 Mojżesza 11:16-18 - 1 Jana 3:23 Jakiej wiary Chrystusa? - Marka 12:29 - Jana 14:1 - Jana 17:3 Jakiego świadectwa o Jezusa - 1 Jana 5:5,9 „Źli ludzie nie wiedzą, co słuszne, lecz ci, którzy szukają Pana, rozumieją wszystko” (Przysłów 28:5). Chleby Bożej obecności - kolejny dowód. Bożą liczbą jest dwanaście. Każdego tygodnia w Szabat, kapłan żydowski kładł w miejscu świętym dwanaście chlebów pokładnych. Miały być w dwóch stosach po sześć: 6+6 = 12 (3 Mojżesza 24:5-6, 8). Układano h na szczerozłotym stole, symbolizującym „tron”. Nazywano je chlebami Bożej obecności. „Ułożysz je w dwóch rzędach, po sześć w rzędzie, na szczerozłotym stole przed Panem” (3 Mojżesza 24:6) „i zrobisz na nim dokoła złoty wieniec.” (2 Mojżesza 25:23-24). Miały wskazywać na obecność Ojca i Syna: „Kto stworzył wszystkie krańce ziemi? Jakie jest jego imię? Jakie jest imię jego syna? Czy wiesz?” (Przysłów 30:4). „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo.” (Jana 1:1). Ojca i Syna, którzy siedzą na swym „tronie”: „I pokazał mi rzekę wody żywota, czystą jak kryształ, wypływającą z tronu Boga i Baranka. (3) Będzie w nim tron Boga i Baranka, a słudzy jego służyć mu będą (4) i oglądać będą jego oblicze, a imię jego będzie na ich czołach” (Objawienie 22:1, 3-4 por. Hebrajczyków 1:8). Na czołach dzieci Bożych, służących Synowi Bożemu (Barankowi) znajduje się ich imię – w przeciwieństwie do dzieci diabła, które „otrzymują znamię na swojej prawej ręce albo na swoim czole (Objawienie 13:16-18), w postaci „znaku bestii” – 666, czyli wiary w trójcę, czy trójjedynego boga, z ekstra „6” wskazującą na diabła grającego rolę boskiego, osobowego ducha. „Niechaj się nie trwoży serce wasze; wierzcie w Boga i we mnie wierzcie!” (Jana 14:1). Widzimy tutaj niezwykle jasny NAKAZ – mamy wierzyć wyłącznie w Boga i Jego Syna, a nie w osobowego ducha Bożego. Osoby, które wierzą dodatkowo w osobę ducha Świętego są BAŁWOCHWALCAMI, a „bałwochwalcy… Królestwa Bożego nie odziedziczą” (1 Koryntian 6:9-10). To było wystudiowanym planem szatana - wkroczenie do rady Dwóch i zajęcie miejsca należnego Ojcu i Synowi. Jest to wielka „tajemnica” nieprawości, prowadząca nieświadomych wyznawców wprost w ręce szatana, którego zawsze największym pragnieniem była chęć odbierania czci, zrównania się z Bogiem, jak dowiadujemy się z poniższego wersetu: „O, jakże spadłeś z nieba, ty, gwiazdo jasna, synu jutrzenki! Powalony jesteś na ziemię, pogromco narodów! (13) A przecież to ty mawiałeś w swoim sercu: Wstąpię na niebiosa, swój tron wyniosę ponad gwiazdy Boże (aniołów Boga) i zasiądę na górze narad, na najdalszej północy. (14) Wstąpię na szczyty obłoków, zrównam się z Najwyższym.” (Izajasza 14:12-14). W trójcy szatan równa się z Ojcem i Synem, jako trzeci. Przede wszystkim pamiętajmy, że dzieło zbawienia jest dziełem dwóch i tylko dwóch osób. Najlepiej oddaje to prorok Zachariasz, opisując pokojowe nastawienie Kapłana i Latorośli. „Oto mąż, którego imię brzmi Latorośl… (13) On zbuduje przybytek Pana i zdobędzie majestat królewski, zasiądzie, jako władca na swoim tronie. Także kapłan zasiądzie na swoim tronie i będzie między obydwoma pokojowe nastawienie.” (Zachariasza 6:12-13). Słowo obydwoma - „szenajim” oznacza dokładnie dwie istoty. Kim jest Kapłan, a kim Latorośl? Latorośl, mąż, który zbuduje przybytek Pana (Jego społeczność) i zdobędzie majestat królewski. Władca, czyli nikt inny jak Jezus Zbawiciel (Jeremiasza 23:5-6). Kim zatem jest drugi, czyli kapłan? To jest Ojciec. Tak naprawdę to Stwórcą, Kapłanem, Sędzią, Pocieszycielem, Zbawicielem