Advertisement
Not a member of Pastebin yet?
Sign Up,
it unlocks many cool features!
- W serialu Quinn jest "płytki", a w książce piekielnie inteligentny. Mówi Snowowi, żeby zabił rudą dzikuskę mimo, że wie, że John tego nie zrobi (o tym, że wie dowiadujemy się dopiero później), Snow ją też uwalnia, a nie ściga czy ciągnie ze sobą.
- Zwiadowca-weteran nie daje też sygnałów, że John będzie musiał go zabić: każe mu się dołączyć do dzikich i ten w kościany ktoś tam karze mu zabić Quinna, żeby dowiódł swojej zmiany. Quinn to wie, ale dla Snowa jest to zaskoczenie. Jest więc postacią planującą bardziej strategicznie i jego poświęcenie jest tym większe i tym bardziej zaskakujące. Dodatkowo pominięty jest motyw z tym, że bękart Neda jest w stanie komunikować się ze swoim wilkorem podobnie jak młody Stark, co później będzie wykorzystane. W końcu nie są wleczeni przez dzikich, tylko uciekają im i w końcu znajdują się w pułapce (znów: o której Półręki wiedział i świadomie w nią wszedł, a która dla Snowa była zaskoczeniem).
- Generalnie Snow jest pokazany jako osoba z sercem, a Quinn jako jeden z jego mentorów, który (moim zdaniem) miał wpływ na późniejsze decyzje Johna. A tak jego późniejsze zachowania albo nie będą wytłumaczone (zło) albo kompletnie pominięte (zgroza kompletna).
Advertisement
Add Comment
Please, Sign In to add comment
Advertisement