jest sam Ojciec. A jedynie realizuje Swoje funkcje przez Swego Syna. Zatem szatan do rady Dwóch (Zachariasza 6:12-13), wślizguje się przebiegle jak wąż. Dlatego Objawienie ostrzega nas przed liczbą 666, czyli przed akceptacją nauki o trójcy (z Bożej dwunastki robi swoją liczbę 6+6+6= 666). Nauka o trójcy jest centralną nauką kościoła katolickiego, a wszystkie inne nauki tego kościoła są pochodną trójcy: „Tajemnica Trójcy jest centralną nauką wiary katolickiej. Na niej bazują wszystkie inne nauki kościoła katolickiego.” (Handbook for Today's Catholics 16,17). Oznacza to, że trójca jest bazą, esencją, fundamentem całej katolickiej nauki. Staje się też bazą, esencją, fundamentem każdego systemu przyjmującego tą herezję. Dziś prawie cały świat „chrześcijański” bazuje na tej nauce i w związku z tym dla ogromu ludzi, cały plan zbawienia zostaje zniweczony, miliardy ludzi upojonych winem katolickiego Babilonu (Objawienie 17:2, 4), nie widzi (czytaj wierzy) słów: „wierzcie w Boga i we mnie wierzcie!” (Jana 14:1), lecz jednym głosem krzyczy: „Duch Święty z Ojcem i Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę”. (Sob. Wat. II, Konst. Dei verbum, 10). Nasze zbawienie i dobro wieczne, są uzależnione od poznania dwóch najważniejszych osób w tym wszechświecie: 1. Jedynego, prawdziwego Boga - Boga Ojca oraz 2. Tego, którego On posłał na ziemię, Jedynego Syna Boga, Jezusa Chrystusa. Nie ma bardziej diabelskiej nauki od trójcy, dlatego słusznie nazwana jest duchem antychrysta: „Ten jest antychrystem, kto podaje w wątpliwość Ojca i Syna” (1 Jana 2:22). „Bo wszystko, co się narodziło z Boga, zwycięża świat, a zwycięstwo, które zwyciężyło świat, to wiara nasza. (5) A któż może zwyciężyć świat, jeżeli nie ten, który wierzy, że Jezus jest Synem Bożym? (10) Kto wierzy w Syna Bożego, ma świadectwo w sobie. Kto nie wierzy w Boga, uczynił go kłamcą, gdyż nie uwierzył świadectwu, które Bóg złożył o Synu swoim” (1 Jana 5:4-5,10). „Jest to bowiem liczba człowieka” (13:18). Nauka o „Trójcy Świętej” i „Trójjedynym Bogu” nie ma biblijnego uzasadnienia, natomiast dogmat ten ma rodowód pogański, zakorzeniony już w starożytnym Babilonie. Jest to liczba człowieka, gdyż trzech bogów, to wyłącznie ludzka koncepcja bóstwa, ludzkie wyobrażenie boskości, w którym każda szóstka odpowiada jednej z czczonych osób… Człowiek został stworzony w szóstym dniu, dlatego napisano, że jest to liczba człowieka. Niebezpieczeństwo wiary w „Trójcę”, czy „Trójjedynego Boga” polega na tym, że stoi ona w całkowitej sprzeczności z wolą Bożą (Jana 6:40), zaciemnia Istotę Prawdziwego Boga (Jana 17:3), obrabia Go z wyłącznej Mu chwały i czci (Jana 5:44), łamie Jego przykazania (1 Jana 3:23), czyni z Niego kłamcę - co prowadzi do bałwochwalczego kultu fałszywego wyobrażenia Boga! Szatanowi udało się oszukać przytłaczającą większość ludzi i tymczasowo niejako osiągnął swój cel, grając rolę ducha Świętego w demonicznej trójcy, odbierając cześć równą Bogu: „Duch Święty z Ojcem i Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę” – jest to pierwsza i podstawowa doktryna matki nierządnic (kościoła katolickiego) i jej protestanckich córek, które wierzą w trójjedynego boga, jednocząc się ze swoją matką w dobie EKUMENIZMU, który jest opisany w 16 Rozdziale Księgi Objawienia, jako okres ARMAGEDONU, czyli ostatniego wielkiego wysiłku szatana, mającego na celu zwiedzenie ludzi do wiary w trzech bogów lub odwiedzenia ludzi od wiary w Jednorodzonego Syna Bożego. Historia. Aby przypieczętować zrozumienie tego, czym jest „znamię bestii”, wystarczy przyjrzeć się trochę historii. „Wielbimy Boga w Trójcy, a Trójce w Jedności, nie mieszając osób, ani dzieląc istoty… Tak, więc Ojciec jest Bogiem, Syn jest Bogiem, Duch święty jest Bogiem, a jednakże nie są trzema Bogami, lecz jednym Bogiem”, stwierdzenie to, oficjalnie powstało w IV wieku (325/380 rok), aby zwieść ludzi do przyjmowania „znamienia bestii”, aż do momentu powrotu Pana. Pierwszy Edykt Teodozjusza, ostatniego cesarza całego Imperium Rzymskiego, wydany 28 lutego 380 roku został wydany bezpośrednio po tym, kiedy został on ochrzczony przez Pierwszy Kościół Rzymski. Oto treść: „My trzej cesarze chcemy, aby nasi poddani trzymali się niezachwianie tej religii... Wierzmy w jedno Bóstwo Ojca, Syna i Ducha Świętego, o jednakim majestacie w Świętej Trójcy. Rozkazujemy, aby zwolennicy tej wiary zostali nazwani Katolickimi Chrześcijanami, piętnujemy wszystkich naśladujących bezsensownie inne religie podłym imieniem "heretycy", i nie pozwalamy, aby ich niekonwencjonalne zgromadzanie się nosiło imię kościoła. Oprócz potępienia przez boski sąd, muszą się liczyć z ciężką karą, którą nasz autorytet, prowadzony niebiańską mądrością, stosownie obmyśli, aby ją odpowiednio nałożyć...” Mocą tej ustawy herezja stała się przestępstwem ściganym przez państwo. „W 381 roku uregulowano także sprawę wyznania w zakresie jurysdykcji kościelnej na terenie całego cesarstwa. Sobór ekumeniczny zwołany 1 maja 381 do Konstantynopola, który m.in. miał rozstrzygnąć spór o pewne katedry biskupie, uchwalił formułę, która przez dołączenie Ducha Świętego czyniła symbol nicejski (325 r.n.e) wyznaniem wiary w Trójcę Świętą. Dalsze postanowienia soboru jeszcze bardziej niż dotychczas dostosowały organizację kościelną do struktury imperium. Biskup, którego siedzibą była stolica diecezji państwowej, uzyskiwał pierwszeństwo nad innymi metropolitami.Teodozjusz w roku 380 (niektóre źródła podają 395 rok) zakazał wyznawania innych religii niż "chrześcijaństwo" podnosząc je do rangi religii państwowej.Teodozjusz I ogłosił tzw. edykt o prawowierności, w którym nakazał, aby narody znajdujące się pod panowaniem rzymskim przyjęły wiarę chrześcijańską. Wszyscy inni byli uważani za heretyków. Kościół popierał działania wojenne i prześladowania odstępców od wiary” (Historia Imperium Romanum). „Symbol atanazjański” (450-500). Teraz należy przypomnieć o obowiązującym do dziś symbolu wiary katolickiej - „Quicumque” zwanym powszechnie „atanazjańskim” („Symbolum athanasianum”). Występujący w oficjalnej modlitwie kościoła rzymsko-katolickiego na dzień „Trójcy Świętej”, symbol ten cieszy się takim samym autorytetem, co inne wyznania wiary przyjęte w kościele powszechnym. Symbol, „atanazjański” powstał po Soborze Konstantynopolskim (381) i jest pochodzenia łacińskiego, szacuje się, że powstał między rokiem 450 a 500, natomiast po raz pierwszy zacytował go Cezary z Arles (zm. 542). „Ktokolwiek chce być zbawiony, musi przede wszystkim wyznawać katolicką wiarę, której jeśliby kto nie zachował całej i nienaruszonej, bez wątpienia zginie na wieczność. Wiara zaś katolicka polega na tym, abyśmy czcili jednego Boga w Trójcy, a Trójcę w jedności, nie mieszając Osób ani nie rozdzielając istoty; inna jest bowiem Osoba Ojca, inna Syna, inna Ducha Świętego, lecz Ojca i Syna, i Ducha Świętego jedno jest Bóstwo, równa chwała, współwieczny majestat. I nic w tej Trójcy nie jest wcześniejsze lub późniejsze, nic większe lub mniejsze, lecz trzy osoby w całością sobie współwieczne i zupełnie równe, tak iż we wszystkim — jak już wyżej wypowiedziano trzeba czcić i jedność w Trójcy, i Trójcę w jedności. Kto zatem chce być zbawiony, niech takie o Trójcy ma przekonanie. Lecz konieczne jest dla wiecznego zbawienia, by także wierzyć należycie we Wcielenie Pana naszego Jezusa Chrystusa. Wiara katolicka polega na tym, aby wierzyć i wyznawać, że Pan nasz Jezus Chrystus, Syn Boży, jest Bogiem i człowiekiem. (Zobacz 1 Jana 4:2-3 oraz 2 Jana 7). A choć jest i Bogiem, i człowiekiem, to jednak Chrystus nie jest dwiema osobami, lecz jedną — jedną zaś osobą jest nie przez przemianę Bóstwa w naturę cielesną, ale przez przyjęcie człowieczeństwa w Boga…Taką jest wiara katolicka. Jeśli ktoś nie będzie jej należycie i stanowczo wyznawał, nie może być zbawiony.” „Symbol toledański” (675). Jest to jedyny dokument, który został po XI synodzie w Toledo (675). Podaje on streszczenie całej nauki katolickiej z poprzednich wieków, spójrzmy na pewien fragment: [4. Troistość Osób — relacje]. Taka jest nauka o Trójcy Świętej. Nie należy mówić o „potrójnym” Bogu, lecz głosić „Trójcę” i w Nią wierzyć! A więc nie twierdzimy, że tak jak są trzy Osoby, tak samo są i trzy substancje, lecz że jedna jest substancja, natomiast trzy Osoby. [5. Odnośnie samoistne]. W relacji bowiem osób ukazuje się liczba, a tymczasem w substancji Bożej nie ma niczego, co mogłoby być przedmiotem liczenia. Inaczej mówiąc, Osoby wskazują na liczbę tym tylko, czym są we wzajemnym do siebie stosunku…. Albowiem jedyne imię Trójcy Świętej, które wypowiada jej natur, w ten sposób do niej się stosuje, iż nawet do trzech Osób odniesione, nie może być użyte w liczbie mnogiej.” Czy to wszystko nie zostało dokładnie przepowiedziane wcześniej w Objawieniu Jana, 13 rozdziale? „On też sprawia, że wszyscy, mali i wielcy, bogaci i ubodzy, wolni i niewolnicy otrzymują znamię na swojej prawej ręce albo na swoim czole, (17) i że nikt nie może kupować ani sprzedawać, jeżeli nie ma znamienia, to jest imienia zwierzęcia lub liczby jego imienia”. „Bestia” = Imperium rzymsko-katolickie. „Znamię bestii” = wiara w trójcę, trójjedynego boga: - imię bestii = wiara katolicka, której fundamentem i głównym celem jest wiara w „Trójcę Świętą”! - liczba bestii = 666 = 3 = trójca = wiara w trójcę! W szóstym wieku cesarz Justynian wyraźnie włączył katolicką doktrynę wiary, szczególnie trójcę, do rzymskiego prawa państwowego (533). W księdze 1, zatytułowanej „De Trinitate et Fide Catholic” (Trójca w wierze katolickiej), rozdziale pierwszym, potwierdza ustanowienie wiary katolickiej i wyznawania Trójcy, jako oficjalnej religii państwowej i zabrania jakiegokolwiek krytycznego wyrażania myśli pod karą spalenia na stosie. W sekcji 5 Justynian definiuje wiarę w trójcę na warunkach credo nicejskiego (trinitatem consubstantialem), tak, iż każda próba odejścia od tej wiary powinna być karana! „Nikt nie może kupować i sprzedawać, kto nie ma znamienia” (13:17). Chodzi o głód Słowa Bożego, o dostęp, do chociażby skrawków Biblii - Słowa Bożego - prawdy. „Zdobywaj prawdę i nie sprzedawaj jej, mądrość i karność, i rozum” (Przysłów 23:23). „A pacholę Samuel służył Panu przed Heli, a słowo Pańskie było drogie w one dni, bo nie bywało widzenia jawnego” (1 Samuela 3:1). „Wyroki Pana są prawdziwe, a zarazem sprawiedliwe. (11) Są bardziej pożądane niż złoto, nawet najszczersze, I słodsze niż miód, nawet najwyborniejszy” (Psalm 19:10-11, por. Objawienie 3:18). „Synu mój, nie pogardzaj pouczeniem… (13) Błogosławiony człowiek, który znalazł mądrość; mąż, który nabrał rozumu; (14) gdyż nabyć ją jest lepiej niż nabyć srebro i zdobyć ją znaczy więcej niż złoto” (Przysłów 3:11-14). Osoba odrzucająca władzę papieża i wiarę w trójcę była uznawana za heretyka, zabierano mu wszystkie księgi z domu i prześladowano. Przez wiele wieków Biblia była na liście ksiąg zakazanych. Innowierców najczęściej torturowano, a potem palono, przykładając im krzyż do czoła, przeklinając, powierzano ich dusze diabłu. Idea inkwizycji zrodziła się w IV wieku, gdy chrześcijaństwo stało się religią państwa. Od tego czasu kościół prześladował przy pomocy świeckiego aparatu władzy, który był na jego usługach. W 1252 roku papież Innocenty IV zatwierdził bullą Ad extirpanda użycie tortur i głodu wobec posądzonych o herezję. Inkwizytorzy, zwykle dominikanie, posługiwali się takimi metodami jak wykręcanie i łamanie kości, wyrywanie paznokci, miażdżenie palców i głowy, oślepianie, przypiekanie rozpalonym żelazem. Dodatkową motywacją dla władz świeckich, aby palić na stosie ludzi skazanych przez inkwizytorów było przekazanie im części mienia oskarżonego o herezję. Był to szczególny okres dominacji sił antychrysta, który jest przedstawiony w Biblii, jako 1260 lat, które rozpoczęły się w roku 533/538, a zakończyły w 1793/1798 podczas Rewolucji Francuskiej. Wiemy, że zwierzęciem był pogański Rzym (smok), a jego kontynuacją: „Imperium Rzymsko-katolickie” (bestia z morza) z papiestwem, jako liderem, czyli inaczej: (małym rogiem, synem zatracenia, Izebel, nierządnicą).Obrazem bestii było odrodzone ŚWIĘTE CESARSTWO-IMPERIUM RZYMSKIE w roku 800/962 z literalnym ZNAKIEM KRZYŻA. „A wy macie namaszczenie od Świętego i wiecie wszystko. (21) Nie pisałem wam nie, dlatego, że nie znacie prawdy, ale dlatego, że ją znacie i że żadne kłamstwo nie wywodzi się z prawdy. (22) Któż jest kłamcą, jeżeli nie ten, który przeczy, że Jezus jest Chrystusem? Ten jest antychrystem, kto podaje w wątpliwość Ojca i Syna.” (1 Jana 2:20-22). Kto poddawał i poddaje w wątpliwość Ojca i Syna? Czyż nie ten, kto wierzy w trójce lub trójjedynego, zamiast w Ojca i Syna? Antychrystem jest również ten, kto wierząc w Jednego Boga, nie wierzy w Syna i kiedy obserwuję obecny świat, to w świetle tych wersetów zrozumiałym wydaje mi się powiedzenie Chrystusa: „Tylko, czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie” (Łukasza 18:8). Smutnym faktem, jest to, że miliony ludzi wierzy w trzech bogów, wmawiając w siebie, że wierzą w jednego, a kolejne miliony ludzi nie wierzą w Syna Bożego lub robią z Niego jednego z proroków lub aniołów, na przykład Michała: „Bo wszystko, co się narodziło z Boga, zwycięża świat, a zwycięstwo, które zwyciężyło świat, to wiara nasza. (5) A któż może zwyciężyć świat, jeżeli nie ten, który wierzy, że Jezus jest Synem Bożym?(9) Jeżeli świadectwo ludzkie przyjmujemy, to tym bardziej świadectwo Boże, które jest wiarygodniejsze; a to jest świadectwo Boga, że złożył świadectwo o swoim Synu. (10) Kto wierzy w Syna Bożego, ma świadectwo w sobie. Kto nie wierzy w Boga, uczynił go kłamcą, gdyż nie uwierzył świadectwu, które Bóg złożył o Synu swoim. (11) A takie jest to świadectwo, że żywot wieczny dał nam Bóg, a żywot ten jest w Synu jego. (12) Kto ma Syna, ma żywot; kto nie ma Syna Bożego, nie ma żywota. (13) To napisałem wam, którzy wierzycie w imię Syna Bożego, abyście wiedzieli, że macie żywot wieczny.” (1 Jana 5:1-5, 9-13). Krzyż. „Znamię Bestii” ma także literalne, zewnętrzne wyobrażenie, którego wyrazem jest KRZYŻ, który już cesarz Konstantyn Wielki rzekomo zobaczył na niebie i który za sprawą cesarza, jako znak przyjął się w chrześcijaństwie. „Konstantyn miał wizję, w której objawił się mu krzyż i napis „In hoc signo vinces” (pod tym znakiem zwyciężysz).To miało sprawić, iż w roku 313 podczas spotkania w Mediolanie wydał wraz z Licyniuszem edykt mediolański dający swobodę wyznania chrześcijanom, chociaż bardziej niż sen przyczyniły się do tego względy polityczne”. (Historia Imperium Romanum). Znak krzyża, nierozerwalnie wiąże się z cesarzem Konstantynem (i jego następcami), który przyczynił się do przyjęcia znaku krzyża, trójcy, a tym samym również do surowych restrykcji wobec wszystkich przeciwników nowej linii „chrześcijaństwa”, którą on sam wytyczył. Cesarz Konstantyn zamienił wizerunek orła na krzyż. Tak jak orzeł był znakiem rozpoznawczym i sztandarem w Imperium Rzymskim, tak krzyż stał się symbolem znamienia papieskiego Rzymu, a obecnie wszystkich protestanckich córek Rzymu i reszty wierzących w trzech bogów, których literalnym symbolem jest krzyż. Krzyż ten ma rzekomo wyrażać męczeńską śmierć Chrystusa, lecz głównie wyraża wiarę w dogmat, który został sformułowany podczas soboru w Nicei (325) i w Konstantynopolu (381). Znakiem papiestwa – kościoła „matki wszetecznic i obrzydliwości ziemi” (Objawienie 17:5), jest więc sprzeczny z pierwszym przykazaniem - dogmat Trójcy, z którym nierozerwalnie wiąże się znak krzyża i sama formuła wypowiadana w trakcie czynienia tego znaku: „W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego” (Mateusza 28:19), której to nie posiadają najstarsze manuskrypty Nowego Testamentu i o której zresztą sami teolodzy katoliccy otwarcie mówią, że najprawdopodobniej została przeredagowane z oryginalnego „W IMIĘ MOJE”, na „W IMIĘ OJCA i SYNA i DUCHA ŚWIĘTEGO”, aby desperacko podeprzeć dogmat katolicki. Zauważmy też, że czynienie tego znaku wiąże się również z czołem i prawą ręką, którą wykonuje się ów znak – ten znak zdominował absolutnie cały świat! Rozpowszechnienie krzyża w granicach „chrześcijaństwa” odbywało się tak jak i ekspansja dogmatu trójcy. Tertulian nalegał, żeby każdy etat kształtowania „chrześcijańskiego” był oznaczony małym krzyżykiem na czole wierzącego, A Didreau pisze: „Krzyż czcili prawie także, jak i samego Chrystusa; temu świętemu kawałku drzewa oddawali cześć na równi z samym Bogiem” Podczas fałszywych objawień Maryjnych, które występują obecnie na całym świecie, demon mówi tak: „Działanie łaski mojego Płomienia Miłości, rozszerzę na wszystkie ludy i narody. Nie tylko na te, które już należą do Kościoła Katolickiego, lecz na wszystkie, które naznaczone są znakiem Krzyża mojego Boskiego Syna. – Dlatego chcę, aby Płomień Miłości mojego Niepokalanego Serca znany był wszędzie, jak wszędzie na całym świecie znane jest moje Imię. Działanie Łaskie mojego Płomienia Miłości rozciąga się także na umierających i na biedne dusze w Czyśćcu cierpiące. One tak bardzo potrzebują i oczekują naszej ofiarnej modlitwy, postów i wyrzeczeń.” Trzeba też dodać, że samo słowo „krzyż” nie występuje w Biblii. Jezus przyszedł wypełnić proroctwa Starego Testamentu, w którym nie ma wzmianki o krzyżu. Nowy Testament, spisany w języku greckim, posługuje się następującymi słowami opisującymi przedmiot śmierci Jezusa: STAUROS (S4716) i XULON (S3586). Oba oznaczają drzewa lub części drzewa, takie jak drewno, drągi, panele. Oto przykładowe wersety, które mówią wyraźnie, że Jezusa został przybity do drzewa: - „Bóg ojców naszych wzbudził Jezusa, którego wy zgładziliście, zawiesiwszy na drzewie” (Dzieje 5:30). - „A my jesteśmy świadkami tego wszystkiego, co uczynił w ziemi żydowskiej i w Jerozolimie; jego to zabili, zawiesiwszy na drzewie.” (Dzieje 10:39). - „Kiedy zaś wykonali wszystko, co o nim napisano, zdjęli go z drzewa i złożyli w grobie”. (Dzieje 13:29). - „Chrystus wykupił nas od przekleństwa zakonu, stawszy się za nas przekleństwem, gdyż napisano: Przeklęty każdy, który zawisł na drzewie” (Galacjan 3:13 por. 5 Mojżesza 21:23). - „On grzechy nasze sam na ciele swoim poniósł na drzewo, abyśmy, obumarłszy grzechom, dla sprawiedliwości żyli; jego sińce uleczyły was" (1 Piotra 2:24). Krzyż jest w rzeczywistości pogańskim symbolem religijnym, wywodzącym się z BABILONU. Czczono go w całym świecie pogańskim na długo przed pojawieniem się katolicyzmu. Krzyż w kształcie dwóch skrzyżowanych belek pochodzący ze starożytnej Chaldei – Babilonu, służył za symbol boga Tammuza, małżonka bogini Isztar – „Królowej Niebios”. „Tammuz czczony pierwotnie w Babilonie a następnie w innych krajach starożytnej Mezopotamii. Jego symbolem była mistyczna litera tau, która z czasem przekształciła się w krzyż.” (Starożytne Religie Bliskiego Wschodu). W tej samej księdze znajdujemy następujące informacje, które również można znaleźć nawet w wikipedii: „W Babilonie i Asyrii od ok. XVII w. p.n.e. znak krzyża był symbolem boga-słońca. Łączy się go z mistycznym znakiem tau, pierwszą literą imienia chaldejskiego boga Tammuza, która miała pierwotnie kształt X, a później T z obniżoną poprzeczką. W Egipcie niezwykle popularny był krzyż anch ("crux ansata", T z pętlą u góry), który oznaczał życie. Krzyż był też symbolem greckiego Dionizosa, babilońskiego Bela, tyryjskiego boga Dumuzi (odpowiednik Tammuza) i nordyckiego Odyna (Wodana). Indoeuropejskie ludy Persji i Indii w starożytności stosowały krzyż, który symbolizował ogień i często przybierał formę swastyki. Do celów religijnych z krzyża korzystali także buddyści w Chinach oraz prekolumbijskie cywilizacje Azteków i Majów. Największą popularność w Rzymie krzyż uzyskał w II i III wieku n.e., wraz z rozwojem kultu perskiego boga słońca Mitry. Wyznawcą boga-słońca był pogański cesarz Konstantyn Wielki (272-337), który uczynił krzyż swoim godłem i umieszczał go na monetach i sztandarach wojskowych, gdyż przed bitwą na moście mulwijskim w roku 312 ukazał mu się krzyż, na którym było napisane Hoc vince "Tym [znakiem] zwyciężysz".” W tym miejscu wypada tylko zacytować za Izajaszem: „Za drzwiami i futrynami stawiałaś swój znak rozpoznawczy i tak zdradzając mnie odkryłaś swoje łoże, i weszłaś na nie, rozszerzyłaś je, zmówiłaś się z tymi, którym chętnie się oddajesz, mnożąc swoje cudzołóstwa z nimi.(13) Gdy będziesz krzyczeć, nie wybawią cię twoje ohydne bożki! Wiatr je wszystkie uniesie, zabierze powiew. Lecz kto na mnie polega, odziedziczy ziemię i posiądzie moją świętą górę.” (Izajasza 57:8, 13). Dlatego uważam, że znamię bestii ma literalne urzeczywistnienie w postaci symbolu - krzyża, który jest obnoszony, wywieszany i czczony, a którym posługuje się większość religii świata, które przyjęły kłamstwo (znamię) pochodzące od matki nierządnic – kościoła rzymskokatolickiego. Są to religie, które wierzą w trójcę lub trochę nowsze kłamstwo szatana - trójjedynego boga. W dobie dzisiejszego bałwochwalczego ekumenizmu, czyli łączenia się religii wyznających boga trójjedynego - pierwszym, podstawowym, największym i praktycznie jedynym warunkiem jest właśnie wiara w trójcę świętą lub trójjedynego boga. Naciski na przyjęcie Trójcy nie zakończyły się w minionych wiekach. One trwają. Nie ma, bowiem ekumenizmu bez przyjęcia tego dogmatu. Natomiast wzmianki, że to wiara w trójcę jest znamieniem bestii, oficjalnie rozpowszechnianym od IV wieku nie znajdziemy nigdzie, w żadnym wyznaniu, nawet w Internecie!!! Szatan największe kłamstwo skrzętnie ukrywa!!! Z powodu niewiary w trójcę prześladowano tych chrześcijan, którzy wierzyli w Jedynego prawdziwego Boga i Jego Syna (Jana 17:3). Przez całe wieki dominacji papiestwa i jego kościoła na siłę „chrystianizował” poszczególne kraje Europy, Afryki i Ameryki, które zmuszone były przyjąć „znamię i imię bestii”. Kto zaś odrzucał chrzest w imię trójcy lub zwierzchnictwo biskupa Rzymu, musiał liczyć się z prześladowaniem, skazaniem na banicję, a najczęściej z wyrokiem śmierci. W pewnym sensie przymus ten wciąż ma miejsce, bo czymże jest chrzest niemowląt, jak nie swego rodzaju ubezwłasnowolnieniem? Kościół rzymskokatolicki pieczętuje swoich poddanych - już tuż po narodzinach, podczas tzw. chrztu, ksiądz „wygania diabła” i „błogosławi” niemowlę używając olejka, robiąc znak krzyża na czole dziecka w imię trójosobowego boga. Następnie czarne wilki, upewniają się, czy to biedne dziecko, jako zwiedziona owieczka, nadal „nosi” znamię na swojej ręce i na czole, podczas dla przykładu bierzmowania, środy popielcowej i innych okazji mszalnych, poprzez kolejne pomazanie olejkiem znaku krzyża na czołach i wypowiedzenie „w imie Ojca i Syna i Ducha Świętego”, na które to poddany musi odpowiedzieć AMEN, w celu akceptacji! Ostatecznie, ksiądz jest wzywany po raz ostatni tuż przed śmiercią i ponownie wymazuje olejkiem krzyż na czole w imię trójcy świętej. Także namaszczenie chorego przez katolickiego księdza tak zwanymi świętymi olejami ma miejsce na czole oraz prawej ręce… W ten sposób szatan i jego wilki pilnują swoje „owieczki” od urodzin, aż do śmierci. Kto odrzuca dogmat Trójcy, zostaje napiętnowany, jako odstępca. Dzieje się tak, chociaż w Biblii Bóg nigdy nie przedstawił siebie w postaci trójcy. Żaden prorok ani Jezus czy też apostoł nie używał tego określenia. Dlaczego? Ponieważ fałszywa nauka o trójcy, jak i cały szereg pseudochrześcijańskich dogmatów, które powstały na przestrzeni wieków, były im absolutnie nieznane. Jeżeli Bóg nie zawarł w Biblii żadnej informacji dotyczącej Jego „troistej osobowości”, to czy ludzie mają prawo oponować, podważać i buntować się?! Czy, jeżeli setki razy Bóg mówi, że jest Jeden, Jedyny i nie ma innego, to wmawianie mu, że się myli, nie jest zwykłą ludzką bezczelnością, głupotą i odstępstwem?! Co ma wspólnego „Bóg Jedyny” z pogańską „trójcą”? W ponad 1600 letniej historii spisywania Biblii, nie umieszczono w niej nic, co określono by „trójcą”, „triadą”, „trójjedynym”, itp. A zatem, zgromadzanie się różnych odłamów chrześcijaństwa, trzymających w ręku Biblię i jednoczących się w popieraniu niebiblijnej doktryny, jest przejawem samowoli, buntu i sprzeciwu wobec Boga i Prawdy, zawierającej się w prostych, logicznych i bardzo czytelnych ramach, które potwierdził Syn Boży, Chrystus. Ramy te zostały wytyczone przez Boga tysiące lat temu i nic, z Boskiego ładu i porządku, w tej dziedzinie się nie zmieniło. Nadal jedynym Bogiem jest Bóg Ojciec, który posłał Swego Syna, a Ten stał się naszym Panem i Królem w nowo powstałym Królestwie. „Wszakże dla nas istnieje tylko jeden Bóg Ojciec, z którego pochodzi wszystko i dla którego istniejemy, i jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko istnieje i przez którego my także istniejemy” (1 Koryntian 8:6).